Stos szeptów, pajęczynę marzeń,zbielałe popioły pragnień rozwiewa dziś na bezmiary wiatr gniewny, nieokiełznany.Jak ptak ze skrzydłem zranionym w cierniach zmierzchu więziony.Z otchłanią zmysłów spleciony,patrzy w bladość przestworzy.Pytania jak stalowe brzemię zastygłe na dłoni zimnej
W półśnie jak pogłos goryczy przemieniają sztorm w ciszę...Słodkie marzenia,niewinne z uśmiechem
w zorzę biegnące,we mgle tańczące motyle...
W półśnie jak pogłos goryczy przemieniają sztorm w ciszę...Słodkie marzenia,niewinne z uśmiechem
w zorzę biegnące,we mgle tańczące motyle...
Category
🎵
Music