Na dobre i na złe - odcinek 954 - 23 KWIETNIA 2025 M jak miłość - odcinek 1865 1866 1864 1863 1862 1867 1868 Przyjaciółki Kuchenne rewolucje - - dailymotion odcinek odcinki online on-line m jak milosc - -dailymotion odcinek odcinki onli Na dobre i na złe - odcinek 953 - 16 KWIETNIA 2025 M jak miłość - odcinek 1865 1866 1864 1863 1862 1867 1868 Przyjaciółki Kuchenne rewolucje - - dailymotion odcinek odcinki online on-line m jak milosc - -dailymotion odcinek odcinki onli
Category
📺
TVTranscript
00:00KONIEC
00:30A...
00:32Ale się za tobą stęskniłem.
00:34A ja za tobą też.
00:36Jak lot? Jak cię czujesz?
00:38A, dobrze, w porządku, ale zmęczona.
00:40Aha. Powiedz mi, jak mama?
00:42Jest w Stanach.
00:44Uczy młodych lekarzy.
00:46Tak. Dostała bardzo dobrą ofertę.
00:48Szpital wynajął im ogromny dom,
00:50bo Hosea też tam pracuje.
00:52No i byliśmy tam razem z bliźniakami,
00:54z Wielkiej i z Proznej.
00:56Powiedz mi, to już tak na całe?
00:58Nie, nie, nie. Do końca roku.
01:00Potem wracają do Hiszpanii.
01:02Aha.
01:04No dobra.
01:06Hops. Pozwól, pozwól.
01:08Przepraszam. Dobrze, że już jesteś.
01:10Ja też się cieszę.
01:12Ostrożnie.
01:14No...
01:22Ty?
01:24Co ty tutaj?
01:26Tady działasz?
01:28Że co?
01:30Co tutaj robisz?
01:32Też się cieszę, że cię widzę.
01:34Miałeś wracać za trzy tygodnie, a?
01:38Za trzy tygodnie miałem wracać, ale musiałem przyspieszyć swój powrót.
01:42A co się stało?
01:44Sprawy osobiste.
01:46A co? Jak ci tam było?
01:48Krasne czeskie zemi.
01:50Fantastycznie. Powiedz mi, co wy macie z tymi papuciami?
01:52Co?
01:53Ordynator zaprosił mnie na kolację.
01:55Ja pod krawatem w garniturze.
01:57On mi w progu każe zamieniać buty na papucie.
02:00Czech bez papuci w domu to nie Czech.
02:02Powiedz mi, dlaczego na świeży chleb mówicie, że jest czerstwy?
02:06I dobrze mówimy.
02:08Aha.
02:09To wy mówicie wszystko odwrotnie?
02:10Tak.
02:11Możesz mnie od jutra wpisywać w grafikę.
02:13Od jutra, tak?
02:14Mhm.
02:15I do jutra się będziesz lenil, nie?
02:17Eee...
02:18Za pół godziny masz pierwszą pacjentkę.
02:20No i to mi się podoba, Waszynek.
02:24Gotowy?
02:26A czemu z nim zjadłeś? Spójrzmy się.
02:30A po co tam jechać?
02:31Prędzej czy później i tak mnie wyrzucą?
02:33Tak łatwo się poddajesz?
02:36A co mam zrobić?
02:37I tak wszyscy mają mnie za winnego.
02:40Ej.
02:41Ja nie.
02:43Jestem po twojej stronie, okej?
02:45Ale jak teraz nie pójdziesz do szkoły, to tak jakbyś się przyznał, że masz coś na sumieniu.
02:50Dzięki. To i tak nic jadam.
02:52Zobaczymy.
02:53Ja i tak o ciebie zawalczę.
02:55Dobra, młody, zbieraj się, bo po drodze musimy jeszcze gdzieś stąpić, okej?
02:59Najlepiej nic nie muszę.
03:03Nie umawialiśmy się, że mam grać jakiegoś idiotę.
03:05Dzień dobry, Krzysztof Radwan.
03:08Państwo do mnie, tak? Pani Gabriela Tączyk.
03:11To ja i mój partner Aleksander.
03:14Zapraszam.
03:15Dzięki.
03:16Nie będzie mnie teraz przez kilka dni w szpitalu. Nie chcę, żeby to czekało.
03:30A Milka jest chora?
03:32Nie, wiesz co, ja się jakoś gorzej czuję.
03:34Czekaj, ale co się dzieje? Masz pogorszenie?
03:38Nie, to tylko brzuch, nic poważnego.
03:41Dominika, nie możesz tego bogatelizować. Zbadać cię?
03:46Marcin, to na pewno nie strawność. To nie ma nic wspólnego z moją chorobą.
03:53Okej, to ja jutro mogę posiedzieć ze Milką, a ty możesz pójść się przebadać, nie?
03:58Spokojnie, bez paniki. Dam ci znac, jak się lepiej poczuję.
04:01Okej.
04:02A, Damian mieszka teraz u mnie. To dobrze. Dobrze, że się zbudzisz w liście.
04:12No, ma trochę problemów. Pomagam mu.
04:17Muszę wracać. Dzięki.
04:19Okej, ale zadzwoń jutro, jakbyś czegoś potrzebowała.
04:21Dobrze.
04:22Na razie.
04:23Na razie.
04:24Nie lubi mnie, co?
04:36Wszystkich lubi. Nawet ciebie.
04:39Bardzo się ucieszyłam, jak doktor Homolka powiedział, że to pan będzie mnie, nas prowadził.
04:52Od razu sprawdziłam pana w internecie i ma pan dużo pozytywnych opinii. Wie pan o tym?
04:57Dziękuję bardzo. Nie sprawdzam tego na bieżąco.
05:00Dzisiaj nikt nie pójdzie do lekarza, o którym ludzie źle piszą.
05:04Rozumiem, że do tej pory nie podchodzili państwo do programu in vitro?
05:09To nasz pierwszy raz.
05:11I jak długo staracie się o dziecko?
05:15Parę lat.
05:17A konkretnie?
05:18Pięć.
05:20Pięć.
05:23I jakie próby leczenia niepłodności podjęliście państwo do tej pory?
05:27Panie doktorze, mój partner, to znaczy Olek, jest bezpłodny.
05:32Ja mam 39 lat. Nie ma dla nas innej drogi.
05:36Rozumiem, że chcecie skorzystać z bąku nasienia.
05:39Tak?
05:40Tak.
05:41Z tego wynika, że jestem bezpłodny.
05:45Mhm.
05:50Dobrze.
05:52I tak będziemy musieli powtórzyć te wszystkie badania.
05:58Na razie.
05:59Hej.
06:00Mamy nadzieję, że siedziesz cicho, Patusie.
06:16Ja nie rozumiem, po co mamy przez to wszystko przechodzić? Przecież widzi pan te wyniki.
06:20To jest tylko procedura zakwalifikowania się do programu.
06:23Myślałam, że czasy się zmieniły.
06:25A to nie ma nic wspólnego z polityką.
06:27To po co te utrudnienia?
06:29To nie są utrudnienia, po prostu muszę znać dokładny stan pani zdrowia, żeby na przykład nie zaszkodzić pani stymulacją hormonalną.
06:38To nie jest takie proste.
06:40Na przykład co?
06:41Na przykład to, że już w tej chwili mógłbym zasugerować pani, żeby pani schudła.
06:46Nadwaga nie tylko jest przyczyną bardzo wielu chorób, ale wysoki poziom tkanki tłuszczowej może spowodować, że branie hormonów po prostu będzie nieskuteczne.
06:56Nie przyszłam wysłuchiwać takich uwag.
06:58Proszę pani, ja określam tylko warunki powodzenia terapii. To wszystko.
07:05Jak już zrobimy wszystkie badania i przejdą państwo proces, to będziecie musieli udać się do urzędu stanu cywilnego, jeżeli oczywiście jeszcze do tej pory państwo tego nie zrobili.
07:16Musimy wziąć ślub?
07:17Nie. To pan, ponieważ nie będzie pan biologicznym ojcem tego dziecka, musi pan podpisać zobowiązanie.
07:24Ale jakie zobowiązanie?
07:26Zobowiązanie, że będzie pan ojcem tego dziecka.
07:29A co za bzdury.
07:33Ale ja tego nie wymyśliłem. Takie jest prawo.
07:36Proszę państwa, to jest tylko formalność. A teraz skupmy się na badaniach, dobrze?
07:43Hej! Dlaczego nie dałaś znać, że wracasz?
07:54Chciałam zobaczyć wasze reakcje na żywo.
07:58Dobrze cię widzieć. Zostajesz na dobre?
08:01Mam taką nadzieję.
08:02Blanka Consenta.
08:04Tomaszek.
08:05Który miesiąc?
08:07O! Blanka, no co to za niespodzianka. No dawaj mi to szybko.
08:12Panowie trochę kultury, naprawdę.
08:14Mam spotkanie i widzimy się później.
08:21No to teraz pytanie, czyje właściwie jest to dziecko?
08:29Na pewno nie twoje?
08:31Tadek, Marionie żyje od dawna, prawda? Pamiętasz, kiedy go zaciukali?
08:36Tomasz! Co?
08:38Banda hipokrytów. Wszystkich was zżera ciekawość, czy nie naprawdę jest to dziecko, ale tylko udajecie takich dyskre...
08:45Tomaszek, ja nie udaję. Ja jestem.
08:49Dziękuję.
08:51Zaptała byś jej który tydzień?
08:54Nie.
08:55Proszę.
08:56Nie.
08:57Postawić kawę?
08:58I tak ci nie powiem.
08:59Dobrze, ja myślałem o tym i...
09:14Powódcy!
09:19Co się stało?
09:23Pani Gabrielo, słyszy mnie pani? Słyszy mnie pani łóżko? Musimy ją zawieźć do sali. Pani Gabrielo?
09:32Prokurator nadal zapoznaje się z materiałem dowodowym. Może uzna, że nie ma podstaw do stawiania zarzutów.
09:38A od czego to zależy?
09:40Od dowodów, zeznań świadków. Na naszą korzyść świadczy to, że pana syn nie był wcześniej karany.
09:47Powiedz, dlaczego oni się o tym zastanawiają, skoro nie ma żadnych dowodów?
09:51Są zeznania tej dziewczyny. Ona jednoznacznie obciąża Damiana.
09:56Ale do czego ma się przyznać do tego, że jest narkomanką?
10:00No wie pan, nie tak łatwo jest podważyć jej wersję. To jednak dziecko z bardzo dobrego domu, ma świetne oceny, wzorowa uczennica, naprawdę.
10:07I dlatego miała we krwi całą tablicę Mendelejewa, tak? I to jest wychowanie z dobrego domu.
10:12Mówił pan, że tam było jeszcze trzech chłopaków, tak?
10:16Tak. Adrian, Wiktor... Nie, Vincent, przepraszam. Vincent, a trzeciego nie pamiętam.
10:23Okej. Wszyscy z jego klasy? Tak mi się wydaje, tak.
10:27Może potwierdzą wersję Damiana.
10:29Wątpię. Gdyby tak było, to już dawno by się z tym zgłosili.
10:34Dobrze. Będę się z panem kontaktował, jak dowiem się czegoś nowego.
10:39Mój syn naprawdę nie zrobił nic złego.
10:42Proszę go ratować, bez względu na koszty.
10:46Pani Gabrielu, proszę powiedzieć, jak się pani mi czuje?
10:56Kręci mi się w głowie.
10:59Proszę się nie podnosić, spokojnie.
11:03A takie ondlenia zdarzały się jakoś ostatnio?
11:07Chyba ostatnio. Raz, może kilka.
11:14A jest pani osłabiona? Jakaś choroba, grypa?
11:17Nie, nie.
11:18Dobrze. Będzie pani musiała jeszcze trochę pobyć z nami w tym szpitalu.
11:24Musimy sprawdzić parę rzeczy.
11:26Pobraliśmy już krew do badań.
11:29A pan rozumie mnie...
11:30Ja przepraszam, muszę lecieć do pracy.
11:32Cześć.
11:35Zadzwonię do rodziców.
11:36Tak, tak.
11:37Będą się martwili.
11:38Proszę bardzo, ja wypiszę zlecenia w gabinecie.
11:41Zrobimy pani USG i zbadamy serce. Dobrze?
11:44Dziękuję.
12:10Jak podróż?
12:12Jestem zmęczona.
12:14Mówiłem ci, żebyś wzięła samolot z przesiadką i zatrzymała się gdzieś na noc.
12:20Tak, ale chciałam zobaczyć się z tobą jak najszybciej.
12:24Tara.
12:27Przejrzałem te wyniki, które mi podesłałaś i myślę, że powinniśmy najpierw powtórzyć wszystkie badania, zanim zaczniemy się denerwować.
12:35Ja muszę być pewna, bo mogę liczyć tylko na siebie i...
12:39Bez przesady.
12:40W Stanach po prostu nie zrobili mi wszystkich badań. Nie miałam pełnego ubezpieczenia.
12:46Zaraz wszystko sprawdzę.
12:55A jakie masz plany?
12:56Chcę zostać.
12:57No tu mam dom, przyjaciół, pracę.
13:03Poza tym nie chciałam dłużej siedzieć wikini na głowie.
13:07Myślę, że nie miała nic przeciwko temu.
13:11Oczywiście, że nie, ale wiesz, ma dwójkę dzieciaków, robotę od rana do nocy, jeszcze ja i moja córka.
13:19Dziewczynka.
13:22Mhm.
13:25To chodź zobaczymy, co słychać o twojej królewny.
13:33Dziękuję, że tak szybko odpowiedziałeś i przyjechałeś.
13:49Ej.
13:51No i co, Kablu?
13:53Byłeś siedzieć cikre.
14:03Przestańcie!
14:06Zostawcie go!
14:07W morfologii wyszła mi mała płytkowość.
14:18Tak wiem, wiedziałem.
14:19W połączeniu z wysokim ciśnieniem.
14:21To może być stan przedrzucawkowy, ale nie musi.
14:23Proszę cię, nie denerwuj się.
14:26Zrobimy tak.
14:28Położę cię tutaj w szpitalu.
14:32Powtórzymy wszystkie badania i wtedy będziemy wyciągać wnioski, okej?
14:38Histeryzuję.
14:39Nie, nie histeryzujesz się.
14:40Jesteś po prostu młodą, odpowiedzialną matką.
14:43W pierwszej ciąży i masz prawo oczekiwać od swojego lekarza,
14:46że zrobi wszystko, żeby było dobrze.
14:48A jak coś będzie nie tak, to powiesz mi.
14:51Powiem.
14:52Obiecujesz?
14:53Obiecuję.
14:56O.
14:58Zobacz.
15:00Jaka piękna.
15:02Poma musi.
15:06Wybrałaś już imię?
15:08Prawie.
15:11Prawie?
15:13Byłem przekonany, że Krzysia.
15:18Nina.
15:19Nina.
15:21Okej.
15:22O, Julka.
15:28Jak tam pacjentka z ECMO?
15:31Źle.
15:33Stabilnie, ale nie poprawia się.
15:34Przepraszam.
15:35Damian, tylko szybko polecę na blok.
15:40Co?
15:43Spokojnie, spokojnie, zaraz będę.
15:46Mam prośbę, zasnąk mnie, co?
15:47Muszę jechać do szkoły.
15:48Mój syn miał wypadek.
15:49Odwdzięczaj się podwójnie.
15:50Dzięki.
15:54Ale jak to, syn?
15:55Przecież on ma córkę.
15:57No chodź, chodź, chodź.
15:58O, siakaj, nie tak szybko.
16:00Dzień dobry.
16:02Tu będzie okej.
16:05Przynieść ci coś?
16:06Nie, dziękuję. Mam wszystko.
16:12Wrócę za godzinę.
16:13Okej.
16:14Mhm.
16:36Są, że ci głowy zawraca.
16:39Okej.
16:40Pokaż, pokaż, pokaż, pokaż, pokaż, pokaż.
16:42Musiałem do kogoś zadzwonić.
16:44Dobra.
16:45Bo wyrzucili mnie ze szkoły.
16:46Jak to wyrzucili cię ze szkoły?
16:48No normalnie, no.
16:49Dyrektor kazał do ojca zadzwonić.
16:51Ale...
16:52Sło ma...
16:53Ma zakres na telefon, na odwyku.
16:56Dobra, zaraz pogadzam z swoim dyrektorem.
16:58Czy ja pokaż ci głowy zawraca?
16:59Ok.
17:00Pokaż, pokaż, pokaż.
17:01Pokaż, pokaż.
17:02Pokaż, pokaż.
17:03Pokaż, pokaż.
17:04Ja spogadzam swoim dyrektorem.
17:05Czy ja pokaż jeszcze raz?
17:07Spokojnie, pokaż.
17:09Okej.
17:10Na szczęście nie trzeba tego oszczelić.
17:11Założę tylko plaster, okej?
17:14Kto cię tak pobił?
17:21Waszek, mam wyniki tej pacjentki, którą...
17:25Odesłałeś mi dzisiaj rano.
17:29Wszystko źle.
17:30Wysokie ciśnienie.
17:31Wysoki cholesterol.
17:32Cukier.
17:33Ja bym jej zrobił krzywą cukrową.
17:35To rób.
17:36Też bym zrobił.
17:37Serce też sprawdzi.
17:38Nie będzie zachwycona.
17:39Przy tego, co wiem, jak najszybciej chciałaby zajść w ciążę.
17:42No...
17:43To z takimi wynikami chyba się tylko nie będzie.
17:47Krzysiek.
17:49Coś chciałem ci powiedzieć.
17:52Ludzie...
17:53że...
17:54Nie dać sobie ublancę z pokoju, dopók ich się nie dowiedział, czy to jest dziecko.
18:05To nie jest ich sprawę.
18:06To im zabrań plotkować.
18:08To im zabrań plotkować.
18:10Chciałem ci...
18:12tylko powiedzieć...
18:14Twoja sprawa, co z tym zrobisz.
18:15Dzięki.
18:24Taką decyzję podjąłem.
18:26Damian nigdy nie pasował do profilu tej placówki.
18:29To jest jednak renomowane liceum.
18:32A on może odnalazłby się w szkole o bardziej zaostrzonym rygorze.
18:37Ale...
18:38Co konkretnie ma pan przeciwko Damianowi?
18:41Oskarżenie o handel narkotykami.
18:44Teraz to pobicie.
18:46Przecież to on jest ofiarą.
18:48Ofiarą?
18:49Wszczoł bójkę i rzucił się na kolegów.
18:52Ale jak on rzucił się na kolegów?
18:53To on jeden rzucił się na tych dwóch, trzech chłopaków?
18:57No przecież to on ma poranioną twarz.
18:58Proszę pana, zaraz pojedziemy na policję, zrobimy obdukcję i się okaże kto jest ofiarą.
19:03A kim pan właściwie jest?
19:06Jestem przyjacielem ojca Damiana.
19:08Tak?
19:09Poprosił mnie o opiekę nad synem.
19:10Ma pan jakieś pełnomocnictwo?
19:16W takim razie w ogóle nie muszę z panem rozmawiać.
19:19Do widzenia.
19:28Daj ci ci jeszcze krew?
19:32Czekaj, pokaż to.
19:33Pokaż, pokaż, pokaż, pokaż.
19:34Dobra, wiesz co ten plaster mam w domu?
19:36Weź świeżą chusteczkę przyłóż, okej?
19:46Co za dupek, no!
19:47Rozmawiałem dzisiaj z adwokatem, jest w dobrej myśli.
19:51Sprawa może nie wygląda najlepiej, ale nie poddajemy się, okej?
19:53Nie poddajemy się.
19:55Sprawa może nie wygląda najlepiej, ale nie poddajemy się, okej?
19:57Nie poddajemy się.
20:03Moim zdaniem trzeba podważyć wiarygodność tej dziewczyny i idziemy w to, że jest narkomanką.
20:08Zostawcie ją.
20:12Damiana, ale nie rozumiem, czemu jej bronisz? Ona ciebie wrabia.
20:22Ja się po prostu boi.
20:25Drugi raz mi pani pobiera krew.
20:32I nie ostatni.
20:33Robimy krzywą cukrową, doktor pani nie mówi?
20:36Nie pamiętam.
20:38Proszę się nie denerwować.
20:41To wszystko dla pani dobra.
20:43Dziękuję.
20:45Ostrożnie.
20:48Wiesz, nie jestem jakimś oszustem.
20:51Wycofujesz się?
20:53Nie tak się umawialiśmy.
20:54Nie było mowy o żadnych zobowiązaniach.
20:56To tylko głupi podpis, nic z tym nie zrobię.
20:59Tak się mówi.
21:00Ale jak podpiszę ten papier w urzędzie, dziecko będzie miało moje nazwisko i zawsze mnie mogą ścignąć.
21:04Ja nie będę chciała cię widzieć na oczy. To tylko formalność.
21:07A jak umrzesz, to kto wtedy będzie prawnym opiekunem dziecka?
21:10Proszę cię, zapłacę ci dwa razy tyle, ile chcesz.
21:17Nie ma mowy.
21:18Myślałem, że tylko przyjdę, pokażę się i zniknę.
21:20A to jest za poważna sprawa.
21:22Cześć.
21:23Wszystko w porządku?
21:37Damian!
21:39Chodź coś zjeść!
21:43O, dzień dobry panie mecenasie. To dobrze, żeby pan dzwoni?
21:57Damian został dzisiaj napadnięty i pobity przez tych dwóch gnoi w szkole. Ja tego tak nie zostawię i...
22:14Aha, dowiedział się pan?
22:18I kto to?
22:23Dziękuję za informację.
22:31Wychodzisz?
22:32Tak, ale niebawem wracam. Zjedz coś, ok?
22:46Hej.
22:47Hej.
22:48Radwan kazał cię zabrać na badanie serca.
22:51Okej.
22:53Pomożesz?
22:54Dzięki.
23:01W porządku?
23:02Tak.
23:04Dzięki.
23:07Nie wierzę.
23:09No właśnie.
23:10Ostrzygałaś.
23:11He, he, he, he.
23:13He, he, he.
23:14He.
23:15He.
23:16He.
23:18He.
23:19He, he.
23:21He.
23:22He.
23:23He.
23:24He.
23:25He.
23:26Jakie masz plany?
23:35Chcę wrócić do pracy.
23:37A.
23:38Myślisz, że dasz radę?
23:41No i kiedy masz termin?
23:42Niektóre kobiety pracują nawet do dziewiątego miesiąca.
23:45A poza tym to wszystko zależy od tego, co powie Radwan.
23:49Blanka, gdybyś czegokolwiek potrzebowała, żeby coś przywieźć, kupić, zawieźć, to...
23:54Jestem.
23:55Wiem.
23:56No i nie zapominajmy, że mam też pewne doświadczenie, jeżeli chodzi o opiekę nad małymi dziećmi.
24:04Pamiętam.
24:07Dziudzia Gloria.
24:10Masz tutaj.
24:16Ej, zmuśniłaś się. Została 10 minut temu.
24:20Nie chcę jej budzić, bo potem, wiesz, marudzi.
24:22Dumi, chciałbym cię poprosić, żebyś porozmawiała z ojcem.
24:35Właśnie się dowiedziałem, że to on będzie decydował w sprawie Damiana.
24:39A co to za sprawa?
24:40Jakaś dziewczyna z jego szkoły oskarżyła go, że sprzedawiał jej narkotyki, a ona trwia do szpitala.
24:47I to nieprawda?
24:49Jest niewinny. Sama znalazła narkotyki w jego mieszkaniu, wiesz, jakieś, nie wiem, pozostałości po słomie.
24:57No przecież chłopak nie może do końca życia opłacić za błędy ojca.
24:59A czego ty konkretnie ode mnie chcesz?
25:02Porozmawiaj z ojcem.
25:05Niech umorzę sprawę.
25:07No ty sam bym to zrobił, ale wiesz, jak na mnie reaguję.
25:10Nie wierzę.
25:11Takich rzeczy nie załatwia się po znajomości.
25:13Poza tym to jest totalnie nieuczciwe.
25:15To mnie w dupie mam w tym momencie uczciwość.
25:17Rozumiesz?
25:18Chłopak ma całe życie pod górę.
25:20A chcą go wrobić jakieś dzieciaki z bogatego domu,
25:22które prawdopodobnie przez całe życie wszystko mają po znajomości.
25:27Niestety to go nie usprawiedliwia.
25:28Nie słuchasz mnie.
25:30Mówię ci, że jest niewinny.
25:32Śledztwo to wykaże.
25:37Słuchaj.
25:39Właśnie go pobili i wyrzucili ze szkoły.
25:42Marcin, wpadasz tutaj.
25:43Nawet nie zapytasz mnie o małą.
25:45Jeszcze chcesz mnie zmusić do zrobienia rzeczy,
25:47które są totalnie nieuczciwe.
25:50Dosyć.
25:51Masz rację, przepraszam.
25:53Ale gdybyś tylko wiedziała, w jakim był stanie,
25:54kiedy odebrałem go ze szkoły.
25:57Idź już.
25:57Proszę cię.
25:59Idź.
26:09Zapytaj, Glory.
26:10Blanka na pewno jej powiedziała, z kim zaciążyła.
26:12Daj już w tym spokój, człowieku.
26:14Na moje, jej mąż na pewno nie jest ojcem tego dziecka.
26:16Pani pewnie myśli, że jestem jakąś oszustką.
26:35Co? Nie.
26:37Nie myślę tak.
26:38Ja tylko chcę mieć dziecko.
26:47To jest moja jedyna szansa.
26:49Mam 39 lat i nigdy nie miałam chłopaka.
26:53Nie mogę dłużej czekać.
26:54W Polsce samotna kobieta nie może starać się o in vitro.
27:00Tak, wiem.
27:01Musi mieć partner.
27:03Chciałam to jakoś ominąć.
27:06Napisałam na grupie, że szukam gościa ze stwierdzoną niepłodnością.
27:10Wtedy jako para można się starać o nasienie od anonimowego dawcy.
27:14Przykro mi, że to nie wyszło.
27:19Nie wiedziałam o tym zaświadczeniu.
27:23A nie próbowała pani...
27:28Zajść w ciążę po Bożemu?
27:33Nie mam z kim.
27:37Nigdy z nikim nie byłam.
27:38Jak się wygląda tak jak pani,
27:44to ciężko sobie wyobrazić, że może być z tym problem.
27:50Nie chcę więcej upokorzeń,
27:54randek w ciemno,
27:56ich uwag.
27:59Nawet nie liczyłam na jakiś długi związek,
28:04żeby z kimś pobyć.
28:05Pasmo porażek.
28:11Teraz już
28:12tylko chcę mieć dziecko,
28:15żeby je kochać
28:16i mieć dla kogo żyć.
28:22Ale nie będę
28:23wyrywała facetów
28:25na jeden numerek.
28:26Nie potrafię tak.
28:30Zresztą
28:30w moim wieku nie zachodzi się w ciążę
28:34od jednego razu.
28:35Bardzo pani współczuję.
28:48Pani ma wszystko, o czym marzę.
28:54To jest strasznie nie fair.
28:57Czemu nic nie zjadłeś?
29:09Czemu nic nie zjadłeś?
29:23Sorry, że masz przeze mnie takie problemy.
29:27Młody, nie mam przez ciebie żadnych problemów, okej?
29:31Nikt to tu kłamie?
29:33Ostatnio może nie jestem w sosie,
29:35ale tylko dlatego, że cały czas
29:37kłóciłem się z Dominiką.
29:40Nie, to też przeze mnie.
29:42Nie, to są sprawy między nami.
29:44Ej, nie wszystko kręci się wokół ciebie.
29:46Nie, tylko te kijowe rzeczy.
29:58Nie, no.
30:00Paskudnie to wygląda.
30:02Podgrzeję.
30:02Słuchaj, naprawdę cieszę się, że tu jesteś.
30:07Hej, Blanka.
30:27Coś się stało?
30:28Nie, nic się nie stało.
30:29Mamy już wszystkie wyniki.
30:31Musimy jeszcze tylko powtórzyć KTG.
30:33Czyli coś się stało?
30:34Nic się nie stało.
30:35Daj mi szansę, proszę cię.
30:37Chodź.
30:54No i pięknie.
30:56Ciśnienie się
30:57unormowało,
30:59a
31:00wyniki krwi świetne.
31:04To nie mam mało płytkowości?
31:06Nie.
31:07Powtórzyłem to badanie na Cytrynianie
31:10i tamto to był błąd diagnostyczny.
31:12Wyobraził USG wszystko idealnie.
31:15Myślę, że to wczorajsze
31:16podwyższone ciśnienie
31:18było spowodowane podróżą.
31:20Stresem.
31:21Jesteś pewny?
31:23Jestem.
31:24Pewny,
31:25bo jestem świetnym lekarzem.
31:28Czyli mogę wrócić do pracy?
31:29Generalnie tak.
31:30Generalnie tak.
31:32Ale...
31:33Wiesz, że jak się mówi ale, to się unieważnia pierwsza część zdania.
31:37Ale nie byłbym zachwycony, gdybyś chciała całymi godzinami stać przy stole operacyjnym.
31:44Nie chciałabym.
31:45Na chirurgii trudno jest tego uniknąć.
31:49Chcę zmienić specjalizację.
31:51Nie byłabym dobrą chirurgiem.
31:53Tego nie wiesz.
31:53Znam swoje słaba i mocne strony.
31:56Myślę, że lepiej sprawdziłabym się tutaj.
31:59Ale w sensie na ginekologii, na położnictwie?
32:04A ty tak nie uważasz?
32:05No ja sam ci to kiedyś zaproponowałem.
32:08Czyli mogę załatwiać formalności?
32:10Będę czekał na ciebie z otwartymi ramionami.
32:14A, żeby nie było tak kolorowo, to jest jednak jeden problem.
32:18Jednak dr Radwan boi się konkurencji.
32:20Nie.
32:23Musisz coś powiedzieć ludziom.
32:26Cały szpitalarz huczy od plotek.
32:29O mnie?
32:31Chcą wiedzieć, czyje to dziecko.
32:34Ja nic nie mówiłem.
32:35Powiedz, że to wpadka.
32:37Ja też tak będę mówić.
32:38Wpadka?
32:40Jesteś świetnym lekarzem.
32:41Chyba wiesz, co to jest wpadka.
32:42No nie wiem.
32:44Poznałam na imprezie jakiegoś Hiszpana.
32:46I nawet nie znam jego nazwiska.
32:49Aż tak?
32:50No ludzie lubią, jak inni mają pecha.
32:52Pomyślą, pogadają.
32:53Nie zapomną.
32:56Dobra.
32:57Może być oglisty Hiszpan.
32:58O, przepraszam bardzo.
32:59Ognisty to jest twoja inicjatywa.
33:02Ale może być.
33:06Dzięki.
33:10Ej.
33:11O, hej.
33:11Marcin.
33:13A co chodziło z tym synem?
33:18Odnalazł się po latach.
33:19Proszę cię, nie rób sobie ze mnie jaj.
33:22Poważnie.
33:23Zapytaj Barta.
33:24Prawne.
33:26W każdym razie chciałem ci podziękować za wczoraj.
33:29Biorę za ciebie dwa dyżury.
33:32Ha.
33:33Dobra, kiedy?
33:34Kiedy tylko zechcesz.
33:36Ło.
33:41Przepraszam panią, bo moja ciocia mieszka w tym budynku.
33:44Tylko zapnę numeru mieszkania.
33:46A jak się nazywa?
33:47Uszula.
33:48Taka starsza pani.
33:50Drugie piętro.
33:51Dwanaście.
33:51Dziękuję bardzo.
34:14O, hej.
34:18Co się stało?
34:20Nie.
34:21Chciałem tylko pogadać.
34:26Cześć, Milka.
34:28Cześć.
34:29Zsiadaj.
34:42Chciałem cię poprosić, żebyś wybaczyła Marcinowi.
34:48On to wszystko bardzo przeżywa.
34:52Ja wiem, że to jest moja wina.
34:55I Marcin jest naprawdę w porządku.
34:58Teraz się stara i bardzo dużo mi pomaga.
35:03Wszystko w porządku?
35:04Brzuch mi boli od wczoraj.
35:10Myślałam, że przejdzie.
35:14Dzień dobry.
35:14Dzień dobry.
35:17Ja chciałem wyzwać pogotowie na ulicę Chetmańską 67.
35:24Nie, nie, nie, nie.
35:25Tak, bardzo silny boli żuka.
35:27O, Jezu.
35:32Dziękuję.
35:33O, Jezu.
35:33Potrzebujesz jakąś wodę?
35:38Pani Gabrielu, ma pani nadciśnienie i cukrzycę.
35:44Nie badała pani tego nigdy wcześniej?
35:46Nie.
35:47No to będziemy musieli się tym zająć.
35:52To dlatego, że jestem gruba?
35:56Choroba otyłościowa to jest jeden z czynników.
35:58Będziemy to jeszcze ustawać.
36:00Ale bardzo dobrze, że pani do nas trafiła.
36:03Będziemy mogli coś z tym zrobić.
36:05A po co mam coś z tym robić?
36:08A to nie chce pani być zdrowa?
36:11Wolałabym być szczęśliwa.
36:12Ja rozumiem, wiem, że pani jest rozczarowana,
36:17ale najpierw musimy zająć się pani organizmem.
36:21Doprowadzić go do porządku.
36:24Bo in vitro, nie wiem, nawet pomijając prawne szczegóły,
36:27po prostu nie wypali.
36:29To nie ma sensu.
36:31Nawet nie mam z kim mieć tego dziecka.
36:34Czekam na pani decyzję w sprawie leczenia.
36:38Dalszymi krokami zajmiemy się później, obiecuję.
36:42Nie martw się, zostanę z nimi ile trzeba.
36:54Umiem się dająć dzieckiem.
36:56Gdzie jest mama?
37:00Wiesz co, mama zaraz wróci.
37:02Tata zaraz do nas przyjedzie i się razem pogowimy, okej?
37:05W co się lubisz bawić?
37:07Tomek.
37:08Tomek?
37:09O, super.
37:10Zachodź.
37:10Czekamy na was.
37:17Kochani, będzie dobrze.
37:19Wszystko będzie dobrze.
37:21O, jest.
37:24I co?
37:26Nic nie zobaczyłem.
37:27Musimy zrobić TK.
37:30Mogłeś wcześniej.
37:34Mogłeś?
37:34No i proszę.
37:44Też był zatkany przez kamień.
37:48Jak dla mnie to przypadek pilny.
37:56Dzięki.
37:56Ty, ty, a ty dokąd?
38:02Będę roznieczulał.
38:03Wykluczone.
38:05Mam teraz dyżur.
38:06Jesteś emocjonalnie związany z Dominiką w takich sytuacjach, jak lekarz nie bierze udziału w zabiegu.
38:09Nie ma takiego przepisu.
38:11Marcin, dobrze wiesz, że to jest zwyczajowe.
38:14Nie ma Julki, to nie masz wyjścia.
38:17Zgoda.
38:18Ale mam nadzieję, że będziesz potrafił zachować zimną krew.
38:20Chciałabym wrócić do pracy.
38:29O, to jeżeli dobrze się czujesz, to miejsce na ciebie czeka.
38:37Na chirurgii.
38:40No.
38:41Rozmawiałam z Radwanem.
38:43Chciałabym zmienić specjalizację na ginekologię i położnictwo.
38:46Wiem, że nie będę formalności załatwiała z tobą, ale chciałam cię zapytać o zgodę.
38:54Nie, no super. Dla mnie super.
38:56Radwan chce powiększać ten oddział tak, że będzie potrzebował ludzi.
39:02I czy mi się zgadzasz?
39:05Zadowolony lekarz to szczęśliwi pacjenci.
39:08To jest... to jest dewiza naszego szpitala.
39:11O co nawet nie wiedziałam.
39:13Przed chwilą to wymyśliłam.
39:14Jak... jak się czujesz?
39:26Jeżeli mam pracę, to wspaniale.
39:29Chcesz, żebyś wiedziała, że możesz na nas liczyć?
39:32Jak dziecko się urodzi, to będę ci szła na rękę ze wszystkim.
39:36Muszę tylko wiedzieć, czego potrzebujesz.
39:40Nie wiem, co powiedzieć.
39:41Nic nie mów.
39:54Co ty wyprawiasz?
39:55Bardzo proszę o ciszę.
39:56Cholera.
40:12Może ty po prostu nie umiesz posługiwać się tym gastroskopem.
40:14Bardzo cię proszę bez tych uwag.
40:15A ty możesz robić swoje?
40:16Co ty robisz?
40:24No, proszę opuść salę.
40:26Zabieg nie może odbyć się bez obecności anestezjologa.
40:29Nie możesz mnie wyrzucić.
40:31Nie będę kontynuował, dopóki nie opuścisz sali.
40:33Rozpraszasz mnie.
40:35Nie będziesz się na niej przyuczał.
40:37Wyjdź stąd!
40:37Nie, nie zostawię go mnie nikim z tobą.
40:40Dobra, już. W porządku.
40:42Marcin, ja przejmę pacjentę.
40:43Okej, ja...
40:43Bez gadania.
40:44Dzięki.
40:53Możesz kontynuować?
40:57Spróbuję.
40:57Jeżeli mi nie wyjdzie, to zawołam kogoś innego.
41:00O, Blanka!
41:12Na cześć!
41:14Wracasz do nas, do szpitala, do pacjentów?
41:16Czy jeszcze nie teraz?
41:18No, mam nadzieję, że wszystko się dobrze ułoży.
41:20Rozmawiałam z dyrektorem Agatą, więc zobaczymy.
41:22Trzymam kciuki.
41:24Pięknie pani wygląda, pani doktor.
41:26Dziękuję ci.
41:26To pani jest lekarzem?
41:31Pracuję tu, tak.
41:32Ale wczoraj byłam pacjentką.
41:35I ta rozmowa między nami...
41:38Zostanie między nami.
41:40To w zasadzie nie ma już znaczenia.
41:42Jak to?
41:44Nie mam szans na żadne in vitro.
41:46Mam schudnąć, brać laki na cukrzycę.
41:49No, takie tam.
41:51Jeśli chodzi o potencjalnego ojca,
41:53to też się nic nie zmieniło od wczoraj.
41:54Ale będzie się pani leczyć?
41:58Chyba tak.
42:00No to jak pani przyjdzie do szpitala,
42:02to proszę mnie poszukać.
42:05Bardzo bym chciała pani pomóc.
42:07Dzięki.
42:08Do zobaczenia.
42:11Waszek, pojawiasz się w odpowiednim momencie.
42:13Mam dla ciebie pytanie.
42:14Czy w Czechach kobieta, jak jest samotna,
42:18może poddać się in vitro, korzystając z banku na siemię?
42:21Można.
42:22U nas w Czechach wszystko można.
42:30Wszystko?
42:31Baszek, jak ty pięknie zacząłeś mówić po polsku.
42:35Zabieg przebiegł bez komplikacji.
42:38Borys wykonał dobrą robotę.
42:41Niedługo będziemy ją wybudzać.
42:43No to mam u ciebie potrojny dług.
42:46Coś wymyślę.
42:47Dzięki.
42:48Dzięki.
42:52Słuchaj, puściły mi nerwy.
42:56Moje zachowanie było sklądaliczne i wiem o tym.
42:59Bardzo ciebie przepraszam.
43:01Rozumiem.
43:03W końcu to jest twoja dziewczyna.
43:04Każdemu puściłyby nerwy.
43:05Miałeś rację, nie powinienem tam być.
43:14Daj spokój, zostawmy to.
43:17Ważne, że się udało.
43:18O, dziękuję bardzo.
43:33Ty pierwsze możesz się ciągnąć.
43:37Ja się spodziewałam, że wszyscy będą dla mnie mili jak wrócę, ale że aż tak.
43:41A tak swoją drogą, pan doktor jest miły dla każdej pacjentki.
43:44Dziewczyna, każdy jak cię widzi, to od razu, od razu chce być lepszy.
43:58Przyjechałeś specjalnie dla mnie.
44:01Nie.
44:05Kiko, przyspieszyłem tylko swoje plany.
44:10Chciałabym się jakoś odwdzięczyć.
44:11Wrócimy do tego.
44:21Pomóc?
44:22Dajmy radę, dziękuję.
44:23Dzień dobry.
44:24Dzień dobry.
44:25Dzień dobry.
44:26Dzień dobry.
44:28Dzień dobry.
44:50Cześć, cześć, cześć, cześć, cześć.
45:00Co z miniką?
45:03Wszystko w porządku, jest po operacji.
45:06Zostałem w szpitalu, jest, jest, jest bezpieczna.
45:10Martwiłem się, wiesz?
45:11Przepraszam cię, z tego wszystkiego po prostu zapomniałem zadzwonić.
45:15Spoko, musiałeś się zająć, nie?
45:17Ale jestem teraz twoim dłużnikiem.
45:19Nie, nie, nie. Naprawdę.
45:21Nie wiadomo, co by się stało, gdyby się nie znalazł.
45:26Uratowałeś ją.
45:29A co ty tam w ogóle robiłeś?
45:31Przepraszam.
45:33Dobry wieczór, panie metenasie.
45:36Tak?
45:41Tak.
45:45Dziękuję bardzo.
45:46Dzięki.
45:47Dobranoc.
45:49Twoja koleżanka
45:57wycofała oskarżenie.
46:01I żaden prokurator nie będzie wstrzymać śledztwa.
46:04Emilkę strzałaś?
46:05Piona, dawaj pionę.
46:08Mocniej, mocniej, dawaj.
46:09Dzięki.
46:12W