M jak miłość - odcinek 1865 - Poniedziałek 14 KWIETNIA 2025 - dailymotion odcinek odcinki online on-line 1865 m jak milosc 1863 1864 1865 1866 1867 1868 - Wtorek - 15 Marca 2025 - dailymotion odcinek odcinki online on-line M jak miłość - odcinek 1866M jak miłość - odcinek 1864 - Wtorek 08 KWIETNIA 2025 - dailymotion odcinek odcinki online on-line 1859 m jak milosc 1860 1861 1862 1858 1857 - Wtorek - 25 Marca 2025 - dailymotion odcinek odcinki online on-line 1859 m jak milosM jak miłość - odcinek 1863 - Poniedziałek 07 KWIETNIA 2025 - dailymotion odcinek odcinki online on-line 1859 m jak milosc 1860 1861 1862 1858 1857 - Wtorek - 25 Marca 2025 - dailymotion odcinek odcinki online on-line 1859 m jak milos
Category
📺
TVTranscript
00:00Na na na na na na na na na na na na na na na na na
00:04Starasz się jak ja, by noc była cicha
00:10Budzisz się i znika czar
00:14Co przyniesie dzień i na wiele pytań
00:21Odpowiedzi nie szukaj sam
00:25M jak miłość
00:29Krew i wino, nagły blask
00:33Gdy kochasz pierwszy raz
00:36M jak miłość
00:40W serca siła, którą masz
00:44Na zły i dobry czas
00:59Przemoc i agresja w domu to dla dzieci zawsze dotkliwe cierpienie
01:10Czy on cię kiedykolwiek uderzył?
01:13Niepotrzebnie ci o tym powiedziałam
01:22Proszę cię, nie wprącaj się w to
01:24Czy dzieci były wtedy w domu?
01:29Nie chcę zostawiać mamy samej z Radkiem
01:32Bój się, że on zrobi coś złego
01:35Czy Iza znajdzie siłę, aby przerwać to pasmo przemocy?
01:40Zakochałam się w kimś innym
02:08Część rozwodu
02:11Część rozwodu
02:13Część rozwodu
02:13Część rozwodu
02:14Część rozwodu
02:16Część rozwodu
02:17Część rozwodu
02:18Część rozwodu
02:19Część rozwodu
02:22Część rozwodu
02:23Część rozwodu
02:24Część rozwodu
02:26Część rozwodu
02:27Część rozwodu
02:28Część rozwodu
02:30Część rozwodu
02:31Część rozwodu
02:33Część rozwodu
02:34Część rozwodu
02:35Część rozwodu
02:37Część rozwodu
02:38Część rozwodu
02:39Część rozwodu
02:41Część rozwodu
02:42Część rozwodu
02:43Część rozwodu
02:45Część rozwodu
02:47Część rozwodu
02:48Część rozwodu
02:49Część rozwodu
02:50Część rozwodu
02:51Część rozwodu
02:52Część rozwodu
02:53Część rozwodu
02:54Część rozwodu
02:55Część rozwodu
02:56Część rozwodu
02:57Część rozwodu
02:58Część rozwodu
02:59No mi to wygląda na skręcenie, ale wpadnie jeszcze jutro do kliniki.
03:05Zrobimy ci rentgen, żeby zobaczyć, czy wszystko jest na miejscu.
03:09Dzięki, ale raczej nie skorzystam.
03:11Z kliniką mi ostatnio jakoś, nie po drodze.
03:16Nie spodziewałem się, że cię tu dzisiaj zobaczę.
03:19Myślałem, że nadal jesteś na zwolnieniu.
03:21No co ty, ile można w domu siedzieć?
03:24No, chyba raczej jeszcze trochę powinieneś, bo stary,
03:29Marnie wyglądasz.
03:31No na pewno lepiej niż twój nadgarstek.
03:35Swoją drogą, żeby tak się załatwić, na worku?
03:40Mistrz!
03:53Mam?
03:55Mam, mam, mam.
03:57Już nie dużo ci zostało, skup się.
03:59Mama!
04:03Czekaj, no nie dużo ci zostało już.
04:08Hej, kochani.
04:10No, moje skorbeńki.
04:12A co ty masz na buzi, co?
04:15Ale się z wami stęskniłam.
04:17My za tobą też.
04:18I sto razy bardziej.
04:20O, no dobra, jak dzieci są gotowe, to my możemy od razu jechać,
04:23bo kolacja czeka w piekarniku.
04:26To ja chciałbym jeszcze z tobą pogadać trochę o tym wyjeździe.
04:30Hej, a my musimy chyba jeszcze dopakować parę rzeczy, co?
04:33Chodźcie.
04:34Przepraszam cię, nie chciałem tak przy dzieciach.
04:48Chciałem zapytać, czy sytuacja jest już upanowana.
04:54To nie jest moja sprawa.
04:57Przepraszam, chodzimy tylko o dzieci.
05:00Wiem.
05:01No, ich bezpieczeństwo jest dla mnie najważniejsze.
05:04Moja ciągle chodzi do psychologa.
05:06Wiem, wiem, Marcin.
05:08Nie musisz mi tego tłumaczyć.
05:10Słuchaj, ja ci bardzo dziękuję
05:12za to, że zająłeś się dziećmi
05:15i dałeś mi czas na uporządkowanie moich spraw.
05:17Ale tak, sytuacja jest upanowana.
05:20Radek zgodził się pójść na terapię
05:22i obiecał, że będzie trzymał swoje nerwy na wodzy
05:25i już nie dojdzie do takich kłótni.
05:28A na pewno nie w obecności dzieci.
05:31Dajecie sobie jeszcze jedną szansę, tak?
05:40No tak.
05:43Będziemy pracować nad sobą
05:45i nad naszym małżeństwem.
05:47Ale Marcin, ja się zapewniam,
05:48że dzieci są dla mnie najważniejsze.
05:51Jeśli kiedykolwiek powtórzy się taka sytuacja...
05:54Nie może się powtórzyć.
05:55Nigdy się to nie może powtórzyć.
05:56Rozumiesz?
05:56Nie jesteśmy kłonowi.
05:57Jedziemy.
05:57Wiem.
06:00O!
06:00Super.
06:01Super.
06:03Dobra, to zakładamy buty i jedziemy.
06:06No dobra, to ja was odprowadzę do samochodu.
06:09A czekolwiek wy macie zawsze tyle tych kłótni?
06:11No naprawdę.
06:11Niech.
06:12Niech.
06:12Niech.
06:13Niech.
06:14Niech.
06:14Niech.
06:14Dzień dobry.
06:44Dzień w ręce i siadajcie do stołu. Kolacja prawie gotowa.
06:48Myjciez?
06:51A gdzie jest tu Oros?
06:53No przecież miałeś go odebrać od dziadków.
06:58Wychodząc z treningu pamiętałem i...
07:01No przepraszam, ja nie wiem, co się ze mną dzieje.
07:04Już po niego jadę, zaraz będę.
07:04Nie, no poczekaj teraz, to on już pewnie śpija ksuseł.
07:07Zadzwonię do mamy. Poczekaj chwilę.
07:11Halo?
07:12Cześć, mamo.
07:14Słuchaj, jak tam Borysek?
07:18Śpi.
07:19No, tak myślałam.
07:22Bo wiesz, bo...
07:23Bo my tu mamy taką sytuację, że...
07:26Jeku, jaka cisza.
07:31Ej, no...
07:32Przepraszam.
07:35Przyda się taka odrobina spokoju po tym całotygodniowym wariactwie.
07:39Znaczy, ja wiem.
07:41Było intensywnie, ale fajnie.
07:43Będzie mi brakowało tych wspólnych wieczorów i całego tego wariactwa.
07:49Ja spójrz trochę na to inaczej.
07:51Będziemy mieli czas na różne inne przyjemności.
07:57A co, masz na myśli?
07:59No i...
08:00O, pewne dzieciaki czegoś zapomniały.
08:05Kuba.
08:06Co, Kuba?
08:07Zapomniałem, że miał mi przynieść papier.
08:09A.
08:11O, Kuba.
08:12Cześć.
08:12Zapraszam.
08:13Sorry, ja tylko na chwilkę.
08:14Jest Marcin?
08:15Tak, proszę.
08:16Ej.
08:16Cześć.
08:17E, słuchaj.
08:18Masz tu wszystkie dane i zdjęcia.
08:20Dobra, dzięki.
08:21Pazet, nie powinien sprawiać problemów, ale wiesz jak jest.
08:23Dzięki bardzo.
08:24Na razie.
08:25E, a może zostaniesz na kolacji?
08:28E, dzięki, ale rozwaliłem sobie nadgarstek na treningu.
08:33Muszę wrócić do domu.
08:33Zrób jakieś okłady.
08:34Zrób okłady, tak.
08:35Ale co to za problem?
08:36No zaraz coś ci przyniosę.
08:38Nie, no chodź, chodź, chodź, chodź, chodź, siadaj.
08:40Nie, słuchajcie.
08:40Nie, no nie ma problemu, no.
08:41Nie, no się, siadaj.
08:43Ale siadaj, siadaj.
08:46Wiesz, kolacja z nami.
08:49Tak.
08:54Przepraszam, no.
08:57Ledwo żyję.
08:58Chyba dałeś czadu na tym treningu.
09:02Chciałbym.
09:03Szczerze, padłem zaraz po rozgrzewce, no.
09:07No chyba nie jestem jeszcze w formie.
09:09Nie jesteś w formie, bo się nie leczysz, draniów.
09:12Ja.
09:13Ja się nie leczę.
09:14A kto?
09:15Ja?
09:17Proszę bardzo.
09:19I te, i te, i te.
09:22Nawet nie zacząłeś ich brać.
09:23Nie zacząłem, bo zapomniałem.
09:25No to są jakieś witaminy.
09:27Witaminy, ale przypisane przez lekarza.
09:29I on ci przypisał je właśnie dlatego, żebyś nie zapominał.
09:34Olek, pamiętaj, że ty nie przeszedłeś jakiegoś tam sobie zwykłego przeziębienia,
09:38tylko COVID.
09:39I masz ewidentne powikłania.
09:40Jesteś rozkojarzony, zapominasz,
09:45zapominałeś odebrać własnego dziecka.
09:47Oj, zapomniałem.
09:48No każdemu się może zdarzyć.
09:50Bo mi chowasz te tabletki gdzieś po szufladach,
09:52zamiast na wierzchu zostawić.
09:54Aha.
09:54Czyli to jest moja wina?
09:58Dobrze będę je brał.
10:01Skarbie, ja doceniam, że tak się o mnie troszczysz.
10:03Może rzeczywiście powinienem troszeczkę
10:05przystopować z boksem, ale
10:08tak ogólnie jestem w świetnej formie.
10:12Takich na przykład sił, witalnych,
10:15to mi w ogóle nie brakuje.
10:18No właśnie widzę.
10:19No.
10:21Dobrze, muszę przyznać, że
10:23jesteś przekonujący.
10:25No to może faktycznie
10:27my też powinniśmy wrócić do naszych treningów,
10:30bo też je sobie troszeczkę odpuściliśmy.
10:34I wiesz, ja się bardzo boję,
10:36że ja zapomnę, jak się ćwiczy
10:38i jeszcze też będę musiała brać jakieś witaminy.
10:41No i to nie.
10:42Nie możemy do tego dopuścić.
10:43dobra, dobra, dobra.
10:53Tu?
10:54Tam.
10:58Widzimy się.
10:58Muzyka
11:15Muzyka
11:19Muzyka
11:27Olek.
11:42Olek.
11:47Czyli jednak uschnę na wiór.
11:50Nie, nie, nie, nie ściskaj.
12:02Długo będziesz mieszkał w tej leczniczówce?
12:05Pewnie jeszcze miesiąc.
12:07Do powrotu, Martyny.
12:13Jaku, a co potem?
12:18Jeszcze nie wiem.
12:21Nie dociskaj tego, bo to jest delikatnie zrobione.
12:25Nie dociskaj.
12:28Wszystko zależy od tego, czy uda mi się sprzedać dom.
12:32Jest kilku zainteresowanych, ale najpierw muszę wyprostować temat kredytu.
12:37Mam znajomą, która zajmuje się takimi sprawami.
12:40Też mogę cię skontaktować.
12:42Dzięki, dam sobie radę.
12:45Marcin, słuchaj, myślisz, że uda ci się zająć tą sprawą Mareckiego jutro?
12:52Postaram się.
12:54Obiecałem mu, że dostanie od nas raport do końca tygodnia.
12:58Postaram się naprawdę.
12:59Naprawdę.
13:01Smacznego.
13:10Dzięki, że pozwoliłeś się namówić, żeby zostać duży.
13:13Jakbyś czegoś potrzebował, dzwoń, dobra?
13:16Jasne.
13:17Trzymaj się, kupa.
13:18Trzymam się.
13:19Do zobaczenia.
13:20Hej.
13:21Dawno go nie widziałem w takim stanie.
13:27Dziwisz mu się, bo ja nie.
13:29Świat mu się zawalił.
13:30Z Kaśką gada tylko przez prawników.
13:32Raz, zobacz, a to taka wielka miłość była.
13:35Tyle razem przeszli, a teraz to...
13:38Ja nie wiem, jak chciałbym mu jakoś pomóc, ale...
13:42Nie wiem, czy potrafię, bo Kuba zawsze był trochę zamknięty,
13:46ale teraz to już w ogóle się poblokował.
13:48Ważne, że może na ciebie liczyć.
13:51Tak.
13:53Słuchaj, bo...
13:55To był długi dzień, może położylibyśmy się dzisiaj wcześniej.
13:58Padam na twarz.
14:00Kochanie, przepraszam cię, ale ja muszę przejrzeć te dokumenty od Kuby.
14:05A to coś ciekawego?
14:07No nigdy nie opowiadasz mi o swojej pracy.
14:11Może zdradzisz mi jakieś szczegóły?
14:14No chociaż ten jeden raz.
14:16No przepraszam, chyba mam prawo wiedzieć, co mój chłopak robi wieczorami.
14:22Ty jesteś oparta.
14:23Czterdziestoletni biznesman.
14:36Chce zainwestować w nocny klub w Warszawie,
14:40ale jak wieść się rozniosła, to zaczął testować anonimy,
14:44że właściciel tego klubu prowadzi jakieś tam lewe interesy.
14:47Dlatego teraz trzeba sprawdzić, kto te anonimy wysyła i czy są prawdziwe.
14:53Wysyła je były barman.
14:55No tak, ale to teraz trzeba zweryfikować.
15:02A jak?
15:04No najprościej.
15:06Konfrontacja.
15:08Konfrontacja? To nie jest niebezpieczne?
15:13Koniec lekcji na dzisiaj.
15:14Dobrze, już dzisiaj ze mną nic nie wyciągnie.
15:18A gdybym zastosowała jakieś wyrafinowane techniki przesłuchań?
15:27No to...
15:30To już są środki przymusu bezpośredniego.
15:32Co, chcesz wiedzieć?
15:40Hmm?
15:41Hmm?
15:42Hmm.
16:00Uf!
16:01Uf!
16:02Uf!
16:07Uf!
16:08Uf!
16:33KONIEC
17:03Przepraszam, a dokąd ty się wybierasz?
17:16Do pracy.
17:18No chyba żartujesz.
17:20Miałeś wrócić w przyszłym tygodniu.
17:22Nie, miałem wrócić jak się lepiej poczuję.
17:24I właśnie nadszedł ten czas.
17:25Olek, dopiero wczoraj o tym rozmawialiśmy.
17:27Ty nie możesz w takim stanie wracać do pracy z pacjentami.
17:30W jakim stanie? Aneta, ja jestem zdrowy.
17:33No naprawdę.
17:34Zdrowy, zdrowy.
17:36Nie dostajesz zadyszki przy byle aktywności.
17:38Już nawet nie masz siły uprawiać seksu.
17:39W ogóle już nie uprawiamy seksu.
17:40Ale o czym mówisz, jak nie uprawiamy seksu?
17:42Przecież...
17:42Dzień dobry.
17:45Mama?
17:46Cześć mama, jaka miła niespodzianka.
17:49A, no właśnie.
17:50Witaj, zięciu.
17:51Mnie też jest miło cię widzieć.
17:53Cześć Borysku.
17:54Cześć kochanie.
17:55Podobało ci się u babci i dziadka?
17:58Mamo, a co ty tutaj robisz?
17:59Przecież miałaś odprowadzić Boryska do przedszkola.
18:02Tak właśnie pomyślałam, że dzisiaj
18:03sobie zrobimy wagary
18:04i ugotujemy wam pyszny obiad.
18:07Miała być niespodzianka.
18:09Ale jak widać, macie
18:10wystarczająco swoich.
18:14Znaczy...
18:15No cóż, jak to mówią,
18:16zdarza się najlepszym.
18:17A co ja powiedziałam tak jak...
18:20Bo przecież...
18:21Nic, Borysku, chodź, chodź.
18:24Zdejmijmy kurdeczkę.
18:25Zdjęcia.
18:26Zdjęcia.
18:27Zdjęcia.
18:28Zdjęcia.
18:28Zdjęcia.
18:29Zdjęcia.
18:30Zdjęcia.
18:31Zdjęcia.
18:32Zdjęcia.
18:33Zdjęcia.
18:34Zdjęcia.
18:35Zdjęcia.
18:36Zdjęcia.
18:37Zdjęcia.
18:38Zdjęcia.
18:39Zdjęcia.
19:10O, i możesz mnie wysadzić na tych...
19:12Następnych światłach.
19:13Potem sobie poradzę.
19:14No...
19:15Odwiazę cię spokojnie.
19:17Ten...
19:18Ten lokal karaoke jest obok twojego sklepu.
19:21Karaoke?
19:23Mmm...
19:24To może wieczorem i potem wyśpiewasz wszystko o tym barmanie.
19:31Pobudź?
19:32Cześć.
19:33Słuchaj.
19:34Przed chwilą dostałem wiadomość, że Stopczak
19:36jeszcze dziś będzie próbował pryszną za granicę.
19:39Zdaje się, że...
19:40Koleś podpadł nie tylko naszemu klientowi.
19:42Dobrze.
19:43Już tam jadę?
19:45Daj znać jak poszło.
19:46I...
19:47Uważaj na siebie.
19:48Jasne.
19:49W kontakcie.
19:53To jedziemy do tego baru.
19:54Co?
19:58No co?
19:59Chyba nie chcesz, żeby gość zwiał ci sprzed nosa.
20:01Come on.
20:03Przecież wiadomo, że będę siedzieć grzecznie w samochodzie.
20:07Jedź, jedź, jedź.
20:08Jedź, jedź, jedź.
20:10Nch Elleż!
20:11Okej!
20:12Ch warrantyfestseen
20:25swojego YEAnotu.
20:35Halo, no cześć, jak twój nadgarstek?
20:46Pieczorem zrobiłem układu i wydaje mi się, że już jest lepiej.
20:51Znaczy, było lepiej dopóki nie poszedłem biegać.
20:54No to brawo, geniuszu.
20:56To wpadnij do kliniki, to ci zrobimy prześwietlenie.
20:59Sprawdzałem w grafiku. Kasi dzisiaj nie ma.
21:05Zastanowię się. Może przyjadę.
21:22Dzień dobry. Lokal zamknięty.
21:26Możemy pogadać w cztery oczy?
21:28Nie będę z nikim gadał.
21:31Wjeżdżasz koleś już.
21:32Ale jest popełnienie tylko pięć minut.
21:33Zawodzimy.
21:34Ale zabierz tę łapkę, ja tylko z panem pięć minut chciałem poroz...
21:37Uwaga!
21:47Kocham cię, kochanie moje, kocham cię, kochanie moje.
21:53To polana w leśnym gąszczu schowana.
21:59Hej!
21:59Kocham cię, kochanie moje, kocham cię, kochanie moje.
22:06To sad piosenny, rozgrzany i senny.
22:12Uuuu!
22:13Kocham cię, kochanie moje.
22:16To rozstania i powroty.
22:22Uuuu!
22:22Na głosie niedobre.
22:23I nagle dzwony dzwonią i ciało mi płonie.
22:30Kocham cię, kochanie moje.
22:32Kocham cię.
22:33Taaaak.
22:37To bardzo cieszę się, że wszystko sobie wyjaśniliśmy.
22:39Uuuu!
22:42Ale skąd pan to wszystko wie?
22:44Wiazdeczko!
22:45Idziemy, bo mi tutaj zmarznie.
22:46Szkodzę.
22:47Uuuu!
22:49Uuuu!
22:49Kocham cię.
22:53Zawsze chciałam śpiewać.
22:54Tak weszło.
22:55Dobrego dnia, panowie.
22:56Uuuu!
22:58Kamacuty sobie wymyślałaś.
23:00Sytuacja mogłaś obręknąć spod kontroli.
23:03No ale przyznaj, że dobrze to odegrałam.
23:05Oni zapomniałam, to by zapomnieli.
23:08Boże, jestem tylko zdolna.
23:14No nie, musisz psuć każdą zabawę.
23:17Przecież chciałam ci pomóc.
23:21Pomogłam.
23:22To nie jest zabawa.
23:25Powiedz, jeżeli już tak nigdy nie zrobisz.
23:29Obiecuję.
23:34Naprawdę ładnie śpiewasz.
23:42Moja gwiazda.
23:47W trakcie zabiegu wykonamy dwa małe nacięcia na wysokości odcinka szyjnego.
23:53Lędźwiowego.
23:55Tak, oczywiście. Lędźwiowego. Przepraszam.
23:58A następnie usuniemy przepuklinę uciskającą korzeń nerwowy.
24:02I cały zabieg będzie przeprowadzony w znieczuleniu ogólnym.
24:05Pani doktor mówiła, że wystarczy miejscowo.
24:08Doktor Chodakowski po prostu dopiero wrócił z urlopu
24:12i jeszcze nie miał szansy zapoznać się z pełną dokumentacją.
24:15Może poprawię panu.
24:18Endoskopowa discektomia.
24:20Bardzo proszę.
24:21To jest standardowy zabieg małoinwazyjny,
24:23który potrwa około 40 minut
24:25i przeprowadzimy go oczywiście w znieczuleniu miejscowym,
24:28zewnątrzoponowym.
24:29Zaczekam. Nie śpiesz się.
24:56A możesz zamknąć ten dach?
24:57Szybko coś załatwiaj.
25:00Teraz wracam, okej?
25:04Hej, zapomniałaś o czymś.
25:06O czym?
25:06Szybko coś załatwiaj.
25:12Szybko coś załatwiaj.
25:13Szybko coś załatwiaj.
25:19O czym?
25:22Zdjęcia i montaż
25:52Zdjęcia i montaż
26:22Zdjęcia i montaż
26:52Zdjęcia i montaż
26:56Zdjęcia i montaż
26:58Zdjęcia i montaż
27:00Zdjęcia i montaż
27:36Zdjęcia i montaż
27:44Zdjęcia i montaż
27:52Zdjęcia i montaż
27:54Nie mogę znaleźć USG pani Walczak, a to chyba ty je zlecałaś.
28:01Nie wiem, nie pamiętam. Może Edyta będzie wiedziała.
28:16Słuchaj, na pewno macie kontakt z Jakubem.
28:21Jak on się czuje?
28:24A jak myślisz?
28:30Aneta, robisz ze mnie jakiegoś potwora.
28:36A ja myślę o nim, Jakub. Nigdy nie będzie mi obojętny.
28:39Tak trudno to zrozumieć?
28:40Wiesz co, ja po prostu wolałabym z tobą na ten temat nie rozmawiać.
28:45Jedyne, co ci mogę powiedzieć, to to, że...
28:48Jakoś sobie daję radę.
28:50Z naciskiem na jakość.
28:55Teraz przepraszam, muszę przygotować pacjenta do zabiegu.
28:57Uważam, że podjęłaś właściwą decyzję.
29:05A złą był powrót do pracy.
29:07Przedwczesny, nieprzemyślany.
29:10Olek, jesteś lekarzem i...
29:12Ty chyba wiesz, czym to pachnie.
29:13Z jakimi komplikacjami to się wiąże.
29:16A w twoim stanie aktywność zmożona ponad siły rzutuje na problemy z sercem i układem oddechowym.
29:26Dlatego uważam, że w trybie pinnym powinieneś zrobić sobie EKG, spirometrię.
29:32Zarejestruj się koniecznie na SOR.
29:34Niech oni się tam zrobią te klatki piersiowe, badanie krwi.
29:37No i musimy koniecznie, ale koniecznie wykluczyć zatorowość płucną i uszkodzenie miąższu płuc.
29:42Tak, tylko osłabienie nie jest moim największym problemem.
29:51To znaczy?
29:54No mów, o co chodzi?
30:00Jakby ostatnio nie jestem sobą.
30:09No słuchaj.
30:11Na czym to polega, o co chodzi i obiecuje, że to zostanie między nami.
30:17I co, załatwiłaś wszystko, co chciałaś?
30:37Aha.
30:38Zobacz, znalazłem tę zieloną sofę, która tak ci się podobała.
30:41Mają ostatnią sztukę, możemy od razu pojechać po nią, jeśli chcesz.
30:44Super, jedźmy.
30:51Wszystko w porządku?
31:00Rozmawiałam z Anetą i...
31:01Proszę, nie zrozum mnie źle, ale mam straszne wyrzuty sumienia, jeśli chodzi o Jakuba.
31:12Jakub jest dorosły, daj sobie radę.
31:15Będzie musiał.
31:15Takie jest życie.
31:20Tak bardzo chciałabym cieszyć się tobą.
31:25Nami.
31:26Tą zieloną sofą.
31:30Nie wiem, po prostu jestem źle.
31:34Bardzo współczuję Jakubowi.
31:35Ja też bym zwariował, jakbym cię stracił.
31:45Nie wiem, po prostu jestem źle, w tym roku.
31:48Zaczął się, w tym roku...
31:52A to coś dziś?
31:53Znaczył się, w tym roku możliwym.
31:56Znaczył się zależał.
31:57B harp Nawa, co dwa, a tu dnia.
32:00Jednaczył się...
32:02...
32:05...
32:05...
32:07...
32:07...
32:08...
32:09KONIEC
32:39KONIEC
33:09Tak, proszę.
33:13Można, profesorze?
33:14A, proszę, wchodź.
33:18Co tam?
33:19Chciałam porozmawiać o Olku.
33:23Moje mam wrażenie, jakbym mieszkała z...
33:26z jakimś zupełnie obcym człowiekiem.
33:29Wiecznie rozkojarzonym, zmęczonym, nerwowym.
33:35No tak, no, są takie klasyczne objawy mgły mózgowej
33:37i tego typu powikłania mogą trwać czasami parę tygodni,
33:42a nawet kilka miesięcy.
33:45Dobrze, ale czy to jest możliwe, że on tego w ogóle nie zauważy?
33:50Bo ja cały czas mam wrażenie, że on przede mną coś udaje.
33:53No, wiesz, no, pewnie Olkowi jest trudno zaakceptować tego typu niedoskonałość
34:00i tym bardziej, że tam dochodzą jakieś jeszcze inne problemy,
34:05natury intymnej i...
34:10Pfff!
34:11Ja, to świetnie!
34:14Ja widzę, że w tej rodzinie wszystkie, nawet najbardziej osobiste informacje,
34:17rozchodzą się z prędkością światła.
34:19Mamusia, tak?
34:23Na nią to zawsze można liczyć.
34:24Cześć.
34:36O, cześć, już jesteś?
34:38Chyba właśnie miałam wyjść z Boryskiem na spacer.
34:41No nie trzeba, ja chętnie się z nim przejdę.
34:43Tak?
34:44Na pewno?
34:45Dasz radę?
34:48Tak, mamo, dam radę.
34:50Nie jestem aż tak niepełnosprawny, jak się tutaj wszystkim wydaje.
34:52Nie, ja wiem.
34:55Chodziło mi o to, że...
34:57Borysiek dzisiaj jest...
34:59No, tyle ma energii, takie żywe srebro.
35:02Nawet nie zrobiliśmy tego obiadu, tylko zabawa i zabawa.
35:06Zabawa i zabawa.
35:07Dobra, młody, chodź, idziemy na plac zabaw.
35:09Będziemy szaleć jak nigdy, zbieraj się.
35:18Hej.
35:19Cześć, kochanie.
35:24Jesteś głodna?
35:25O, a z jakiej to okazji?
35:28Czy to musi być okazja?
35:31Jak w pracy?
35:33Jak z tym czynszem w sklepie?
35:35No, mamy płacić albo się wynosić.
35:39Najlepiej będzie zamknąć ten biznes, bo narobimy sobie jeszcze więcej długów.
35:44Jestem strasznie głodna.
35:46Przez cały dzień nic nie jadłam, przez to wszystko.
35:47Z czym jest ta karta?
35:51Ze szpinakiem.
35:56A jak tam sprawa naszego barmana?
36:01Naszego?
36:03No, chcesz czy nie?
36:06Byliśmy dzisiaj wspólnikami.
36:08Skutecznie spacyfikowałem gościa.
36:10Czyli w skrócie temat zamknięty, klient zadowolony.
36:18Ciekawe, dlaczego byłeś taki skuteczny.
36:30Może przyjąłbyś mnie do pracy w swojej agencji?
36:32Nie ma mowy.
36:35Możemy portratować.
36:36Powiedziałem, że nie ma mowy.
36:40No tak, bo ja jestem taka mała, krucha.
36:43Boisz się o mnie?
36:48Tak, boję się.
36:50Bo za tobą szaleję.
36:51Jakub?
37:01Jakub?
37:01Jakub?
37:05Hej, hej, hej, czy skokaj?
37:24Martyna? Co tu robisz?
37:38Przyjechałam tutaj po kilka książek dla Agaty do specjalizacji. Dzwoniłam, ale nie odbierałeś.
37:44Przepraszam, bo musiałem zasnąć. Późno wróciłam.
37:47Strasznie, tu jest zimno. Nie napaliłeś w kominku?
37:54Zapomniałem.
38:11To nie jest dobre rozwiązanie.
38:15Na początku jest lżej, a potem będzie tylko gorzej. Słyszysz? Nie popełniaj mojego błędu, dobrze?
38:26Nie wiem, o czym mówisz.
38:33Dobra, zrobię nam kawę.
38:45Nie wiem, o czym myślisz.
38:56Co?
39:00Bycie wilków.
39:03Bycie wilków.
39:07Zabawna sytuacja, co?
39:10Ja wiem, o kim myślisz ty. Ty wiesz, o kim myślę ja.
39:15Życie potrafi być przewrodne.
39:32Powinieneś częściej zabierać młodego na spacer. Odpłynął po jednej bańce.
39:44Ja prawie odpłynąłem na placu zabaw, jak go goniłem.
39:48Jak to odpłynąłeś?
39:52No normalnie. Prawie zamdlałem.
39:56Co?
39:57No tak, dobrze, że nie straciłem przytomności, bo Borys wybiegał bez opieki po placu zabaw.
40:08Wiem, że mam problem.
40:11Miałaś rację, po prostu nie jestem zdrowym.
40:15Olek, ale ja nie wiedziałam, że jest aż tak źle.
40:19Dlaczego ty mi nic nie powiedziałaś?
40:23No i tak już na głowie miałaś cały dom, klinikę.
40:27Chciałem ci jeszcze dokładać.
40:31I tak czułem, że zawodzę cię na...
40:35na innych frontach.
40:36Oj, przestań.
40:38Przecież każdemu się mogło zdarzyć.
40:43Ale...
40:46Dlatego zapisałem się i do kardiologa, i do pulmonologa.
40:51Chcę być silny. Chcę być w formie.
40:53Do Borysa.
40:54Nie dla Ciebie.
40:57Nie dla Ciebie.
40:58Proszę i do Ciebie.
40:59Proszę i do Ciebie.
41:04Czy chcę?
41:05Dzień dobry.
41:35Błagam Cię i rozśmieszaj mnie.
41:37Martyna.
41:39Martyna!
41:45Ej!
41:47Zaczykaj!
41:59Wiesz co?
42:01Może jednak poczekamy,
42:03aż będziesz w trochę lepszej formie.
42:11Po prostu nie chciałem, żebyś
42:13wyschła na wiór.
42:22Oj, nie martwię.
42:23Na razie to
42:25w zupełności wystarczy nam to.
42:29No, chyba że
42:31może
42:33byś mi masażyk zrobił, co?
42:37Tutaj jest olejek.
42:43Super.
42:45Czyli jednak na wiór.
42:59Co, lepiej Ci?
43:01Lepiej.
43:03No,
43:05powiem Cię, że nie
43:07nie myślałem o tym.
43:09Od tej strony.
43:11może
43:13może być.
43:19To co?
43:21Chcesz zostać, rozmawiać się?
43:23Nie, nie.
43:25na książki.
43:27I wpadnę jutro.
43:31Na kawę i kolejny spacer.
43:33I nie przyjmuję odmowy.
43:35Ale ja nie zamierzałem odmawiać.
43:39Nie zamierzałem odmawiać.
43:41odmawiać.
43:43No, nie.
43:45Nie zamierzałem odmawiać.
43:47Nie zamierzałem odmawiać.
43:49KONIEC
44:19KONIEC
44:28Co jest?
44:31Kocham Cię, kochanie moje
44:34Kocham Cię, kochanie moje
44:36La, la, la, la, la, la, la, la, la
44:43Kocham Cię, kochanie moje
44:46Kocham Cię, kochanie moje
44:48To sad wiosenny rozgrzany sen
45:16Już teraz obejrzyj nowy odcinek na m jak miłość tvp.pl
45:25W kolejnym odcinku serialu
45:28Śniło mi się, że rodziłam
45:29Tylko problem polega na tym, że to było 1 marca
45:33Dzisiaj?
45:34Ostatnio widziałem Dorotę w Warszawie na ulicy
45:37Chce sprzedać dom Dorotę
45:42Ja już nie chcę tam mieszkać
45:43Co się dzieje?
45:44Ojej, ja chyba mam skurcze
45:46Panowie, ona rodzi!
45:48Dostałem sygnał od faceta z tej agencji
45:50Mamy jakiś pierwszy ślad