Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • 4/16/2025
Transcript
00:00:00KONIEC
00:00:30KONIEC
00:01:00KONIEC
00:01:30KONIEC
00:02:00Ja nie wiem co to rzeczy z nim już biwa, to u mnie nie bywa, z czego można zrobić pieczkę piwa, jak kolej powiem mać, należy też załamać ty, kto znaczy, jak odejść, zahaczyć, na oko się wydaje wyklęczone, że to sta cały czas, a u mnie siup, a u mnie cyk, smutę, nie wiszą, te kołe, a u mnie siup, a u mnie siup, i raz, i dwa, i to co człowiek chciał, to zaraz,
00:02:30Ej!
00:03:00Dziękujemy naszej fantastycznej kapeli, a Państwa zapraszamy na przerwę i na przekąski.
00:03:22Świetna robota, Ackerman.
00:03:25Musimy wychodzić.
00:03:28Kamuś.
00:03:30Mówią, że z tego balu, co ma być za tydzień, wyrysuje się to znowu nas wykiszkowali, wiesz?
00:03:35No i jak, przecież się dogadałem.
00:03:37Ej, to weź się zapytaj, tam jest Rzepecki, on jest w Radzie.
00:03:49Pani Rzepecki?
00:03:51Wow, czołem dziewczynki, co mam sić?
00:03:55Ha, o co się rozchodzi i cuda?
00:03:58A o to, kto będzie grał za tydzień na balu w Rosyrusie?
00:04:02A, no widzisz.
00:04:05Prosto powiem.
00:04:07Szynki Ackermany.
00:04:10No, chujesz.
00:04:12Tak kupcy zadecydowali i już.
00:04:15Ja tam was wolę, no.
00:04:20Nie?
00:04:22A.
00:04:25No, już.
00:04:32Przepraszam.
00:04:33A jeszcze śnikłeś.
00:04:34No, patrzcie, jak się żydkie obłowiły.
00:04:40No, patrzcie, jak się żydkie obłowiły.
00:04:44No, patrzcie, jak się żydkie obłowiły.
00:04:58Przepraszam.
00:04:59Panie.
00:05:16Przepraszam.
00:05:16Przepraszam.
00:05:17Czym tak?
00:05:19Czym chcesz?
00:05:21A wolno tak trzeba spracować?
00:05:23Ładnie tak pracę kraść panowie?
00:05:25Ty, Mosiek, ty pilnuj lepiej swoje salci.
00:05:29No, ciekawe, kto jej mandolinę obrabia, jak ty dużym polisz.
00:05:55Durnie z was.
00:05:58Ten bal w resursie miałem ugadany.
00:06:01Mam najlepszą kapelę w mieście.
00:06:03Powiecie, wszyscy wiedzą.
00:06:05Teraz chyba mało wyjściową.
00:06:08Jak wygrać chcecie, jak palce macie spuchnięte?
00:06:12Ackerman ma wszędzie dojścia, żydowskie nasienie.
00:06:14Niech oni sobie jadą ten Madagaskar, cholec.
00:06:15Szybko, żołek.
00:06:20Co się dać się stało?
00:06:22Tatuś wpadł w potwórę.
00:06:27Idź się pobaw klockami, zaraz będzie śniadanie.
00:06:30No.
00:06:37Ten bal w resursie to nie byle co.
00:06:40Co ja będę całe życie tego otleta grał?
00:06:43Wesela sklepikarzy.
00:06:45Paśka, Polska powinna być dla Polaków.
00:06:47Dla polskich muzyków, a nie dla...
00:06:49Żydzi niech sobie grają na tych barmyctwach i innych.
00:06:52Ja im tam nie włażę.
00:06:53Nie ma się co ciskać, Romek.
00:06:55Masz jeszcze wesela, pogrzeby nie jest źle.
00:06:59Tylko oszczędzać musimy.
00:07:02W gazetach piszą, że wolno idzie.
00:07:04Ja już tutaj mam wojnę.
00:07:05Co mnie inne obchodzi?
00:07:06Coś niech?
00:07:09natürlich.
00:07:10W
00:07:36Cudokowski, wyprzedajesz się?
00:07:50Marne czasy dla muzyków.
00:07:53Paśka też roboty nie ma, no.
00:07:56Nic mi po twoim szmelcu, ale akordeon to był głupiej.
00:08:00Na chleb jeszcze starcza.
00:08:02Jak zabraknie pomyślmy.
00:08:03Jak wolić, suga. Jak wolić.
00:08:23Heniu! Heniu! Dwa lata, chłopie.
00:08:28Gdzieś tam!
00:08:31Podobno Szwabą zbiałeś.
00:08:32Chromek, Chromek.
00:08:33Co?
00:08:33Wszyscy muszą wiedzieć.
00:08:35Serwus, Lucja.
00:08:38Słuchaj, rzepeski nie ma dla nas jakiegoś grania?
00:08:46Co, co?
00:08:47Za handel się wziąłeś?
00:08:48Mama mówi, że tata się do tego nie nadaje.
00:08:53Każdy orze jak może.
00:08:55Żyć, szach Heniu.
00:08:56A co zresztą, chłopaku? Wiesz coś?
00:09:01Filipel zginął w 39-tym, a resztę to radzą sobie.
00:09:05To Żydach.
00:09:23Mniejszym ostrzega się stanowczo ludność nieżydowską przed udzielaniem Żydom przytułku, dostarczaniem im jedzenia i sprzedawaniem im artykułów żywnościowych.
00:09:32Grozi również kara śmierci.
00:09:34Pisano dowódcę SS i policji.
00:09:36Doktorze!
00:09:49Doktorze, konetki!
00:09:52U nas astma wróciła.
00:09:56Miałby pan może te proszki co ostatnio?
00:09:59Tylko zapłacilibyśmy później.
00:10:01Pani przyjdzie. Coś poradzimy.
00:10:07Dziękuję, doktorze.
00:10:09Dzień dobry.
00:10:36Halt!
00:10:38Du!
00:10:40Komm her!
00:10:42Näher!
00:10:50Aus dem Weg, wenn ich komme.
00:10:54Victor!
00:10:56Verstehst du?
00:10:58Du sollst jetzt auf die Knie gehen.
00:11:02Kriechen.
00:11:04Verstehst du?
00:11:08Hinlegen.
00:11:18Grüße.
00:11:22Hallo!
00:11:35¡Oh!
00:11:40Malta!
00:11:42Malta, schnell!
00:11:44Los mit dir.
00:11:46Na ja!
00:11:47Na ja!
00:11:49Verstehst du was?
00:11:51Sprzedałeś coś?
00:11:55Koneckim muszę za leki zapłacić.
00:12:04To była Garman.
00:12:21KONIEC
00:12:45Niemcy.
00:12:51KONIECZ KONIECZ KONIECZKIE
00:13:21KONIECZ KONIECZKIE
00:13:51KONIECZ KONIECZ KONIECZ KONIECZ KONIECZ KONIECZ KONIECZ KONIECZ KONIECZ KONIECZ KONIECZ KONIECZ KONIECZ KONIECZ KONIECZ KONIECZ KONIECZ KONIECZ KONIECZ KONIECZ KONIECZ KONIECZ KONIECZ KONIECZ KONIECZ KONIECZ KONIECZ KONIECZ KONIECZ KONIECZ KONIECZ KONIECZ KONIECZ KONIECZ KONIECZ KONIECZ KONIECZ KONIECZ KONIECZ KONIECZ KONIECZ KONIECZ KONIECZ KONIECZ KONIE
00:14:21KONIEC
00:14:51KONIEC
00:14:53KONIEC
00:14:55KONIEC
00:14:57No, zaraz będzie lepiej.
00:14:59KONIEC
00:15:01Na chyl się.
00:15:03Głęboki wdech.
00:15:05I wydech.
00:15:11KONIEC
00:15:13Cudakowski!
00:15:15Kto?
00:15:17Grzebecki.
00:15:21KONIEC
00:15:31Słyszałem, że nie masz roboty.
00:15:35Żyć nie macie za co.
00:15:39Nazywam się teraz Rzebecki przez TZ.
00:15:43Rozumiesz?
00:15:45Co mam nie rozumieć?
00:15:47Gdybyś było C, teraz jest TZ.
00:15:50I ten pan Rzebecki przez TZ.
00:15:56Da ci robotę.
00:15:58Od zaraz.
00:16:00Płatno.
00:16:02To co ja miałbym robić?
00:16:04Nic ponad to co umiesz najlepiej cudak.
00:16:06Grać.
00:16:08KONIEC
00:16:10KONIEC
00:16:12KONIEC
00:16:14KONIEC
00:16:16KONIEC
00:16:18KONIEC
00:16:20KONIEC
00:16:22KONIEC
00:16:24KONIEC
00:16:26KONIEC
00:16:28To tylko muzyka.
00:16:30KONIEC
00:16:32KONIEC
00:16:34KONIEC
00:16:36KONIEC
00:16:38KONIEC
00:16:40KONIEC
00:16:42KONIEC
00:16:44KONIEC
00:16:46KONIEC
00:16:48KONIEC
00:16:50KONIEC
00:16:52KONIEC
00:16:54KONIEC
00:16:56KONIEC
00:16:58KONIEC
00:17:00KONIEC
00:17:02KONIEC
00:17:04KONIEC
00:17:06KONIEC
00:17:08Nie wolno, temu nie wolno. Siedem razy w tygodniu. Dobra kasa.
00:17:12Czyli to niemiecka knajpa?
00:17:13Niemiecka, ale nie knajpa.
00:17:15A co to harmonia?
00:17:16Burde.
00:17:18Ale musisz opiecać jedną rzecz.
00:17:20Albo kasa.
00:17:24Albo ojczyzna.
00:17:31No, chce się spróbować?
00:17:38Jezus Maria, myślałem, że to twój masz.
00:17:49Wziąłbyś lepiej w obroty co innego.
00:17:51Niby co?
00:17:52Twój kontrabas.
00:17:54Chłopat!
00:17:55Chłopat!
00:17:56Chłopat!
00:17:57Chłopat!
00:17:58Chłopat!
00:18:17No, wstę, wstę, wstę.
00:18:20No.
00:18:21To jest wasze miejsce. Jakoś się pomieścicie.
00:18:27Tu macie zezwolenia. Jako muzycy pracujący dla Rzeszy kończycie pół godziny przed godziną policyjną.
00:18:34Ja jestem człowiek interesu. Im wy lepiej gracie, tym ja więcej zarabiam. Im więcej zarabiam, więcej płacę.
00:18:40Chcecie sobie popróbować?
00:18:43To teraz macie czas.
00:18:46Na górę!
00:18:47Na górę! Raz, raz!
00:18:59Czoła, chłopaki.
00:19:01Cześć, mała.
00:19:04Fajny instrument.
00:19:05Aha. Mojego instrumentu to ty jeszcze nie widziałaś.
00:19:13Nie macie refrenistki.
00:19:16Mogłabym zaśpiewać.
00:19:17Naprawdę?
00:19:21Występowałam już u Wierzbickiego w Czerwonym Smoku. Miałam własny numer.
00:19:24Ta mała piła dziś i jest wstawiona.
00:19:39Kto nie chce wierzyć mi, niech się przekona.
00:19:45Rozkoszny szmerek w pijalnej główce ma.
00:19:48Więc jak cukierek, usteczka słodkie wszystkim.
00:19:52Ta mała piła dziś i jest wstawiona.
00:19:56Jest taka senna.
00:19:58Kto jest to śpiewanie i do roboty.
00:20:00Rozumielu?
00:20:01Kto jej rozpalił żar?
00:20:02Kto jej skradł?
00:20:03Wóder z lic.
00:20:04Ta mała piła dziś i nie wie lic.
00:20:07To śpiewanie i nie wie lic.
00:20:08To śpiewanie dziś.
00:20:09To śpiewanie dziś.
00:20:13Serbu z chłopakiem muszę uciekać.
00:20:15Chłopaki, mam coś dla was.
00:20:25Proszę.
00:20:28Żarcie?
00:20:29Dzięki.
00:20:35Tylkoś podzielcie.
00:20:38No, to do jutra.
00:20:43Piesko.
00:20:45Poręb.
00:20:52Mój, Mój, Mój!
00:20:55Ante.
00:20:56Mój, Mój!
00:20:57Ot i.
00:21:00Ot.
00:21:01Sync.
00:21:04System.
00:21:06Mój, Mój!
00:21:07Mój, Mój!
00:21:08Mój, Mój!
00:21:09Zgór i Mój!
00:21:10Mój, Mój, Mój!
00:21:11I TO Mój!
00:21:12Zgór i Mój mój!
00:21:13Też to, że tak.
00:21:14Dzień dobry!
00:21:16Dzień dobry!
00:21:18Dzień dobry!
00:21:20Dzień dobry!
00:21:22Dzień dobry!
00:21:38Tyle razy go prosiłem, Heniu, tylko żadnej konspiracji.
00:21:42Wyszlę, kopyto.
00:21:51Tęgla można kupić.
00:21:57Na Rzepeckiego nie ma kapeli do skrzypku.
00:22:01Zwolnij nas wszystkich.
00:22:12Dzień dobry!
00:22:14Dzień dobry!
00:22:15Dzień dobry!
00:22:17Dzień dobry!
00:22:19Dzień dobry!
00:22:20Dzień dobry!
00:22:21Dzień dobry!
00:22:22Dzień dobry!
00:22:24Dzień dobry!
00:22:26Dzień dobry!
00:22:27Dzień dobry!
00:22:29KONIEC
00:22:59Pankę?
00:23:02Pankę?
00:23:17Tędy.
00:23:21Obwieszczeń, pan nie czytasz. Polakom wstęp zbroniony. Strzelają od razu.
00:23:29KONIEC
00:23:59Zdjęcia i montaż
00:24:29Zdjęcia i montaż
00:24:59Zdjęcia i montaż
00:25:29A Ackerman to pod którym mieszka?
00:25:31Masz coś jeść
00:25:33Łap
00:25:38Pod piątką
00:25:44Właśnie stracił pracę w fabryce
00:25:58Teraz zostawia Janko tych najsilniejszych
00:26:01Szymek
00:26:01Szymek
00:26:03Ktoś do ciebie
00:26:06Cudakowski?
00:26:15Co ty tu robisz?
00:26:18Ja
00:26:19Przyszedłem zaproponować ci prace
00:26:23Granie znaczy
00:26:26Ty mnie?
00:26:34Ja wiem co ty sobie możesz myśleć
00:26:42To jest uczciwa propozycja
00:26:44Ty potrzebujesz pracy i pieniędzy
00:26:49A ja potrzebuję skrzypka
00:26:50Tylko ja nie mam skrzypieca
00:26:54No to się nie mar
00:26:56Po Heniu zostały
00:26:57A co z nim?
00:27:00Zachciało mu się grać bohatera
00:27:01To i skończył jak bohater
00:27:03Nawet o tym nie myśl
00:27:13Czy to byłoby samobójstwo?
00:27:16Zatwię ci legalne zaświadczenie
00:27:17Że grasz dla szwabów
00:27:18Nie wysz miał kękartę
00:27:20Na polskie nazwisko
00:27:21No przepustki na wyjście
00:27:23Z getta ci nie załatwia
00:27:24Wchodzisz i wychodzisz
00:27:26Na własne ryzyko
00:27:27Wczoraj dwie osoby zginęły pod bramą krakowską
00:27:34Za brak przepustki
00:27:35Słuchajcie
00:27:38Jak mnie tu złapią
00:27:39To czeka mnie to samo
00:27:41Bez pracy umrzecie tu z głodu
00:27:44Najedno wychodzi mamo
00:27:46Marika
00:27:47Nie wtrącaj się
00:27:49Dajcie spokój
00:27:50Idź do mamy
00:27:53Moszek nasz trębacz
00:28:09Poszedł tu w getcie do policji
00:28:10Ma u mnie dług
00:28:12Pomoże
00:28:12To gdzie to granie?
00:28:16Zdjęcia potrzebuję
00:28:17Czekaj
00:28:23Nie poradaj
00:28:34Nożyczki
00:28:35To jest nasze ostatnie zdjęcie
00:28:47Trudno
00:28:50Innego nie będę miał
00:28:51Kogoś ty mnie tu przyprowadził
00:29:17Najlepszy skrzypek w mieście
00:29:20I papiery ma dobre
00:29:21Ale Żyd
00:29:22Grać może nawet lepiej niż my
00:29:26Żyd
00:29:29Teraz
00:29:29Cuda
00:29:29Gdyś na głowę upadł
00:29:32Wątpli z nim
00:29:33Pan go zna
00:29:39Bo pan jest stąd
00:29:40A tu same Niemce przychodzą
00:29:42Nurfürdeutsche
00:29:44Poza tym jak on zacznie grać
00:29:45To nikt nie będzie patrzył kto nie jest
00:29:47Tato
00:30:03Tato
00:30:03Mami zginęły jakieś pieniądze
00:30:07Wstawaj
00:30:08Roman
00:30:09To było 600 zł
00:30:11Teraz jest tylko 100
00:30:12Ty coś o tym wiesz?
00:30:14Mówiłam ci
00:30:15Wziąłeś stąd górala?
00:30:21Asia
00:30:22Musiałem załatwić papiery dla Ackermana
00:30:26Przecież ci mówiłem
00:30:27Wydałeś ostatnie pieniądze na
00:30:32Żyta
00:30:32A co miałem zrobić?
00:30:34Potrzebuję skrzypka
00:30:35To jest
00:30:36Inwestycja
00:30:38Nie rozumiesz
00:30:39Za ten miesiąc grania
00:30:42Za Ackermanem
00:30:42Będzie co odłożyć
00:30:44Baśka
00:30:47Bach
00:30:47Aolé
00:30:56To jest
00:31:08Będzie
00:31:09KONIEC!
00:31:39KONIEC!
00:31:46Heimat!
00:31:47Deine Sterne!
00:31:49Spiel das Lied!
00:31:54Spiel!
00:32:09Zdjęcia i montaż
00:32:39Zdjęcia i montaż
00:33:09Zdjęcia i montaż
00:33:39Zdjęcia i montaż
00:34:09Basia
00:34:10Nikt nikogo nie wystrzyma
00:34:12Uważałem, nikt mnie nie widział
00:34:15Chłop się prześpi na kanapie
00:34:17A rano wróci do getto
00:34:18To jest tylko najdądąc
00:34:19No, pochowaj to i kładź się spać
00:34:21Spać?
00:34:24Schap trzeba zrobić, bo coś zepsuje
00:34:26No
00:34:27No
00:34:27Wstawaj
00:34:46Czekaj
00:34:54Co robiłeś?
00:35:00No
00:35:00Regina dała ci wczoraj torbę jedzenia, nie?
00:35:10Resztki z pańskiego stołu
00:35:12Sprzedaj mi
00:35:16Wygadźcie za dwa dni te pieniądze będą gówno warte
00:35:20A mojej dziewczynki nie widziały mięsa od roku
00:35:23Proszę
00:35:27Ja mam tylko wieprze
00:35:35Nigdy nie byłem ortodoksem
00:35:36Czekaj
00:35:39Czekaj
00:35:40Nikt nie lubiliśmy się tak bardzo, nie?
00:36:08No i?
00:36:08Robisz to, bo mnie teraz potrzebujesz, ale chciałem ci powiedzieć, że jestem ci wdzięczny.
00:36:18Wiesz czego ja nie lubię w Żyda?
00:36:21Wiem.
00:36:22Tak? My to słuchamy.
00:36:24Tego, że są Żydami.
00:36:29Powiedz mi, jak ty w trzydziestym dziewiątym załatwiej sobie ten bal w resursie, co mi był obiecany?
00:36:35Niczego nie załatwiłem, po prostu przyszli do mnie Rzepecki z tym drugim i powiedzieli, że mam braci.
00:36:43To jest właśnie to.
00:36:45Wy nazywacie z idiotów.
00:36:49Wiedziałem, że mi nie uwierzysz.
00:37:05Romyk, chodź.
00:37:11Gestapo jest u Żydackiego.
00:37:13Czego oni chcą?
00:37:15Nie wiem, chyba zwykła kontrola, ale strasznie długo tu trwa.
00:37:19Dobra, jak przyjdzie Akarman, powiedz mu, żeby na mnie zaczekał.
00:37:22Dam mu znać, jak będzie czystał.
00:37:23Chcesz tam iść? No co ty?
00:37:24No mam kontrakt. Jak tam nie pójdę, będzie jeszcze gorzej.
00:37:31Jak tam nie pójdę, będzie jeszcze gorzej.
00:37:33No?
00:37:59No, gdzie się dzieje?
00:38:04Nie wiem. Nie przyjechał.
00:38:10Chcesz tam się.
00:38:12Chcesz tam się?
00:38:21Chcesz na ci z nich.
00:38:25Chcesz tam przyjęcia.
00:38:26Haha.
00:38:27Zobaczcie się do kobiety, żebyśmy nie chcesz coś do domu.
00:38:35Zobaczcie się.
00:38:39To nie na moje nerwie, panowie. Koniec kontraktu.
00:38:59Ale panie Jerzypecki...
00:39:01Od dzisiaj pracujecie jak w należy!
00:39:03Bez żadnej orkiestry! Żadnych potańcówek!
00:39:06Inaczej ten lokal zostanie zlikwidowany definitywnie!
00:39:09Jako miejsce psucia zdrowej rasy aryjskiej!
00:39:13Na górę!
00:39:15Zabierać te swoje instrumenty wydocha!
00:39:31A tak byłeś pewny tego Jerzypeckiego,
00:39:35że zapasem może porozdawałaś.
00:39:38Mamy jeszcze trochę forsy.
00:39:41Asia...
00:39:43Damy radę!
00:39:45Spokojna głowa.
00:39:47Guter, GPS
00:39:49já opuszczam.
00:39:54Kostunaj!
00:39:55No!
00:39:56Skysałem,
00:39:57panuje Why Piecki
00:39:58Puszcz botup!
00:39:59Panuje Ty� praery
00:40:04мGo Na baly telef directed
00:40:05halać
00:40:06króci
00:40:07śële
00:40:09dla
00:40:10szp
00:40:14fuse
00:40:15Nikt mnie nie widział, nikt mnie nie widział.
00:40:22Co się stało?
00:40:23Regina mi powiedziała, że Grzepacki jako jest gestapo.
00:40:26To chciałem wrócić do getta, ale staroszeczne już nie mogłem przejść.
00:40:29Nie mam cię jak przemknąć.
00:40:35Nikt mnie nie widział, przysięgam.
00:40:45Wiem, że nie powinniśmy.
00:40:47Nie ma gdzie się podziać.
00:40:55Na mieście mówili, że getto mają likwidować.
00:40:58Ludzie będą wywozić.
00:41:00Co?
00:41:01To znaczy, że co?
00:41:09Może ja, Sara, ja muszę iść.
00:41:12Dzieci, dziewczyna.
00:41:14Zwróć się, dziewczyna, dziewczyna.
00:41:21Martin im nie pomożesz.
00:41:24Jutro zobaczymy jako sytuacja.
00:41:42Tam, gdzie się od rana Sodoma i Gomora Żydów wywożą, rozumiesz pan?
00:42:08A gdzie ich zabierają?
00:42:09To pan nie wiesz?
00:42:12Opaskę pan daj.
00:42:19Prosisz się pan tylko o kłopoty.
00:42:21Daj pan tę opaskę.
00:42:34Nic bym tam dzisiaj nie wzgórażył.
00:42:37Daj.
00:42:38Daj.
00:42:39Daj.
00:42:40Daj.
00:42:41Daj.
00:42:42Daj.
00:42:43Daj.
00:42:44Daj.
00:42:45Daj.
00:42:46Daj.
00:42:47Daj.
00:42:49Daj.
00:42:50Daj.
00:42:51Daj.
00:42:52Daj.
00:42:53Daj.
00:42:54Daj.
00:42:54Daj.
00:42:55Daj.
00:42:56Daj.
00:42:57Daj.
00:42:58Daj.
00:43:00Daj.
00:43:01Daj.
00:43:02Daj.
00:43:02Daj.
00:43:03Daj.
00:43:04KONIEC!
00:43:34KONIEC!
00:43:36KONIEC!
00:43:38KONIEC!
00:43:40KONIEC!
00:43:42KONIEC!
00:43:44KONIEC!
00:43:46KONIEC!
00:43:48KONIEC!
00:43:50Szona Ackermana, co z tego?
00:43:52Wypuść ich!
00:43:54A mnie wypuść, żartujesz?
00:43:56Ile lat z nim grałeś? Źle ci było?
00:43:58A tobie co do tego?
00:44:00Co nagle Cudekowi zebrało się na ratowanie Żydów?
00:44:02Płacić ci czy jak?
00:44:04A co?
00:44:06KONIEC!
00:44:08KONIEC!
00:44:10Czekaj tu.
00:44:12KONIEC!
00:44:14KONIEC!
00:44:16KONIEC!
00:44:18KONIEC!
00:44:20KONIEC!
00:44:22KONIEC!
00:44:24KONIEC!
00:44:26KONIEC!
00:44:28KONIEC!
00:44:30Ciuciu, mi jestem Romek Cudak.
00:44:32Jestem Romek Cudak. Znasz mnie? Zabiorę ci do taty, dobrze?
00:44:36Ale mama!
00:44:37Wyciągniemy ją później. Teraz pójdziesz ze mną, dobrze?
00:44:40Niebora!
00:44:41Niebora!
00:44:42Niebora!
00:44:43Niebora!
00:44:44Niebora!
00:44:45Niebora!
00:44:46Nieborka!
00:44:48Nieborka!
00:44:49Nieborka!
00:44:50Nieborka!
00:44:51Nieborka!
00:44:52Nieborka!
00:44:53Nieborka!
00:44:54Nieborka!
00:44:55Nieborka!
00:44:56Nieborka!
00:44:57Nieborka!
00:44:59Nieborka!
00:45:00Nieborka!
00:45:01Nieborka!
00:45:02Chcesz to? Zostań i dalej się nim zajmuj.
00:45:06Ja w każdym razie zawieram ucję do rodziców.
00:45:09Przecież nie mogę ich tak zostawić.
00:45:12Narażasz mnie i swoje dziecko. Dziwne, że ty tego nie rozumiesz.
00:45:22Muszę chronić ucję przed twoim obłędem.
00:45:27Uważasz, że zwariowałem, tak?
00:45:30Romy.
00:45:31Romy.
00:45:34Straciłeś już przez nich pracę.
00:45:37Teraz chcesz stracić życie?
00:45:47Aha.
00:45:52Nie zaryzykuję życia Łucji.
00:45:53Mamo, tak dobrze się bawimy.
00:45:54Mamo, tak dobrze się bawimy.
00:45:55Dziadkowi na nas czekają. Chodź.
00:46:00Dziadkowi na nas czekają. Chodź.
00:46:01Dziadkowi na nas czekają. Chodź.
00:46:06Odprowadzę jej i zaraz wracam.
00:46:07Dziadkowi na nas czekają. Chodź.
00:46:19Odprowadzę jej i zaraz wracam.
00:46:20Nikogo nie ma w domu.
00:46:27Jasne?
00:46:28Nie można.
00:46:58No, jedzie.
00:47:28Muzyka
00:47:41Swoje kartofy.
00:48:03Panie Ronku, czekaj pana.
00:48:07On będzie ostrożny.
00:48:12A to o co chodzi?
00:48:15Żona wyjechała, a pan nie.
00:48:18Pan siebie naraża i nie tylko siebie.
00:48:21Doktora nam tutaj rozstrzelali.
00:48:23Ludzie są różne, sam pan wie.
00:48:26Ja pana z dobrego serca ostrzegam.
00:48:31Dziękuję.
00:48:38Cudak.
00:48:41Co ty?
00:48:43W tej porze zwariowałeś?
00:48:45Nie jestem sam.
00:48:46A Kerman jest ze mną.
00:48:48I z córką. Czekają na gole.
00:48:50Cześć Romek.
00:48:51Wracaj na łóżkę już.
00:48:55Oni potrzebują noclegu.
00:48:57Nie tylko na dzisiaj.
00:48:59Taki mądry, to zabierz ich do siebie.
00:49:01U mnie lokal jest spalony.
00:49:02A jak rany, Romuś.
00:49:04Może za dwa góry, ale mogę ich przekimać ze dwie nocki.
00:49:08Hmm.
00:49:10No oni nic nie mają.
00:49:12A co?
00:49:14Wszystko z nich wycisnąłeś?
00:49:16To po co ich holujesz?
00:49:18Co ty, Romuś, Żydków nagle pokochałeś?
00:49:20Słuchaj.
00:49:26Chłop w końcu grał z nami, tak?
00:49:28No i chyba mu nawet zapłaciłeś, nie?
00:49:29Trzymaj.
00:49:40Twój, bierz.
00:49:42Romuś.
00:49:43Tyle mam.
00:49:45Posłuchaj.
00:49:47Na twoim miejscu zaprowadziłbym ich na posterunek na Zielny i po kłopocie.
00:49:51To jest dobry skrzywek.
00:49:53Tak?
00:49:55Golo.
00:49:56Henio też był dobry.
00:49:58A już ziemię gryzie.
00:50:03Takie czasy.
00:50:22Co?
00:50:27To co teraz?
00:50:29Nie wiem.
00:50:32Daj pomyśleć.
00:50:37Romek.
00:50:38Tomek.
00:50:47Masz ognia?
00:50:55Pewnie się zdziwiłeś, że mnie tu zastajesz.
00:50:58A ty co, już nie pracujesz u Rzepeckiego?
00:51:00Nie jestem prostytutką.
00:51:05Nigdy nie byłam.
00:51:07Wpadłam w łapanca, a że śpiewałam w kabaretach, to uznali mnie za dziwkę oddali Rzepeckiemu.
00:51:13Przyznęłam, jak was wyrzucili.
00:51:14Golo mi pomógł.
00:51:15Jak dla mnie zawsze dobrze śpiewałaś.
00:51:16Dla mnie wystarczy.
00:51:17Posłuchaj.
00:51:18Wiesz gdzie jest wyspa pojęczone rzece?
00:51:19Tam jest taki mały pomóstw wędkarski i mały domek.
00:51:20Rybaczówka na to mówią.
00:51:21Trzeba jeść jakieś 10 km wzdłuż rzeki.
00:51:22Skoro w tym wiesz?
00:51:23Skoro w tym wiesz?
00:51:24Miałam narzeczonego.
00:51:25To był jego domek.
00:51:26Często tam jeździliśmy.
00:51:27I co z nim?
00:51:28Mam nadzieję, że jeszcze stoi.
00:51:29Z narzeczonym.
00:51:30Zginął w 39.
00:51:31Możecie się tu tym rozpoczynąć.
00:51:32Mamy.
00:51:33Małej
00:51:46Mamy.
00:51:48Mamy nadzieję, że jeszcze stoi.
00:51:50Z narzeczonym.
00:51:53Zginął w 39.
00:51:55Możecie sięriczyć?
00:51:58Możecie się tam zamylinować.
00:52:02Pies z kulowym nogą tam nie chodzi.
00:52:05Wiem coś o tym.
00:52:28KONIEC
00:52:58Gdzie będę spać?
00:53:16Szymek.
00:53:18Mamo się zajbij.
00:53:28Tu, tu, tu.
00:53:36Trzymaj.
00:53:42Nie jest źle.
00:53:44Ziemniaki mamy.
00:53:48I słoninia jest.
00:53:54I cukier jest.
00:53:57Wszystko jest.
00:53:58Wszystko.
00:53:59Pół pochenka.
00:54:00To pół tylko.
00:54:02Ale to jutro.
00:54:04A jutro skoruję.
00:54:22Będzie dobrze.
00:54:23Będzie dobrze.
00:54:26Będzie dobrze.
00:54:28Nie jest po ăsto tutaj Swift...
00:54:30wtedy mam skosunkiti.
00:54:32Ciężonyzlichussia
00:54:37w środ foods 뭘 Companie.
00:54:38Będzie jeszcze lubię.
00:54:39Sprawię.
00:54:41Pojadę do Teściów, do Kamionka.
00:55:02Na wsi to zawsze łatwiej o jedzenie.
00:55:08Tam zrobię zapasów, żebyście
00:55:10mieli co tu do jedzenia, jak mnie nie będzie.
00:55:15Za co?
00:55:19No akordeon sprzedam.
00:55:20Nie.
00:55:24No co tam masz?
00:55:37Nic takiego.
00:55:40No co?
00:55:41Co Jan Kali?
00:55:45Jeszcze w gercie kupiłem.
00:55:48Jeśli ty zgupiał, wyżyć to cholerstwo.
00:55:50Jeszcze dziecko zobaczy.
00:55:58Zagrasz?
00:55:59Co to?
00:56:08Co to?
00:56:26Jeszcze nie wiem.
00:56:36C-dur, F-dur.
00:56:38A potem Demmel.
00:56:52Ładne.
00:56:56Jak to nazwiesz?
00:57:02Grybaczówce.
00:57:04Szczęście trwało tak krótko.
00:57:18Czy pamiętasz je dziś?
00:57:23Trwało chwilkę malutko.
00:57:29I zniknęło jak myśl.
00:57:32I we mgle się rozwiało.
00:57:39Coś nam po nim zostało.
00:57:44Do niej tych wspomnieni snów.
00:57:47Nie mam chodź i chodź.
00:57:58Dobrego akompaniatora dzisiaj ze świecą szukać.
00:58:01A nie, ja sprzedać przyszedłem.
00:58:03Nie szkoda?
00:58:06Może i szkoda.
00:58:09Z muzyki trzech gąb nie wykarnię.
00:58:11Nie wykarnię.
00:58:19To może ostatni raz.
00:58:20Chodź.
00:58:23Regino.
00:58:29Ta, ta, ta, ta, ta, ta, ta, ta.
00:58:32Ostatni jeszcze raz.
00:58:46Chcę śnić przy Tobie.
00:58:50I patrzeć w oczy Twe ciemne, zamglone, tajemne jak noc.
00:59:09Oddawać serca sny złote i ramion pieszczote i młoń.
00:59:17Coś nadieriem sklażną.
00:59:19Coś nadier targetiem.
00:59:21Z Liebec pr investing compliance.
00:59:26Achtung,uste hasta.
00:59:29Achtung, Holailos EVERY temps!
00:59:30Achtung!
00:59:32Was hast du?
00:59:35Alles einpacken!
00:59:37Das hier auch?!
00:59:39Das hier auch!
00:59:42Du, ich kenne dich!
00:59:45Ich kuiviś schon z Pitzkinie głaz Truef.
00:59:47Solltasz nie w pracy?
00:59:49Zobaczcie się nie w pracy?
00:59:51Zobaczcie się nie w pracy.
00:59:53Jestem żadna szlanka, która działa.
00:59:55W szczególności jak sie.
00:59:57Myślę, że muszą mnie z nieniem z nieniem.
01:00:01To nie.
01:00:03Zobaczcie mnie.
01:00:05Zobaczcie.
01:00:07Zobaczcie.
01:00:17KONIEC
01:00:47KONIEC
01:00:49KONIEC
01:01:01KONIEC
01:01:07KONIEC
01:01:09Położył się.
01:01:16A ty?
01:01:21Mnie się jeszcze nie chce spać.
01:01:24Jak się czujesz?
01:01:29Mi nic nie dolega.
01:01:39A pan jak się czuje?
01:01:49Bardzo lubię pana córkę Łucję.
01:01:52No, ona cię też polubiła.
01:01:59Pana żona miała rację, że ją zabrała.
01:02:04Tak, być może.
01:02:11Nie boi się pan?
01:02:13Każdy, kto się z nami zadaje, umiera.
01:02:16Nie gadaj głupstw.
01:02:21Nie chcę, żeby Łucja umarła.
01:02:25Nikt nie umrze.
01:02:29Nikt.
01:02:32Ani ty, ani Łucja.
01:02:36Ta wojna się skończy.
01:02:38I wtedy będę mogła się z nią bawić?
01:02:41Nie chcę.
01:02:47Chce.
01:02:54No, nie.
01:02:57Chce.
01:02:59Śmiałing.
01:03:02KONIEC
01:03:32Zabierz ją, stan.
01:03:43Bóg jest dystrowa, słyszysz?
01:03:50Ukryję gdzieś coś, tylko dziecko.
01:04:02Nikt ja bez ciebie nie jadę.
01:04:12Tak trzeba, kochanie.
01:04:27Nie zostawię cię.
01:04:32Tak będzie łatwiej, jak się pozostaniemy.
01:04:38Będziesz bezpieczna.
01:05:02KONIEC
01:05:08KONIEC
01:05:10KONIEC
01:05:12KONIEC
01:05:14KONIEC
01:05:16KONIEC
01:05:18KONIEC
01:05:22KONIEC
01:05:24KONIEC
01:05:26KONIEC
01:05:28KONIEC
01:05:30KONIEC
01:05:32KONIEC
01:05:34KONIEC
01:05:36KONIEC
01:05:38KONIEC
01:05:42KONIEC
01:05:44KONIEC
01:05:48KONIEC
01:05:50KONIEC
01:05:52KONIEC
01:05:54KONIEC
01:05:56KONIEC
01:05:58KONIEC
01:06:00KONIEC
01:06:02KONIEC
01:06:04KONIEC
01:06:06KONIEC
01:06:08KONIEC
01:06:10KONIEC
01:06:12KONIEC
01:06:14KONIEC
01:06:16KONIEC
01:06:18KONIEC
01:06:20KONIEC
01:06:22KONIEC
01:06:24KONIEC
01:06:26KONIEC
01:06:28KONIEC
01:06:30KONIEC
01:06:32KONIEC
01:06:34KONIEC
01:06:36KONIEC
01:06:38KONIEC
01:06:40KONIEC
01:06:42KONIEC
01:06:44KONIEC
01:06:46Czytałam, że przyjechałaś, że zostajesz.
01:06:50Śle wyglądasz, Romek.
01:06:54Muszę tam wrócić.
01:06:58Co znaczy muszę?
01:07:00On nie jest chory.
01:07:02Nie ma co jeść.
01:07:06Jakbym nie wrócił, to sobie bym tego nie wybaczył.
01:07:08Idź do domu.
01:07:13Asia.
01:07:16Na tym kolem, ale ty nie robisz się.
01:07:18Pozdrawiaś się, że to wkrótce.
01:07:19Jakh, panie?
01:07:25Uważaj.
01:07:27Boga.
01:07:29Pudzucie kocha.
01:07:30Niech.
01:07:37Uważaj.
01:07:37No.
01:07:38Niech.
01:07:39Niech.
01:07:40Chcesz.
01:07:41Chcesz.
01:07:42Chcesz.
01:07:42Chcesz.
01:07:43Chcesz.
01:07:44Chcesz.
01:07:45Chcesz.
01:07:45Muzyka
01:08:04Sume?
01:08:05A karem mam.
01:08:08KONIEC
01:08:38KONIEC
01:08:42Mamy sporo jedzenia.
01:08:44Jeszcze Polska nie zginęła.
01:08:48Tak wasze się zielańskie obciwanie.
01:08:52Szkoda, że nie wasz.
01:08:56No, obróć się.
01:09:00A który mamy rok?
01:09:06My mamy rok...
01:09:101942.
01:09:12Końcówka.
01:09:14To my mamy 5 tysięcy...
01:09:20703.
01:09:22Trudno...
01:09:24Obdymiz.
01:09:26Zostawaj się.
01:09:36Zostawaj się.
01:09:38Zostawaj się.
01:09:40Tak.
01:09:42Dobra.
01:09:52Wykurujesz się trochę, chłopie.
01:09:54A jutro jedziemy do domu.
01:09:56Do mnie.
01:09:58Nie chcę.
01:10:00W zamknięciu umrę.
01:10:02Szybciej niż od tego przeziębienia.
01:10:08To jest przestrzeń.
01:10:10Zostawaj się przeczytu.
01:10:12Do mnie.
01:10:32Doi.
01:10:34KONIEC
01:11:04Luśność
01:11:16KONIEC
01:11:18C pace
01:11:19Wadziemy
01:11:26Dobra, pójdę tego.
01:11:38Dalej!
01:11:56Zostawcie go. Panowie, zostawcie. Proszę, zostawcie.
01:12:11Zostawcie go, on nic nie zrobi.
01:12:15Zostawcie go.
01:12:21Zostawcie go. Pani Kowalczykowa. Pani Kowalczykowa.
01:12:29Pani Kowalczyk, nie trzeba się od razu tak zamartować.
01:12:32Pan się dowie, dokąd go zabrali i może go za łapówkę wypuszczą.
01:12:37Co się stało?
01:12:39Najpierw w pana drzwi zaczęli walić, pomylili się.
01:12:42Dopiero któryś się skapnął. Jak się pomylili?
01:12:45Szczęście, że pana w domu nie było.
01:12:51Zostawcie w
01:13:13Zostawcie.
01:13:14Zostawcie, preciso, iż!
01:13:18Zgrzycłeś, że idioto?
01:13:31Żynek.
01:13:40Czy Jankali powinno zadziałać w ciągu minuty?
01:13:45Minę o dziesięć.
01:13:47Czy to nie?
01:13:49Czy Janek?
01:13:58Szukał mnie.
01:14:00Stary pen majcelo szukał mnie.
01:14:05Chwała mu za to, Szymek.
01:14:08Panie Jezu!
01:14:10Żyjesz!
01:14:12Zagraj coś.
01:14:13Zagraj coś.
01:14:15Zagraj coś.
01:14:16Zagraj coś.
01:14:17Zagraj coś.
01:14:18Zagraj coś.
01:14:19Zagraj coś.
01:14:20Zagraj coś.
01:14:21Zagraj coś.
01:14:22Zagraj coś.
01:14:24Zagraj coś.
01:14:25Zagraj coś.
01:14:26Zagraj coś.
01:14:27Zagraj coś.
01:14:28Zagraj coś.
01:14:29Zagraj coś.
01:14:37Zagraj coś.
01:14:38Zagraj coś.
01:14:39Zagra psy.
01:14:40KONIEC
01:15:10KONIEC
01:15:13ARSTEK
01:15:31KONIEC
01:15:38Azo analysts like 75,000
01:15:40Sztaby złota?
01:15:42Ze wsi jadę, sama pani rozumie.
01:15:45Z pustymi rękami nie wracam.
01:15:47Dziecki były bliżejsze.
01:15:57Ale nie młotkiem nie wsłoby się po całej kamienicy.
01:16:03Dziecki były bliżejsze.
01:16:09Ale nie młotkiem nie wsłoby się po całej kamienicy.
01:16:15A zarczyni już coś dalsze.
01:16:19Ścipska baba.
01:16:45Wychodzę.
01:17:03Wychodzę.
01:17:05Wychodzę.
01:17:09Wychodzę.
01:17:11Wychodzę.
01:17:13Dzień dobry.
01:17:43KONIEC
01:18:13KONIEC
01:18:43KONIEC
01:19:13KONIEC
01:19:17Czyś ty zdurniał do domu
01:19:19Znot
01:19:21Do domu
01:19:23Wziąłem
01:19:29Przepraszam
01:19:31Nie powinienem
01:19:37Przepraszam, nie powinienem, ale nie mogę już, siedzę zamknięty, to już kilka miesięcy nie mogę.
01:19:53Dupie to mam. Ja narażam siebie i całą moją rodzinę, a ty co?
01:20:00Co ty myślisz, że tylko ty tęsknisz, że tylko tobie jest źle?
01:20:04Ja się o to nie prosiłem, ja tylko wcale nie chciałem.
01:20:07Szałuję jednego, że cię wtedy zbity pysk nie wywaliłem.
01:20:15Rób jak chcesz, a na mnie więcej nie oczekuj.
01:20:19Szałuję.
01:20:22KONIEC
01:20:52KONIEC
01:21:22KONIEC
01:21:24KONIEC
01:21:54KONIEC
01:22:24KONIEC
01:22:32Utwór, który teraz zagramy, ma dla mnie specjalne znaczenie.
01:22:44Skomponował go mój przyjaciel.
01:22:46Wyjątkowy człowiek,
01:22:49któremu ja i moja córka Debora zawdzięczamy życie.
01:23:03Utwór nosi tytuł W rybaczówce
01:23:06i zagramy go razem z Łucją Cudakowską,
01:23:14córką mojego przyjaciela Romka.
01:23:19Romy, to dla Ciebie.
01:23:49Muzyka
01:24:01Muzyka
01:24:13Muzyka
01:24:25Muzyka
01:24:37Muzyka
01:24:49Muzyka
01:25:01Muzyka
01:25:31Muzyka
01:25:43Muzyka
01:25:55Muzyka
01:26:07Muzyka
01:26:19Muzyka
01:26:31Muzyka
01:26:43Muzyka
01:26:55Muzyka
01:27:25Muzyka
01:27:37Muzyka
01:28:07Muzyka
01:28:37Muzyka
01:29:07Muzyka
01:29:37Muzyka