Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • 2 days ago

Category

😹
Fun
Transcript
00:00KONIEC
00:30KONIEC
01:00KONIEC
01:30KONIEC
02:00KONIEC
02:30KONIEC
03:00KONIEC
03:02KONIEC
03:04KONIEC
03:27KONIEC
03:27KONIEC
03:28Dzień dobry panie Murad.
03:29Odpuśćmy sobie te formalności. Jak się masz?
03:32Bez zmian. Do domu czy do firmy?
03:35Do domu.
03:45Do którego?
03:47Rodzinnego.
03:50Wiedziałem.
03:51To po co pytasz?
03:54Trudno mieć pewność. Liczyłem na zmianę.
03:58Wiesz, że nie lubię zmian.
04:01Pośpiesz się. Czekają ze śniadaniem.
04:28Pośpiesz się.
04:31Pośpiesz się.
04:31Pośpiesz się.
04:33Pośpiesz się.
04:33Muzyka
05:03Ipek
05:07Śni mi się omlet
05:11Tak pięknie pachnie
05:12To nie sen
05:17Też go czuję
05:19Czyżby Asle robiła nam niespodziankę?
05:26Asle jest teraz w pracy
05:28To kto robi omlet?
05:31Pachnie jak danie mojej mamy
05:35Prawdziwy omlet
05:37Śniadanie gotowe
05:42Pobudka
05:43To głos mamy
05:44Mama?
05:47To ona
05:48Co tu robi?
05:52Czas wstać
05:53Kiedy przyjechałaś?
05:56O 6
05:57Co robisz?
06:00Pakujecie
06:01Czemu?
06:03Ojciec ma dość
06:04Kazał mi ją sprowadzić do domu
06:06Powiedział, że od czasu ukończenia szkoły nie znalazła pracy
06:12Więc powinna być w domu
06:13Ojciec uważa, że czas wrócić
06:20Bo od szkoły nie macie w domu
06:23To słowa ojca
06:25Poważnie?
06:29Rozmawiałam z nim wczoraj, ale nic nie mówił
06:31Kochana, myślisz, że coś ci powie?
06:34Nie, tylko mnie suszy głowę
06:37Ja muszę tego wysłuchiwać
06:39Witam, Emne Tejze
06:41Gile gile Hayat
06:43Witam i do widzenia Hayat
06:44Weź to
06:47Of
07:08Nasz ruch
07:32Będziemy agresywni czy raczej potulni?
07:38Atakujemy czy się wycofujemy?
07:43Przepuść go
07:45Na pewno
07:47Nie będzie odwrotu
07:49Na pewno
08:08Kiedy dorośniesz
08:21Zawsze ci w głowie zabawa
08:23Masz tylko coraz szybsze auta
08:25Dobrze, że mam tylko jednego starszego brata
08:28Jak się masz?
08:32Witaj w domu, braciszku
08:33Mieliśmy pierwszeństwo
08:37Życie jest ciężkie
08:39Wszystko zdobywamy atakując
08:41Braciszku
08:44Powiedz
08:45Zdobyłeś dla nas Ankare?
08:48Nasza rodzina tam też rządzi?
08:51Powiedzmy
08:51Skąd wracasz?
08:53Mamy dziś spotkanie
08:54Pamiętasz?
08:54Miałem ciężką noc, ale nie będę wchodził w detale
09:00Mam tu kilka niezłych interesów na oku
09:03Chyba zaraz pójdę spać
09:05Nie ma mowy
09:11Za pół godziny ruszamy na spotkanie
09:14Czuję się jak niewolnik
09:16Witam
09:22Mamy tylko pół godziny
09:27Zobaczymy czy babcia puści cię tak szybko
09:42Witaj kochana
09:43Gdzie się podziewałeś?
09:49Wiesz, że byłem w Ankarze
09:51Pewnie
09:52Moją pamięcią nie jest tak źle
09:54Ale czemu tak długo?
09:58Tyle to trwało
09:59Co?
10:02Może ukrywasz tam dziewczynę?
10:05Nie jesteś zbyt rozmowny
10:07Nie przeszkadza mi, że to dziewczyna z Ankary
10:12To duże miasto
10:14Jest tam mnóstwo kobiet
10:16Chcę tylko, żeby była piękna
10:18Dobrze wychowana
10:19Szanowała starszych
10:21Umiała gotować i była płodna
10:25To wystarczy
10:27Byłem tam tylko w interesach
10:33Opowiadaj co u ciebie
10:35Sam wiesz
10:38Nie umiem być szczęśliwa pod jednym dachem z tą kobietą
10:43Ciszej
10:44Możecie usłyszeć
10:45Mówię prawdę
10:47Chodź
10:47Mój kochany
10:49Derya?
10:51Tak?
10:55Myślałem, że jesteś gotowa
10:56Przecież się szykuję
10:59Nie leżę do góry brzuchem
11:01Pośpiesz się
11:02Murat już pewnie wrócił
11:04I co?
11:07Zaprosiłem go na śniadanie
11:08Zawsze jest punktualny
11:10Twierdzisz, że zawsze na mnie czekacie?
11:18Oczywiście
11:18Murat nie może czekać
11:20Dzień dobry
11:31Witaj, śniadanie jest w ogrodzie
11:34Wiem
11:35Potrzebujesz czegoś?
11:37Nie, idę obudzić Doruka
11:39Wrócił?
11:41Tak i od razu poszedł spać
11:43Skoro tak, niech śpi
11:45Kogo ja widzę?
11:52Wróciłeś z podboju Ankary?
11:54Witaj w domu
11:55Jak spotkania?
12:01W porządku
12:02Ale czeka kolejna
12:04Dzisiaj, prawda?
12:08Gdzie Doruk?
12:10Jeszcze nie wstał?
12:11Wrócił rano, niech się prześpi
12:13Nie ma mowy
12:14Obudź go
12:15To ma jechać na spotkanie
12:17Niech się wyśpi
12:19Musi ponieść konsekwencje
12:22Nie będzie dziś spał
12:23No i kusyż gieć jeździ jaka artka
12:25P.F.N.
12:25Asle
12:31Asle
12:32Dobrze, że jesteś
12:52Weź coś na ciśnienie i na uspokojenie
12:54Najlepiej teraz
12:55Czy ja wyglądam na aptekę?
12:58Jestem tylko zmęczoną pielęgniarką po nocnej zmianie
13:01Co się dzieje?
13:03Co się dzieje?
13:04Kłócą się
13:05Dlaczego?
13:07Emine przyjechała
13:09Jak miło
13:10Cieszę się
13:12Też tak pomyślałam i zaraz spytałam co u niej słychać
13:18Co powiedziała?
13:22Moja droga Emine
13:23Mąż kazał jej przywieźć hajat do domu skoro nie znalazła pracy
13:27Dlaczego pozwoliliście mi wyjechać do szkoły?
13:55Miałaś się uczyć
13:57Właśnie
13:58Witaj Emine
14:02Dzień dobry, choć nie jest wcale dobry
14:04Powiedz coś
14:06Chce mnie zabrać do domu jak dziecko
14:08Czemu to robisz?
14:12To pomysł jej ojca
14:14On mi kazał ją zabrać
14:16Jutro wracamy do domu
14:17Mam dziś dwa spotkania w sprawie pracy
14:21To dobrze, to ostatni dzień
14:23Jeśli nic nie znajdziesz
14:25Wyjeżdżamy
14:26Zarezerwować bilety na rano czy później?
14:34Dzięki
14:35Myślałeś, że w Stambule łatwo znaleźć pracę?
14:39Twój ojciec ma rację
14:42Czemu tak mówisz?
14:45Nikt nie wie co będzie następnego dnia
14:47Oczywiście, wszyscy myślą, że mogą decydować za mnie
14:51Ale nie mogą mnie zmusić do czegoś, czego nie chcę
14:54Ojciec przestanie przysyłać pieniądze
14:59Więc możesz tu zostać
15:02Aż padniesz z głodu
15:04Kochana
15:06Z głodu?
15:08Przecież im gotuję, nie będzie głodna
15:10Nie wtrącaj się
15:12Wykorzystują cię
15:14Nie pomagaj im
15:16To ostatni dzień
15:19Albo dziś znajdziesz pracę
15:21Albo wracamy do domu
15:22Jasne?
15:28To nie moje słowa, tylko ojca
15:31Skoro jesteśmy tu razem
15:46Chciałbym wam coś powiedzieć
15:48Przechodzę na emeryturę
15:57Będę trochę pracował
16:00Ale po pół roku odejdę na dobre
16:03A co się stanie po pół roku?
16:15Zdecyduję, kto będzie szefem firmy
16:17Nie musisz
16:22Obaj możemy zarządzać firmą
16:24Właśnie
16:25Potrzebny jest jeden szef
16:30Możecie się na jakiś temat nie zgadzać
16:33Racja
16:38Firma potrzebuje jednego szefa
16:41Ciebie
16:42Ja chcę żyć jak do tej pory
16:44Nie czas na żarty
16:49Ojciec mówi poważnie
16:52Po raz pierwszy ma rację
16:56Stworzył sartę
17:00A wy musicie zostawić swoim dzieciom spadek
17:04A skoro mowa o dzieciach
17:07Mamo, proszę
17:12Jeśli zaczniemy mówić o wnukach
17:17Nigdy nie skończymy tej rozmowy
17:19Właśnie, a nam się śpieszy, prawda?
17:22Jedź, obiecuję, że zaraz do ciebie dołączę
17:25Dobra, smacznego
17:27Co się stało?
17:51Czemu stajemy?
17:52Zagotował się
17:53Co robimy?
17:55Zaraz to sprawdzę
17:56D remedy
18:22KONIEC
18:23Co się dzieje?
18:28Woda wyparowała. Co? Nie ma wody.
18:31Dolej i jedźmy.
18:32Musimy poczekać, aż silnik wystygnie.
18:34Nie mogę się spóźnić. Zamówię drugie auto.
18:38Nie mam czasu. Wezmę taksówkę.
18:53Czemu nie siedzicie w domu?
18:56Wszyscy jeżdżą taksówkami.
18:58Jeśli nie pojadę na spotkanie w sprawie pracy, będę musiała wrócić do rodziców.
19:03Korzystajcie z transportu publicznego.
19:05Po co wam te luksusy?
19:19To nie taksówka. Przepraszam.
19:23Dokąd jedziesz, ślicznotko?
19:30Do piekła.
19:32Pojedziesz tam ze mną?
19:34Zjeżdżaj. Nie myśl, że nie potrafię ci przyłożyć, bo się pomylisz.
19:38Jedź.
19:39Co za bezczelny typ.
19:53Wolny?
19:56Oczywiście.
19:57Zamówiłem kanapkę. Odbiorę ją i pojedziemy.
20:04Dobrze. Już zamykam. Jedźmy.
20:07To moja taksówka.
20:09Nie chcę jej kupić, tylko pojechać.
20:10Pani nie rozumie.
20:13To pan nie rozumie. Śpieszę się.
20:18Proszę odejść. To ja muszę jechać.
20:20Wspaniale.
20:21Niech pan wsiada, wtedy pojedziemy.
20:23Nie jestem taksówkarzem, tylko klientem.
20:25Już nie.
20:35Dlaczego?
20:37Bo muszę załatwić coś ważnego.
20:39To sprawa życia lub śmierci.
20:42Ja też mam coś ważnego.
20:44Możemy pojechać razem.
20:47Nic z tego.
20:48Nie jeżdżę z obcymi.
20:50Zna pani kierowcę?
20:54Nie, ale chcę z nim pani pojechać.
20:57To co innego.
20:58Czyli?
21:01Wolę pójść pieszo, niż jechać z obcym mężczyzną.
21:05Z dwoma obcymi.
21:07Zapomniała pani o kierowcy.
21:12W porządku?
21:16Co za potwór.
21:18Wzór egoizmu.
21:19Symbol brutalności.
21:30Wzór egoizmu.
21:32Symbol brutalności.
21:34Proszę wsiadać.
21:36Dokąd jedziemy?
21:37Zna pan budynek Sarte?
21:38W Lewand?
21:39Tak.
21:39Jeśli pan nie odbiera, proszę wyłączyć dzwonek.
21:53Jest denerwujący.
21:55Też tak uważam.
21:56To nie mój.
21:58Mój też nie.
21:59Ta kobieta go upuściła.
22:08Dogonimy ją i oddam jej telefon.
22:10Czy wszyscy ludzie spiskują dziś przeciwko mnie?
22:19Założyli się, kto doprowadzi hajat do szału?
22:21Czym ja dla nich jestem?
22:22Zabawką?
22:23A ten drań pytał, czy ja znam taksówkarza.
22:26Jasne.
22:27Przepraszam.
22:28Jest moim kumplem z wojska.
22:30To chyba oczywiste.
22:33Przepraszam.
22:34Co jest?
22:36Śledzi mnie pan?
22:41Nie.
22:42Co pan tam ma?
22:45Telefon.
22:46Chce pan mój numer?
22:48Nic z tego.
22:50Nie rozumiem pani.
22:51Zaraz stracę cierpliwość.
22:53Czego nie rozumiem?
22:54Znów czegoś nie rozumiem?
22:56On straci cierpliwość.
22:57Nie wierzę.
22:58Podchodzi do mnie z telefonem i chce mój numer.
23:00Dawaj.
23:06Co pani zrobiła?
23:08Odłożyłam telefon na miejsce.
23:12KONIEC!
23:42KONIEC
24:12KONIEC
24:18KONIEC
24:20KONIEC
24:24Duralım.
24:26İyi günler.
24:28KONIEC
24:30KONIEC
24:32DZIENNIKARZ
25:01Wypuścisz mnie wreszcie?
25:05Co chcesz zrobić?
25:06Skłócić braci?
25:08Będą walczyć
25:09Wcale nie
25:16Moi synowie tacy nie są
25:19Wiem, ale twoja żona taka jest
25:22Mamo, proszę
25:24O co ci chodzi?
25:28Nie rozumiem
25:29O nic
25:31To Derya ma problem z nami
25:34Czyli z kim?
25:40O kim mówisz?
25:44O naszej rodzinie
25:46Chce nas doprowadzić do zguby
25:49Uważasz, że to się zakończy walką?
25:54Nie żartuj
25:54Jeśli Murat zostanie szefem
25:57Wybuchnie trzecia wojna światowa
26:00Traktuje synów tak samo
26:02Ale Doruk
26:05Nie jest zbyt rozsądny
26:06Myśli tylko o dziewczynach
26:09Może wreszcie zmądrzeje
26:15Jeśli będzie musiał przejąć
26:17Jakieś obowiązki
26:18Ale oboje wiemy, że to Murat zostanie szefem firmy
26:23Dzień dobry
26:47Chce dostać raport z fabryki do czwartej
26:51Raport do czwartej
26:53Gdzie dokumenty na spotkanie z grupą Milano?
26:59Czekają
27:00Ale mamy mały problem
27:03Jaki?
27:06Dzwonili i powiedzieli, że się spóźnią
27:09Wiem, 10 minut
27:11Powiedzieli, że godzinę
27:15Odwołaj spotkanie, ale nie zawiadamiaj ich
27:26Odwołać spotkanie, ale nie zawiadamiać
27:29Jak to?
27:33Powiesz im to, kiedy przyjdą
27:34Nauczą się, że cenimy czas
27:37Spotkanie odwołane
27:38Szef zły
27:40Czemu winda zwalnia?
27:46To się zaczęło wczoraj
27:47Trzeba ją naprawić
27:48Już powinna być sprawna
27:52Oczywiście
27:55Wszystko na wczoraj
27:57Co ze zdjęciami do katalogu?
28:07Zaczęły się zgodnie z planem
28:09Sprawdzę
28:10Dzwonimy, ale nie odbierasz
28:24Dostałaś już pracę?
28:26Czekaj, Asle dzwoniła
28:27Dołączę ją
28:29Co się dzieje?
28:32Powiedz, że dostałaś pracę i nie wyjeżdżasz do domu
28:34Nie dałaś rady, przyznaj się
28:36Pożegnamy się wkrótce
28:38Nic nie wiem, bo wylądowałam w śmietniku
28:42Nie poszłaś na przesłuchanie?
28:46Przestań
28:47To mój kiepski dzień
28:48Ktoś mi zabrał taksówkę i wrzuciłam telefon do śmieci
28:51Nie wyładowuj się na telefonie
28:57Był całkiem nowy
28:58To nie tak
29:01Opowiem wam później
29:03Pewien facet mnie wkurzył
29:06Pewnie przystojniak
29:08Pamiętaj
29:10W takich sytuacjach bierze się od faceta numer telefonu
29:14A nie wyrzuca telefon do śmieci
29:15Już ja wiem, co mu dam, kiedy go zobaczę
29:21Co?
29:23Pożałuję tego, co mi zrobił
29:26Kończę
29:26Jadę na drugie przesłuchanie
29:29Gdzie?
29:32Do fabryki tekstylnej Sarte
29:34Damę na drugie
29:37Do fabryki tekstylnej Sarte
29:40To fabryki lasting
29:42Sartoby
29:45Dengoa
29:45Sartoby
29:46Do fabryki
29:46Do fabryki
29:46Do fabryki
29:47O fabryki
29:49Do Should
29:50yeah
29:51Do fabryki
29:52Do fabryki
29:53Do이
29:53Do fabryki
29:56Do fabryki
30:02So
30:03Odsuńcie się. Zaraz zaczynamy. Popraw rękę i szyję.
30:10Czekamy na makijażystkę. Rób co mówię.
30:20Co się dzieje, Didem? Czy moja broda się nie świeci?
30:26Niech wreszcie przestanie marudzić.
30:28Kochana, masz piękną twarz. Nikt nie patrzy na twoją brodę.
30:38Jak wygląda moja noga?
30:42Jest zakryta. Nic nie będzie widać.
30:45Dobrze.
30:50Już. Możemy zaczynać. Doskonale.
30:58Co znowu?
31:02Lakier na małym palcu schodzi.
31:05Nie będzie tego widać.
31:09Dobrze.
31:12Pracujemy. Bardzo ładnie.
31:18Murat!
31:19Witaj, kochanie.
31:25Nie przerywaj zdjęć.
31:26Kontynuujcie.
31:28Chętnie zakleiłaby mi usta.
31:30Mam ochotę ją udusić.
31:34Witaj.
31:39Jak idzie?
31:41Zobaczymy, kiedy zaczniemy.
31:43Co pan myśli o dekoracjach?
31:45Jaki jest temat?
31:48Pani Didem to młoda kobieta, która wybiera się na przyjęcie w naszej sukni.
31:55To dlaczego leży na kanapie?
31:58Słucham?
31:59Skoro wychodzi, to czemu leży?
32:02Serdar.
32:04Tak?
32:05Dlaczego ona leży na kanapie?
32:08Bo lepiej wychodzę na leżąco.
32:10Chcemy sprzedać sukienkę, nie Didem.
32:16Prawda?
32:18Oczywiście.
32:20Wiadomo.
32:23Pracujcie.
32:40Mówił coś o mnie?
32:54Nie musiał.
32:54Wszystko było jasne.
32:57Jesteś piękna.
33:00Ktoś na nas rzucił urok.
33:02Każdy by chciał być z Muratem.
33:06Zazdroszczą, że to ja z nim jestem.
33:08Jesteście parą?
33:09Widujemy się pięć razy w tygodniu.
33:14Owszem, podczas pracy.
33:15Pracujecie w tej samej firmie.
33:18Wychodzimy razem na lunch, na przyjęcia?
33:21Ja też.
33:25Bywam czasem u niego w domu.
33:28Odbiera moje wiadomości i telefony.
33:30I telefony.
33:34Bo jest grzeczny.
33:36Moje też odbiera, gdybyś nie wiedziała.
33:39Jeśli to nie związek, to co?
33:46Dobra zabawa.
33:49Murat, niczego ci nie obiecywał.
33:55Jeśli mówię, że jesteśmy razem,
33:58to tak jest.
33:59A jeśli nie, to będziemy.
34:01Bo złożymy.
34:03Jakbym chciałabym, to będzie.
34:05Kapisz.
34:06Kapisz?
34:07No kapisz.
34:09No kapisz.
34:10Pamiętaj, że mówisz o Muracie.
34:13Co z tego?
34:15W końcu to facet jak każdy inny.
34:17Odesłałeś ich z kwitkiem.
34:44Niepotrzebnie przyjechałem.
34:45Odwołałem spotkanie.
34:48Murat Sarsilmaz znów jest zły.
34:52Daj spokój.
34:53To był kiepski dzień.
34:54Do tego dzwonił ojciec.
34:56Jego znajomy, niejaki Kemal,
34:58ma córkę, którą chce u nas zatrudnić.
35:00Będzie pomagała Czagli.
35:03Co z tego?
35:04Ojciec chce, żeby się uczyła biznesu.
35:07W czym ci to przeszkadza?
35:12Tak się nie robi.
35:13Nie mogę pracować z kimś, kogo nie mogę zwolnić.
35:16Ładna jest?
35:17Dziękuję.
35:23Smacznego.
35:26Panu też.
35:32A więc to tutaj ojciec chce cię umieścić?
35:35Nie uda mu się.
35:37Pójdę tam i zaraz wyjdę.
35:38Powiem ojcu, że mnie nie zatrudni.
35:40Przecież załatwił ci tę posadę.
35:45Zrobię wszystko, żeby mnie nie przyjęli.
35:48Dotąd słuchałam ojca.
35:50Dla niego nauczyłam się czterech języków,
35:52ale mam dość.
35:56Powiedz ojcu prawdę.
35:59On tego nie zrozumie.
36:03Kiedy mu powiem, że chcę zamieszkać z chłopakiem, umrzę.
36:06Nie pozwoli nam na to.
36:09Ale nie martw się.
36:10Załatwię to.
36:11Kaldyramaz.
36:12Merak etme.
36:13Mę her şeyi aldatacağım.
36:40Oczywiście, proszę pana.
37:00Przepraszam, ja w sprawie pracy.
37:02Ja też.
37:04Czwarte piętro.
37:04Dziękuję.
37:05Dziękuję.
37:06Dziękuję.
37:36KONIEC
38:06Ona się nazywa Suna Pektasz.
38:13Zbyt długo pracowałam na to stanowisko, żeby ktoś mi właził w drogę.
38:18Powinna się wstydzić.
38:21Masz rację.
38:23Córka bogatego tatusia, która pcha się tu siłą.
38:30To jeszcze nie czwarte piętro?
38:33Dlaczego zwalniamy?
38:36Winda jest popsuta.
38:38Pan Murat nie lubi takich sytuacji.
38:42Pewnie.
38:44Jestem przekonana, że zatruje dziewczynie życie.
38:50Już mi jej żal.
38:58Nie wysiadamy?
39:06Co jest?
39:24Trafiam na wszystkich wariatów w okolicy?
39:26Rany.
39:27Cztery języki?
39:43Gdzie studiowała?
39:45W Stanach?
39:46Tej to dobrze.
39:47Zna japoński, rosyjski, arabski i angielski.
39:58Po co jej ojciec?
40:01I tak by ją zatrudnili.
40:03Przepraszam, ja w sprawie pracy.
40:27Ostatnie biurko po prawej.
40:28Dziękuję, proszę.
40:38Ja na przesłuchanie.
40:40Witaj, Suna Pektarz.
40:43Czekamy na ciebie.
40:45To nie tak.
40:47Przeciwnie.
40:48Szef dał mi instrukcję.
40:49Zaczynasz jutro jako moja asystentka.
40:52Wypełnij dokumenty i podpisz umowę.
40:54Widzimy się jutro.
40:55Jutro?
40:59Wolisz za tydzień?
41:01Co?
41:02Nie podoba ci się ta praca?
41:04Ależ tak.
41:06Co?
41:08Trzy tysiące?
41:09Na początek.
41:13Tak.
41:15Już idę.
41:16Do jutra.
41:18Zaraz.
41:19Hej!
41:22Będę zarabiać trzy tysiące?
41:25Ale Suna.
41:28I moja mama.
41:30To znowu pan?
41:54Mógłbym powiedzieć to samo.
41:59Jeśli mnie pan śledzi i chce mnie nastraszyć, nie udało się.
42:03Pracuję tu.
42:05Zabawne.
42:06Ja też.
42:12Bardzo mi przykro.
42:14Mam nadzieję, że nie boisz się jeździć windą z kimś, kogo nie znasz.
42:18Gdzie pracujesz?
42:31A co?
42:33Nie widziałem cię tu wcześniej.
42:37Jestem asystentką sekretarki szefa.
42:40Właśnie mnie przyjęli.
42:43A więc to ty.
42:44A co?
42:47Nie podoba się?
42:48Pewnie jesteś służącym szefa.
42:53Powiedzmy.
42:56Dobrze wiedzieć.
42:56Dlaczego się zatrzymujemy?
43:08Winda jest popsuta.
43:09Ale dlaczego stoimy?
43:11Utknęliśmy?
43:14Jestem tylko służącym.
43:16Nie znam się na windach.
43:18Zabierz mnie stąd.
43:19Mam klaustrofobię.
43:21Nie mogę oddychać.
43:22Zrób coś.
43:23Szybko.
43:23Jasne.
43:27Mówię poważnie.
43:28Duszę się.
43:29To atak paniki.
43:35Wiem, co się robi w takich przypadkach.
43:37Ale będziesz na mnie zła.
43:39Rób co trzeba.
43:40Nie mogę oddychać.
43:41Uduszę się.
43:44Dobra.
43:44Dobra.
43:44Dobra.
43:45Dobra.
43:53Opracowanie Telewizja Polska.
44:00Tekst Olga Krysiak.
44:02Czytał Marek Lelek.
44:03Dobra.
44:04Dobra.
44:05Aşk laftan anlar mu?
44:09Tesadüflere inanmam.
44:13Benim bir bildiğim yok.
44:18Çok bilenlere inan.
44:20ZAĞIM TOLUM KÖTÜ KADĞIM SIKILDĞIM BENIY YATĞIM SU GAYBET YURUNUNDA
44:29YALANCINIM BUNU SÖNER HIKAYE BAŞA DÖNER BÜZERKĞI VARDIN EYDİ LALALAL
44:50DĂNG, VARĐLUNDA