• last year

Category

🗞
News
Transcript
00:00 [MUZYKA]
00:02 Tomasz Kamiński, przewodnik PSA w grupie ratownictwa specjalistycznego OSP Smardzów,
00:06 brał udział w jednej z najgłośniejszych akcji poszukiwawczych ostatnich miesięcy.
00:10 Ratownik z naszego regionu kilka dni spędził w Trójmieście, gdzie trwały poszukiwania Grzegorza Borysa
00:15 w związku z zabójstwem jego sześcioletniego synka.
00:18 Jak ratownik z powiatu głogowskiego tam trafił?
00:21 Oprócz tego, że jestem przewodnikiem PSA w grupie właśnie naszej poszukiwawczej w Smardzowie,
00:26 to jeszcze oprócz tego jestem emerytowanym żołnierzem i z racji tego jestem szkoleniowcem w WOC-ie,
00:32 w naszej 16. Dolnośląskiej Brygadzie Obrony Terytorialnej.
00:36 I z racji tego, że jestem cały czas jakby w służbie, to zadzwoniono do mnie, się spytano,
00:43 czy nie WESPR-e właśnie z zespołem, sobą i psem w tych poszukiwaniach.
00:48 Towarzyszem pana Tomasza jest Mildod, pies specjalizujący się w poszukiwaniu ludzi.
00:53 Podczas trudnej pracy w terenie leśnym, sprawdzał się doskonale.
00:56 Czteroletni owczarek belgijski, sprostał w zadaniu bez żadnego problemu.
01:03 Wykorzystywaliśmy go przede wszystkim właśnie do lokalizacji tych potencjalnych jakichś kryjówek podziemnych,
01:08 gdzie takie ogólnie termowizory, czy inne środki obserwacji, czy tam nocnej, jak noktowizja,
01:16 czy po prostu nasze nieuzbrojone oko, czy tam latarka, nie do końca mogły to znaleźć.
01:20 No to tutaj ufaliśmy jego zmysłom, jakim jest powonienie i właśnie Mildod sprawdzał wszelkie tereny,
01:28 które były podane jako rejon dużego prawdopodobieństwa aktywności tego człowieka.
01:35 No i żeśmy właśnie sprawdzali, czy nie ma tam jakiejś wcześniej przygotowanej ziemianki, skrytki,
01:39 że no ludzkie oko po prostu ani nasze środki obserwacji tego nie zauważą,
01:44 a przed jego nosem no naprawdę bardzo trudno się ukryć.
01:47 Dziś już wiadomo, że ciało poszukiwanego odnaleziono ostatecznie niedaleko miejsca zamieszkania.
01:52 Przez kilkanaście dni przeczesano jednak ogromne pałacie terenu.
01:56 Jak wyglądała praca przy poszukiwaniach?
01:58 To były naprawdę duże ilości kilometrów, które jakbyśmy chcieli je sprawdzić,
02:04 zakładając taką klasyczną taktykę poszukiwań, to bardzo długo czasu i bardzo dużo siły i środków.
02:10 My byliśmy przydzieleni do jednostki specjalnej Wojska Polskiego,
02:13 gdzie byliśmy odpowiedzialni za reagowanie w takich punktach krytycznych,
02:19 czyli to, co zlokalizowały drony wojskowe, bądź takie mocno potwierdzone informacje były o obecności tego człowieka,
02:26 bądź wysokim stopniu prawdopodobieństwa, że ten człowiek tam będzie.
02:30 Myśmy się zbierali i jak najszybciej się udawaliśmy w to miejsce i stosując taktykę wojskową,
02:37 czyli na noktowizji w nocy podchodziliśmy i sprawdzaliśmy skrycie te tereny.
02:41 [muzyka]