Category
😹
FunTranscript
00:00Dziękuje za oglądanie.
00:30Dziękuje za oglądanie.
01:00Dziękuje za oglądanie.
01:30Dziękuje za oglądanie.
02:00To znowu pan?
02:03Mógłbym powiedzieć to samo.
02:06Jeśli mnie pan śledzi i chce mnie nastraszyć, nie udało się.
02:10Pracuję tu.
02:12Zabawne, ja też.
02:13Bardzo mi przykro.
02:21Mam nadzieję, że nie boisz się jeździć windą z kimś, kogo nie znasz.
02:25Gdzie pracujesz?
02:38A co?
02:40Nie widziałem cię tu wcześniej.
02:42Jestem asystentką sekretarki szefa.
02:47Właśnie mnie przyjęli.
02:49A więc to ty.
02:52A co?
02:53Nie podoba się?
02:55Pewnie jesteś służącym szefa.
02:58Powiedzmy.
03:02Dobrze wiedzieć.
03:11Dlaczego się zatrzymujemy?
03:14Winda jest popsuta.
03:16Ale dlaczego stoimy?
03:18Utknęliśmy?
03:19Jestem tylko służącym.
03:23Nie znam się na windach.
03:24Zabierz mnie stąd.
03:26Mam klaustrofobię.
03:28Nie mogę oddychać.
03:29Zrób coś.
03:30Szybko.
03:32Jasne.
03:34Mówię poważnie.
03:35Duszę się.
03:36To atak paniki.
03:41Wiem, co się robi w takich przypadkach, ale będziesz na mnie zła.
03:45Rób co trzeba.
03:46Nie mogę oddychać.
03:47Uduszę się.
03:49Dobrze.
03:51Dobra.
03:52Dobra.
04:19Już dobrze.
04:34Najgorsze minęło.
04:36Jesteś bezpieczna.
04:38Spokojnie.
04:40Lepiej, prawda?
04:40Spokojnie.
04:47Spokojnie.
04:57Ładny zapach.
04:59Co jest?
05:01Wykorzystujesz sytuację.
05:03Jeśli cię puszczę, będzie gorzej.
05:04Puszczaj.
05:05Ale chciałaś, żebym cię przytulał.
05:07Już nie chcę.
05:09Nie.
05:10Puszczę cię, kiedy winda dojedzie na miejsce.
05:26Przyznaj, nie bałaś się przy mnie.
05:28Na razie.
05:33Na razie.
05:44Bezczelny.
05:47Dozboczeniec.
05:48No, Lurus.
06:14Co się dzieje?
06:16Co się dzieje?
06:29To ty?
06:31Chodzisz za mną?
06:33Nic na to nie poradzę.
06:35Twój urok mnie przyciąga jak magnes.
06:40Jeśli urok to przestępstwo, zamknij mnie do więzienia.
06:46Zgadzam się.
06:49Musiałabyś tam zostać całe życie.
06:53Każdy, kto cię dotknie, sparzy się.
06:56Jesteś taka gorąca.
06:59Kochany jesteś.
07:01Powącham cię.
07:02Ale to nie ty.
07:07Oszaleję.
07:09Skąd jest ten zapach?
07:11Jaki zapach?
07:13Wyczuwam miłość w powietrzu.
07:16A ty nie?
07:17Nie.
07:20To ciało wyczuwa miłość każdym zmysłem.
07:23Mój nos nigdy się nie myli.
07:27Zawsze wyczuję miłość.
07:29Znam wszystkie pary w firmie.
07:31Wiedziałam o nich, zanim sami pomyśleli o tym, że się kochają.
07:35Zaczynam się ciebie bać.
07:37Jesteś szalona.
07:41Nie ja.
07:42To miłość jest szalona.
07:47Czego miłość miałaby szukać w tym budynku?
07:51Nie mów tak.
07:53Miłość się pojawia, kiedy najmniej się tego spodziewasz.
07:58Zapamiętaj to sobie.
08:00Miłość nie umie być posłuszna.
08:02Ja zbieram.
08:04Ja zbieram.
08:05Aż, klawta, ananas.
08:08Zaczynam się bać.
08:34Babcia częstuje nas cukierkami.
08:37Powiesz nam wreszcie, o co chodzi?
08:40Weź cukierka.
08:46I umyj ręce.
08:48Dobrze.
08:49Słodycze są w porządku, ale nie potrzebuję wody kolońskiej.
08:56Nic złego się nie dzieje.
08:59Wypuścisz nas wreszcie?
09:01Zrobiliśmy coś złego, o czym nie wiemy?
09:14Popełniłam wielki błąd, bo was nie ożeniłam, kiedy skończyliście studia.
09:19Oto w czym problem.
09:22Widzę, że dawno nie rozmawialiśmy o małżeństwie i dzieciach.
09:26Robi się wesoło.
09:26Nie żartuj z tego, gałganie.
09:32Chciałabym doczekać wnuków przed śmiercią.
09:36A my to co?
09:38To co innego.
09:40Dlaczego?
09:41Jesteśmy twoimi wnukami.
09:42Nie udawaj, że nie rozumiesz, o czym mówię.
09:47Pozwól, że będę mówił za ciebie.
09:50Pracuję nad tą sprawą codziennie.
09:52Staram się.
09:53Brat może to potwierdzić.
09:54Powiem to kolejny raz.
09:59Wystarczy zabawy, jesteście dorośli.
10:01Czas zacząć zbierać owoce swoich wysiłków.
10:05Kiedy tak mówisz, czuję się jak bydło gonione na targ.
10:11Bardzo możliwe, że tak właśnie jest.
10:13Ale ta sprawa nie powinna mnie dotyczyć.
10:16To Murat jest starszy i on powinien przedłużyć nasz ród.
10:19Babciu, nie chcę cię zranić, ale już podjąłem decyzję.
10:25Nie wierzę w małżeństwo.
10:26Czyżby?
10:28Związek i miłość to nie dla mnie.
10:31Pomyśl raczej o Doruku.
10:33Obleję was wodą kolońską.
10:35Osły.
10:38Spalasz.
10:38Emine, spójrz na niego.
10:48Przystojny chłopak.
10:50Jest architektem z dobrej rodziny.
10:54Jeśli Hayat nie znajdzie pracy i nie będzie chciała wracać z tobą do domu,
10:59wydamy ją tu za mąż.
11:01Co na to powiesz?
11:03Daj spokój.
11:03Powiedziała przez telefon, że ma już pracę.
11:08Nie wiem, czy to prawda.
11:10Sama znajdę jej męża u nas.
11:16Pomyślę o tym chłopaku.
11:18To prawdziwy dżentelmen.
11:21Daj okulary.
11:26Patrz.
11:30Nie jest zły.
11:33Może ich przedstawimy.
11:37Dobry pomysł.
11:39Nie będziesz tego żałowała.
11:42Zabawna jesteś.
11:45Czemu się śmiejesz?
11:47W porządku.
11:49Przystojniak z niego.
11:51Patrz.
11:51Powiększę zdjęcie.
11:57Z czego się śmiejesz?
11:59Z ciebie.
12:00To dżentelmen.
12:03Chciałam tylko znaleźć pracę, a nie popełnić przestępstwo.
12:10Co mam teraz robić?
12:12Za podszywanie się pod kogoś grozi pięć lat.
12:15Nie będę miała czasu cię odwiedzać w więzieniu.
12:20Spokojnie.
12:21Ja będę do ciebie wpadać.
12:23Zwłaszcza po nocnej zmianie w szpitalu.
12:27Przyniosę ci książki.
12:28Przy czytaniu czas szybciej zleci.
12:38Przestańcie się nabijać i doradźcie mi coś.
12:41Powinnam udawać sunet, czy przyznać się, że jestem hajat.
12:45Pięć lat to nie tak dużo.
12:48Szybko wyjdziesz.
12:49Ale jeśli wrócisz do rodzinnego domu, więzienie potrwa do końca życia.
12:53Powinnaś powiedzieć prawdę.
12:57Przyznaj, że nie jesteś suną, że zaszło nieporozumienie.
13:01Na pewno oddadzą ci te prace.
13:04Dlaczego?
13:05Bo jesteś uczciwa.
13:06Jasne, dostaniesz medal.
13:20Nie bądź śmieszna.
13:22Zostań sunął, inaczej Eminę zabierze cię do domu.
13:26Nieważne.
13:28Znajdziesz inną pracę.
13:30A Eminę to w końcu twoja matka.
13:32W domu zawsze jest najlepiej.
13:43Nie chcę wracać do domu, ani iść do więzienia.
13:47Ani pracować z tym człowiekiem.
13:53Zaczynasz pracę jutro.
13:56Czego chcesz więcej?
13:58Nie możesz narzekać, poszczęściło ci się.
14:00Chodź, kupisz sobie coś ładnego.
14:04Prosimy o rachunek.
14:08Jak nowa asystentka?
14:11Zaczyna dzisiaj?
14:13Zaskakujesz mnie tym zainteresowaniem pracą.
14:16Nic ci się nie podoba.
14:19Sam sobie chciałem wybrać asystentkę.
14:22Nie przesadzaj.
14:24Ojciec rzadko czegoś od ciebie chce.
14:25Nie chodzi o niego, tylko o tę dziewczynę.
14:29Jest nieznośna.
14:30To gaduła, nie umie słuchać.
14:34Jest przemądrzała i mówi, co jej ślina na język przyniesie.
14:39To dobrze.
14:41Pasuje do ciebie idealnie.
14:43Inną trzeba by było szkolić.
14:46Jest ładna?
14:49Nie wiem.
14:51Jak to?
14:52Nie przyglądałem się jej.
14:53Powiedz, jest przystojny?
15:03Nie obchodzi mnie to.
15:06Mam większe problemy na głowie.
15:09Asle ma rację.
15:11Ostatnio modni są wkurzeni biznesmeni.
15:13Jeśli cię wyrzucą, możesz wrócić do rodziców z chłopakiem.
15:21Ten facet nie jest moim chłopakiem.
15:24Nigdy nie zaprosiłabym go do domu.
15:26To drań.
15:27Jest zepsuta.
15:29To cwaniak.
15:31Szybko się wkurza.
15:32To egoista.
15:37Co za różnica, czy jest ładna, czy nie?
15:50Czym się zajmuje?
15:53Jest służącym szefa.
15:56Spotkałam go w windzie i powiedział, że tam pracuje.
15:58Odpowiedziałam, że ja też i że jestem asystentką sekretarki szefa.
16:07Nieźle mu dogadałaś.
16:10Nie powiedziałeś, że jesteś szefem?
16:13Nie miałem okazji.
16:15Jutro ją zaskoczysz.
16:20Wszyscy dziwni ludzie mnie prześladują.
16:22Kto to?
16:23Didem.
16:24Odbierz.
16:25Ona nie słucha.
16:26Dzwoni po raz siódmy, bo wie, że z tobą wyszedłem.
16:29Spokojnie, daj mi telefon.
16:31Ja się tym zajmę.
16:33Witaj, mała.
16:35U mnie w porządku.
16:37Właśnie o tobie rozmawialiśmy.
16:40Murat cię ściąga myślami.
16:42Idziemy do klubu.
16:43Może wpadniesz?
16:45Mój brat na ciebie czeka.
16:47Pośpiesz się.
16:49Całuję.
16:50Na razie.
16:51Pozdrawiać się.
16:57Niedługo tu będzie.
16:59Dzięki za pomoc.
17:02To zapłata za dzisiejszy poranek.
17:06Nie lubię go, ale będę musiała go znosić.
17:10Jednak nie to jest teraz najważniejsze.
17:12Skoro mam tam pracować jako córka znajomego szefa,
17:17to w czym mam się pokazać?
17:20Mam dwie pary butów.
17:21I nic eleganckiego.
17:30Nie martw się o buty.
17:33Ja się tym zajmę.
17:35Dasz jej pielęgniarskie klapki?
17:38Powiedziałam, że się tym zajmę.
17:40Poczekaj.
17:41Zaraz wracam.
18:00Soto, ona ma skarby w pokoju.
18:04Uwielbiam buty.
18:05Kupuję je masowo z nadzieją, że kiedyś je włożę.
18:08Powinnaś mieć chłopaka, żeby mieć się gdzie w nich pokazać.
18:14Przecież nigdzie nie chodzisz.
18:17Znajdź sobie jakiegoś narzeczonego wśród pacjentów.
18:22Przecież możesz go wyleczyć.
18:25Albo znajdź sobie zdrowego.
18:27I tak zachoruję.
18:28Nie śmiej się ze mnie.
18:30Mamy się zająć hajat.
18:34Weź te.
18:35Nigdy ich nie nosiłam.
18:38Pokaż jak w nich wyglądasz.
18:49I jak?
18:50Wspaniale.
18:52Bardzo dobrze.
18:53Pasują?
18:55Przejdź się.
18:57Niczym się nie przejmuj.
18:59Przyznaję, nowa kolekcja wygląda doskonale.
19:19Naprawdę ci się podoba?
19:21Lubię to, co naturalne.
19:24Nie chodzi o ubranie tylko człowieka.
19:26Znasz mnie.
19:31Spójrz na tę dziewczynę w czerwonej sukience.
19:34Pamiętaj, ona jest moja.
19:37Masz już trzy dziewczyny.
19:39Dajesz mi przykład.
19:41Podrywasz każdą makijażystkę i modelkę, jaka się pojawi w firmie.
19:46Ale nie wchodzę z nimi w żadne związki.
19:49Coś, co trwa dłużej niż jedna noc, to już związek.
19:52Nie chcę, żeby ktoś czegoś po mnie oczekiwał albo mnie do czegoś zmuszał.
19:56Dlatego jesteś sam.
20:05Mam być córką bogatego tatusia w starej spódnicy i bluzce, którą kupiłam na ślub ciotki.
20:13Nie mogę patrzeć na te spódnice.
20:15Ale bluzka nie będzie zła, jeśli odepniesz kilka guzików.
20:18Zapnij je.
20:22Nie lubię dekoltów.
20:23I liczę, że docenią tam mój talent, a nie dekolt.
20:29Wszyscy mężczyźni są tacy sami.
20:32Musisz im wysyłać jasne sygnały.
20:35Odepnij guziki.
20:37Pokaż, że jesteś kobietą.
20:38Po co?
20:42Ludzie mają rozwijać swoje umysły i talenty, a nie zwracać uwagę na wygląd.
20:48Oczywiście też bym tak wolała.
20:50Ale te wymalowane ślicznotki mają większe powodzenie.
20:55Nie wiedzą, co jest stolicą Włoch, ale umieją poderwać faceta w trzy sekundy.
20:59Przyszła moja swagierka. Pożałujesz tego.
21:25Witaj, kochany. Jak się masz?
21:32Co robisz?
21:34Zasłaniasz mi widok.
21:37Puścisz mnie obok Murata, czy mam ci usiąść na kolanach?
21:42To by było nieetyczne.
21:44Zostawię zakochaną parę sam.
21:46Umrę tu, zanim dotrę do pracy.
21:59Nie mogę oddychać.
22:01Nie oddychaj głęboko. Jakoś wytrzymasz.
22:06Ślicznie wyglądasz.
22:08Powinnaś w tym pójść.
22:09Nie widzisz, że jest sina?
22:15Musiałaby ze sobą nosić butlę z tlenem, żeby przeżyć.
22:23Czy coś z moich rzeczy na ciebie pasuje?
22:27Na pewno.
22:29Pijamy albo strój pielęgniarski.
22:32Ona ma być modna, a w twoich rzeczach przypomina moją prababcie.
22:36Czekaj, już wiem. Zaraz coś przyniosę.
23:02Dokąd teraz pójdziemy?
23:04Ja do domu, ale nie wiem, co zrobi Doruk.
23:10Powiedz mu coś.
23:11Nie możemy jechać do domu tak wcześnie.
23:14Nie mieszam się.
23:23Załatwisz taksówkę pani Didem?
23:25Oczywiście.
23:29Na razie.
23:29Pani Didem, kilka słów.
23:40Odesłałeś ją.
23:43Powinienem mieć do ciebie pretensje, ale też uważam, że to wariatka.
23:48Normalnych ludzi już nie ma.
23:54Nic z tego nie będzie.
23:56Nie mam co na siebie włożyć.
23:57Wrócę do domu i tam będę nosić piżamy i chować się pod kocem.
24:02Po co zawracać sobie głowę?
24:04Przestań.
24:05Daj mi to.
24:07Ta bluzka pod to.
24:09Pasuje.
24:10To twoje spodnie?
24:20Tak.
24:22Będą pasowały idealnie.
24:24Tak.
24:25Świetnie.
24:38Świetnie.
24:39Wygląda super.
24:40Udało się.
24:41O której przyjechać?
25:05O dziewiątej.
25:06Na dzisiaj koniec?
25:07Tak.
25:08Skoro tak, to mogę o coś spytać?
25:12Możesz mnie pytać o wszystko zawsze.
25:15Praca i przyjaźń to dwie różne rzeczy.
25:19Dobrze się czujesz?
25:20Pewnie.
25:21Po prostu jestem zmęczony.
25:23Chciałem tylko wiedzieć.
25:26Nie znam się na biznesie, ale widzę, że coś się dzieje.
25:30Wiem.
25:31Dziękuję.
25:32Do jutra.
25:35Do zobaczenia.
25:36Dbaj o siebie.
25:37Kochanie.
25:57Didem?
26:01Moje słoneczko, co tu robisz?
26:04Nie chciałeś, żeby paparazzi zobaczyli nas razem.
26:10Jestem zmęczony.
26:12Dzisiaj nie dam rady.
26:14Daj spokój, przecież widzę.
26:18Weźmiesz prysznic i położymy się razem na kanapie.
26:22Obejrzymy jakiś film.
26:31Dobrze.
26:32Dobrze.
26:34Proszę, chcę iść spać.
26:47Spóźnię się przez was pierwszego dnia pracy.
26:51Co to za praca?
26:52Na czym polega?
26:56Ojciec kazał mi spytać o wszystkie szczegóły.
26:59Powiedział, że masz mi powiedzieć, czym się zajmujesz?
27:02Ile zarabiasz?
27:05Co tam będziesz robić?
27:07Jak się zachowywać?
27:10Jak cię będą traktować?
27:11I ogólnie wszystko.
27:24Rozumiem.
27:26Ale ja chcę iść spać.
27:27Co tam będziesz robić?
27:37Będę asystentką sekretarki szefa.
27:40Nie zmyślaj.
27:41Nie ma takiego stanowiska.
27:43Masło maślane.
27:46Niczego nie wymyślam.
27:48Przekonasz się, kiedy pokażę ci, ile zarabiam.
27:50A co z ubezpieczeniem, odprawą?
27:54Wszystko jest jak należy.
27:59Czym się zajmuje ta firma?
28:01Co to za sektor?
28:03Moda.
28:06Produkują tkaniny i szyją z nich ubrania.
28:08Jak długo są na rynku?
28:11W tym roku mija 40 lat.
28:13Na pewno będą chcieli uczcić taką okrągłą rocznicę.
28:23Możliwe.
28:27Jaki mają dochód?
28:31Ile kosztują ich akcje na giełdzie?
28:35Inwestują w nowe projekty?
28:38Chcą się rozwijać?
28:40Jakie mają plany?
28:41Co zamierzają?
28:47Co?
28:49Przecież nie kupuję tej firmy.
28:51Tylko w niej pracuję.
28:56Moja kochana, nawet tak nie mów.
29:00A jeśli Boże Uchowaj zbankrutują?
29:04Zostaniesz bez pracy.
29:06Ojciec kazał mi o to spytać.
29:09Trzeba znać ich sytuację.
29:11Czy akcje na giełdzie zwyżkują?
29:13Bo wtedy wiadomo, czy warto tam pracować.
29:16Powiedz, żeby się nie martwił.
29:18Wszystko jest w porządku.
29:20To wspaniała praca, ale mogę ją stracić przez wasze przesłuchanie.
29:26Dobranoc.
29:34Ma rację.
29:35Aşk laftan anlar mu?
30:03Dzień dobry.
30:05KONIEC
30:35KONIEC
31:05KONIEC
31:35KONIEC
32:05Niech Bóg nad tobą czuwa.
32:08Nie pozwól się wykorzystywać.
32:11Pracuj, ale nie męcz się za bardzo.
32:15I nie daj się zwolnić.
32:19Gdyby cię wyrzucili, ojciec nie da ci drugiej szansy.
32:23Kazał mi cię wtedy zabrać do domu.
32:25Co takiego?
32:28Jak to?
32:31Czego mi życzysz?
32:34Jak to?
32:35Żebyś była zdrowa i szczęśliwa.
32:38Jak każda matka.
32:42Jeśli wrócę do domu, nie będę szczęśliwa.
32:46Nie zrozum mnie źle.
32:48Lubię swoje rodzinne miasto.
32:50Ale jakie życie mnie tam czeka?
32:59Nie o tym marzę.
33:01Nie na takie życie czekam.
33:04Nie bądź zła.
33:06Moja kochana.
33:22Obiecuję, że nie dam się wyrzucić.
33:33Ucałuj ode mnie ojca i Adema.
33:35Ale jestem spóźniona.
33:41Dlaczego mnie nie obudziłeś cię?
33:43Co się dzieje z tą dziewczyną?
33:47Zaspała?
33:49Coś takiego.
33:51Moja śliczna.
33:53Na razie.
33:59No.
34:03Ja.
34:04KONIEC
34:34Pani Suno?
34:45Pani Suno?
34:48Wołała mnie pani?
34:50A jest tu inna Suna?
34:52Nie wiem, chyba nie.
34:55Pan Neżat czeka na panią.
34:57Pan Neżat?
34:59Neżat Sarsilmas, szef.
35:02Znajomy pani ojca.
35:04Oczywiście, pan Neżat.
35:08To znaczy Neżat.
35:10Znajomy ojca.
35:15Ostatnie drzwi na końcu.
35:18Może odwiedzę najpierw swój dział.
35:21Rozłożę rzeczy przy biurku.
35:23Poznam kolegów.
35:27Mam tak od razu iść do szefa?
35:31Nie zwlekaj z tym.
35:33Kazał ci przyjść od razu.
35:39A więc to tak.
35:43Nie ucieknę przed tym.
35:48Dobrze, idę.
35:51Tam?
35:52Nie rozumiem, o co jej chodzi.
36:12Dzień dobry.
36:13To nowe próbki?
36:17Tak.
36:20Umówiłaś spotkanie z projektantami?
36:22Będą o 11.00.
36:23Przynieś podwójne espresso.
36:25Przed śniadaniem?
36:27Gdybym chciał, poprosiłbym o śniadanie, prawda?
36:29Dziś znów da mi wycisk.
36:42Boże, pomóż.
36:45Proszę.
36:46Wejdź.
36:52A więc to ty jesteś córką Kemala.
36:56Tak mówią.
36:59Jesteś taka jak ojciec.
37:01Siadaj.
37:02Nie chcę przeszkadzać.
37:05Nie przeszkadzasz.
37:07Usiądź.
37:08Pogadamy o twoim ojcu.
37:11Nie zdążyłem z nim porozmawiać.
37:16Co u niego?
37:19Cóż.
37:20Pewnie nic nie wiesz.
37:24Cały czas siedzi w Cape Town.
37:32Tak.
37:35Myśli o emeryturze?
37:37Coś mówił?
37:40Mnie o tym wspominał w zeszłym roku.
37:42Chyba tak.
37:46Powinien się ożenić.
37:47Mówiłem mu o tym po śmierci twojej matki,
37:50ale nie chciał słuchać.
37:55Trzeba pozwolić mu się wypłakać.
37:59Przez 20 lat?
38:01Aż tyle?
38:03Minęło tyle lat?
38:06Czas szybko leci.
38:12Masz rację.
38:14Miałaś pięć lat, kiedy cię ostatnio widziałem.
38:17Do tego miałaś jasne włosy.
38:23Farbuję je.
38:24Jestem blondynką.
38:26Jasne.
38:28Nie chcę cię zatrzymywać,
38:30bo szef będzie zły.
38:33Jak to?
38:36Ojciec ci nie mówił?
38:38Przekazuję władzę synowi.
38:40Znów jest zły.
38:51Jeszcze wyleje na mnie tę kawę.
38:54Pani Suno?
38:56Dobrze, że pani wróciła.
38:59Pan Murat czeka.
39:01Co takiego?
39:03Kto to taki?
39:03Syn pana Nerzata.
39:10Jest bardzo miły.
39:11Zwłaszcza o poranku.
39:14Zamówił kawę,
39:15więc może mu ją pani zanieść.
39:17To będzie należało do pani obowiązków.
39:20Drzwi naprzeciwko.
39:21Szybciutko.
39:22Proszę.
39:35Proszę.
39:39Zostaw na stole.
39:41Pani Czegla kazała mi przynieść panu kawę.
39:52Pani Czegla kazała mi przynieść panu kawę.
40:22Co robisz w biurze pana Murata?
40:24Stoisz tu z rękami w kieszeniach.
40:28Jestem Murat.
40:30Co z tego?
40:31To bardzo popularne imię.
40:32Nie wolno wchodzić do biura szefa tylko dlatego,
40:35że nosi się takie imię jak on.
40:42A więc jesteś tym Muratem?
40:51O Murat.
40:52Z szefem.
41:00Właśnie.
41:02Dostanę kawę zanim wystygnie?
41:06Przepraszam.
41:08Gdybym wiedziała,
41:10ale pan mnie nie uprzedził.
41:12Czyli powinienem chodzić i rozgłaszać, że nazywam się Murat Sarsilmas?
41:23Nie to miałam na myśli.
41:27Darujmy sobie.
41:29Masz na imię Suna?
41:30Nie, Hayat.
41:31Co?
41:32Wiem, że na identyfikatorze widnieje Suna Pektaż.
41:38Ale wszyscy mówią do mnie Hayat.
41:40Ojciec nie może się o tym dowiedzieć, bo pomyśli, że nie podoba mu się imię, które mi wybrał.
41:48Dobra, zmieńmy temat.
41:50Oczywiście.
41:50Nie lubię pracowników z polecenia.
41:55Tutaj jesteś zwykłym pracownikiem, bez żadnych przywilejów.
41:58Oczywiście.
42:03Nie przerywaj mi.
42:09Tak?
42:11Co?
42:14Powiedział pan, żeby mu nie przerywać i zamilkł pan.
42:18Widzę, że potrzebujesz konkretnych poleceń.
42:20Możesz odejść.
42:28Opracowanie Telewizja Polska
42:34Tekst Olga Krysiak
42:36Czytał Marek Lelek
42:38Aśk laftan anlar ma
42:40Czesadüfle reynan ma
42:45Benim wybildiğim jak
42:49Czok bilen le reynan
42:54Sağım, kolum, kötü kadın
42:57Sıkıldım beni
42:58Yatın şu garibet oyunundan
43:02Yalancının bunu söner
43:06Hikaye başa döner
43:08Bir şarkı vardı neydi
43:10La la la
43:11Bye
43:37Dziękuje za oglądanie.