Przyjaciółki - odcinek 301 - 08 Maja 2025 - odcinek online polsat box go - M jak miłość 1868 1869 1870 1871 na dobre i na złe 295 296 297 298 299 kuchenne rewolucje tvp vod tvn player za darmo za free on-line Przyjaciółki - odcinek 298 - 17 kwietnia
Category
🎥
Short filmTranscript
00:00DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:30DZIĘKI ZA OBSERWACIE
01:00Muszę się skupić.
01:03Trzeba pamiętać o tym, że ani ty, ani Julka nie możecie w sądzie wspomnieć nic o tamtym incydencie.
01:07Bo nam zabiorą Oliwiera. Nie tylko jej, ale też nam.
01:10Pomyśl. Dziadkowie i matka świadomie ignorujący przemoc wobec dziecka?
01:15Oluś! Cześć, jak spałeś?
01:17Co z już na śniadaje?
01:19Gdzie mama?
01:19Nie mogę dzisiaj nie iść do szkoły.
01:24Absolutnie. Idziesz do szkoły. Działamy normalnie.
01:27Normalnie to jestem z mamą. Powiedziałeś, że jeżeli pokażę, co mi zrobił, to wrócę do mamy. Czemu jej tu nie ma?
01:33Na pewno wszystko zrobiliśmy?
01:47Nawet więcej. I tak. To była jedyna właściwa decyzja.
01:51Wiem.
01:53Wiem. Moje córki mnie potrzebują.
01:56Mówi tylko nadzieję, że Anielka trafi do jakiegoś dobrego domu.
01:58Do najlepszego.
02:01Tylko żebyśmy mogli ją odwiedzać.
02:12Nie wierzę.
02:13Wiesz co? Chodź tutaj mniej mi chwilkę.
02:16Chodź, chodź.
02:28Kochani, pospiesz się. Teo czeka.
02:50Za chwilę spóźnijcie się do szkoły.
02:53Już.
02:56To ja szybko pójdę do toalety.
02:58Nie umyłam rąk.
03:01Ej, ej, ej. Kuchnię umyjesz.
03:08Poje nagranie zrobiło swoje.
03:11Raczej to ty do niego trafiłeś.
03:14W końcu mówiłeś o ojcostwie.
03:16Najważniejsze, że jest.
03:20No i co? Jak było?
03:24Mam córkę.
03:27Mam córkę.
03:28Anielkę.
03:31Nie wiem co nam powiedzieć, ale...
03:35Dziękuję.
03:37A co teraz zamierzasz?
03:43Pomyślałeś o badaniach galentycznych?
03:47Czekam na wynik.
03:49Ale...
03:50czuję, że ona jest moja.
03:53Tylko...
03:54Tylko...
03:56Tylko co?
03:58Ja nic nie wiem o dzieciach.
04:01A co z tą chemią?
04:02Będziesz to poprawiać, czy nie?
04:04Mikołaj, możesz na chwilę odłożyć ten telefon?
04:08Sorki, ale muszę odpisać się Cadeuszowi.
04:11Co chwila coś wpada, to już przed otwarciem.
04:13Na razie.
04:16Na razie.
04:22Mikołaj.
04:23A przy okazji porozmawiałabyś z Darym o tej mamie?
04:31No ja naprawdę już próbowałam.
04:33Ale...
04:33Ale nie można tak naciskać.
04:35No kiedy indziej jest teraz?
04:38Ona...
04:38Mikołaj chce, ale ma opory.
04:43Hej, Daria!
04:45Mikołaj...
04:45Moja mama chce z tobą pogadać.
04:54Cześć, Daria.
04:57Po prostu chodzi o to, że...
05:00Mikołaj się martwi, że stracisz szansę, jeżeli mama nie podpisze tej umowy.
05:05Babcia mi podpisze.
05:06Może przejdzie, zazwyczaj przechodzi.
05:09A jak nie, no to...
05:11Trudno.
05:12Będzie coś innego.
05:14A może to jest właśnie okazja, żebyście porozmawiały?
05:18Mama cały czas o tobie mówi.
05:20Bardzo jej zależy.
05:22Bardzo się stara.
05:23I...
05:24Naprawdę całkiem nieźle jej to wychodzi.
05:27Tak, widziałam.
05:28A co, byłaś w salonie?
05:31Przechodziłam.
05:33A może następnym razem wejdź
05:35i wysłuchaj jej.
05:37Może.
05:38Muszę już iść do widzenia.
05:40Do widzenia.
05:47Taki piękny kto.
05:51Okej, ale...
05:52Coś, też nie trzeba z tym się jakoś spieszyć, nie?
05:54Dobra, dobra, słuchaj, to nie jest wcale takie trudne.
05:57Musisz spróbować.
05:58O, super.
05:59Ręce, proszę, podwój.
06:00No, mam, mam.
06:01Zagaj.
06:02Bądź taki sztywle.
06:04Dobra, nie popsuje tak, że...
06:05Nie, nie popsuje się, tylko się odprężę.
06:08Ja jestem odprężony w ogóle.
06:09Ale bardzo dobrze jest.
06:10Zobacz, tutaj troszkę niżej rękę.
06:12No, przytuluj do siebie.
06:14No, do mnie?
06:15Tak.
06:16Okej.
06:16Przytul, niech poczuje ciepło tego ciała.
06:19Powolutku się osiągnie.
06:20Okej.
06:21Żeby ciepło, wygodnie.
06:24Jest głodna, więc trzymaj.
06:27Sam?
06:28No, ja już karmiłem.
06:30Ale.
06:31Zięż mnie.
07:01Cześć, mamu.
07:28Jako Oliwia?
07:29W szkole.
07:34Płakał?
07:37Dojdzie do siebie.
07:38Najważniejsze, żeby to się wszystko jak najszybciej skończyło.
07:43Ja mogłam zauważyć te siniaki.
07:45On nie chciał...
07:47Nie chciał, żebym pomagała mu się kąpać i...
07:50Ja myślałam, że to przez to, że dorastę.
07:52Posłuchaj, w sądzie nie wolno ci wspomnieć o tym incydencie, rozumiesz?
07:56Ani o żarpaniu, ani o przeprosinach, o niczym.
08:01Mam kłamać?
08:02Nie, masz chronić swoje dziecko.
08:04On już wystarczająco dużo przeszedł.
08:08Przepraszam.
08:09Tomasz naprawdę wyjechał do Łodzi?
08:13Tak.
08:15Dzwonił do mnie.
08:17I przysięgał, że on tego nie zrobił.
08:21Mówi, że Oliwier kłamie.
08:23I ja już nie wiem.
08:25Nie wiem.
08:27Musisz zerwać z nim kontakt.
08:29Żadnych wiadomości.
08:31Żadnych telefonów.
08:32To jest bardzo ważne.
08:33Myślę, że to jest wszystko przeze mnie.
08:35Że ja za bardzo chciałam, żeby nam wyszło.
08:39I że wierzyłam, że tym razem nam się uda.
08:41Nie myśl teraz o tym. Myśl o Oliwie, że on jest najważniejszy.
08:53No, super.
08:55Hej.
08:57Cześć.
08:59Czyli jeszcze trochę świeżego pieczyła.
09:01Super. Wiesz co? Pożyczyłam jeden z swoich t-shirtów.
09:05A, dobra. Spoko. Nie ma problemu.
09:07Dzięki. Ja nie chcę, żeby Tao pomyślał, że...
09:11Ha, ha, ha, ha, ha.
09:13Może pojedziemy jednak do szpitala, co?
09:15Nie, nie, nie. Ja muszę wrócić do domu.
09:17Dorotka się Tobą zaopiekuje.
09:19Wystarczy, że opiekuje się Tao. Ja nie mogę jej bardziej wykorzystywać.
09:21No wiesz, ale to normalne, że partnerzy sobie pomagają.
09:25Ale my z Dorotą nie jesteśmy parą.
09:29Co?
09:30I myślałem, że jej...
09:32Znaczy, ja byłam pewna.
09:34Nasze dzieci się przyjaźnią, ale...
09:36Ale przepraszam, ale to co?
09:37Przecież Dorota jest...
09:39Jest wspaniała, nie?
09:40Jest...
09:41No jest zabawna, czuła.
09:43Jest wspaniała.
09:44Tak.
09:46Oczywiście.
09:47Tylko, że ani ona, ani ja nie...
09:50Wiesz, no...
09:51Może chodzi o to, czy...
09:53Czy jest to coś...
09:55Między ludźmi...
09:57Czy nie ma?
09:59Wszystko jest bardzo pokręcone, ale...
10:09Zrobię to, jak należy.
10:14To znaczy?
10:16Zabiorę dziecko z domu.
10:19Jak najszybciej.
10:21To nie będzie takie proste.
10:23Poznanie ojcowstwa.
10:25Przyznanie opieki.
10:27Trochę musieliśmy się zagłomić w tym temacie, bo nie byliśmy pewni, czy się w ogóle pojawisz.
10:32Ja już się nawet zastanawiałam, czy nie zostać opiekunem prawnym Anianki.
10:36Sorry, wy jesteście jakąś rodziną, Natalii?
10:39Nie, ale...
10:41Poprosiła nas, żebyśmy zostali rodzicami, szesnami.
10:44Się zajęli mało.
10:46Długa historia, dobra.
10:48Nieważne.
10:51Mogę ją zobaczyć?
10:52Nie zamknięta.
10:55Właśnie.
11:11Jaś, Tika.
11:13Daria?
11:15Tika, i Daria.
11:17Czekaj Darin.
11:23Może wejdziesz.
11:27Zobaczysz jak pracuję.
11:32Ja inaczej ją zapamiętałem.
11:36Długo była w szpitalu.
11:39Byłaś taka...
11:42radosna, a teraz...
11:44To jest naprawdę świetna kobieta.
11:50Dobrze, że się razem bawiliśmy.
11:54Śmialiśmy się, że...
11:58ta babcia tato
12:00nie wychodziła nam najlepiej.
12:03Ale za to, co innego wam dobrze wyszło.
12:09Ona mnie słyszy?
12:14Lekarze nie są pewni, ale ja do niej mówię.
12:19Ty też możesz.
12:20Pięknie tu mamy, prawda?
12:22A to jest moja recepcja!
12:24No i mamy tyle klientek i w ogóle wszyscy nas chwalą.
12:28Wiem, Mikoj pokazywał mi wpisy.
12:30Naprawdę?
12:31Jej, to jest taki wspaniały chłopak.
12:33A może byśmy się gdzieś umówili razem, co?
12:34To jest zgoda na to, co?
12:35To jest zgoda na to, co?
12:36Mikoj pokazywał mi wpisy.
12:37Naprawdę?
12:38Jej, to jest taki wspaniały chłopak.
12:39A może byśmy się gdzieś umówili razem, co?
12:40To jest zgoda na to, co?
12:41Mikoj pokazywał mi wpisy.
12:42No i mamy tyle klientek i w ogóle wszyscy nas chwalą.
12:46Wiem, Mikoj pokazywał mi wpisy.
12:48Naprawdę?
12:49Jej, to jest taki wspaniały chłopak.
12:51A może byśmy się gdzieś umówili razem, co?
12:53To jest zgoda na pracę dla osoby niepełnoletniej.
12:55Zobacz, ja to wszystko zorganizowałam.
12:57Ja sama w ogóle wymyśliłam ten system kolorów.
12:59Zielony to są klienci z talii, a czerwony to...
13:01Potrzebuję tylko podpisu.
13:03Instruktorka?
13:16Moja córcia będzie uczyć dzieci.
13:20Ojejku.
13:22Ty zawsze byłaś taka zdolna.
13:25Ja pamiętam, jak ty miałaś pięć lat i...
13:28Mamo, podpisz.
13:30To może zostaniesz na kawę.
13:34Mamy taki świetny ekspres.
13:36Opowiem ci, jak tu trafiłam.
13:37Jakże chyba od razu zobaczyła, że się nadaje.
13:39Dzięki, musisz już iść.
13:42Może przyjdziesz w sobotę?
13:44Raczej nie.
13:45Do widzenia.
13:46Cześć.
13:47Kocham cię, Turcia.
13:49Tak się cieszę, że przyszłaś.
13:53Co jest, martwisz się?
13:55Coś z bratem?
13:56Nie no.
13:57Ten Oscar, niby wszystko dobrze, ale...
13:59A dlaczego, ale?
14:00No mu nie ufam, no.
14:02Facet zjawił się nagle i chce być ojcem.
14:05A to jakbyś postąpił, co?
14:07Nie wiem, no.
14:08Chodzi mi po prostu o to, że gościu chce wskakiwać na główkę do basenu, a nawet nie wie, czy jest tam woda.
14:13Może w ten sposób objawia się jego instynkt rodzicielstwa.
14:15Nie, nie, nie, moja droga.
14:16Facetci tak nie mają.
14:17Aha.
14:18I mają na rozum.
14:19A co, powiedz mi, jeżeli badaniacz nie potwierdza?
14:22Myślałaś o tym?
14:24Jak ona będzie?
14:25Natalia...
14:26Jak ona będzie?
14:27Natalia by nie skłamała.
14:28Czego ty się boisz?
14:29Borys?
14:30A co się dzieje?
14:32Czy możemy przez chwilę przestać się koncentrować na Natalii i jej dziecku?
14:35Przez ostatnie tygodnie zajmujemy się głównie ich życiem, a nie naszym.
14:38Wiesz co, ale jednak robimy coś ważnego.
14:42Tak.
14:43Bardzo się cieszę.
14:44Tylko naprawdę nie pamiętam, kiedy ostatnio miałem chwilę dla siebie.
14:48I chciałbym bardzo odzyskać naszą normalność.
14:53A poza tym mam zaległości w pracy.
14:57Wiesz co, zaraz będzie koniec i wrócisz do swojej normalności.
15:02Świetnie, nie mogę się doczekać.
15:04Świetnie, ja też.
15:06Dobra.
15:07Dobra.
15:08Przepraszam.
15:09Chodzi mi o to po prostu, że naprawdę mam tyły w pracy.
15:15Rozumiem.
15:19Tęsknię za tobą.
15:20Puk Puk.
15:21Szefie, jest taki mały problem z tym wirtualnym konsultantem.
15:29Ten avatar prawnik na stronie, on miał tylko witać klientów, a ludzie pytają go...
15:33Czemu mi nie powiedziałeś o tym, że Tomasz stosował przemoc wobec mojego wnuka?
15:37Ja, ja nie...
15:38Ja powiedziałem pani Ani miała tylko porozmawiać z Julką i...
15:47I to zrobiła.
15:48Tylko potem Julka uwierzyła Tomaszowi.
15:50Tomasz nie poprzestał na tym szarpnięciu.
15:52Oni ma siniaki, zgłosił to w szkole.
15:54I teraz sąd rodzinny będzie decydował o tym, czy oddać Julce syna.
16:00I jeżeli nie jesteś na bieżąco z paragrafami, to może najwyższy czas, żebyś sobie odświeżył.
16:05Ja, ja rozumiem. Bardzo, bardzo mi przykro.
16:07Tak, i to nie jest miała fakt, że jestem na ciebie wściekły.
16:10Czyli, czyli miałem nie mówić, tak?
16:11Miałeś mi powiedzieć od razu, jak tylko zobaczyłeś.
16:15Ja po prostu pomyślałem, że...
16:16Ktoś zem myślałeś!
16:22Zeź mi z oczu.
16:26Dobrze.
16:30O, Inga.
16:34Cudne są, ale naprawdę nie musiałaś.
16:37Nie musiałaś, nie musiałaś, ale chciałam.
16:40Chciałam, żeby nam przypominało, jak sobie poradziłyśmy z Anielką.
16:46No i w ogóle, w ogóle tak dla nas.
16:48Chwała Bogu, że ojciec jednak się pojawił.
16:50To co, happy end?
16:51Mam nadzieję.
16:52No, dziewczynka będzie miała tatę.
16:54No tak, ale tak po prostu...
16:56No nie, no nie, to nie jest takie proste.
16:59Bo chciałam, żebyś, żebyś mu pomogła, żeby to jakoś, wiesz, wszystko poszło do przodu.
17:04No wiesz, przede wszystkim badania genetyczne.
17:06No dobra, no to już zrobił, teraz tylko czeka na wynik.
17:09No a drugim krokiem będzie...
17:13Sąd.
17:16Sąd rodzinny.
17:20Co jest?
17:21Ania, no ale...
17:22No chyba tego chciałyśmy, że tak będzie dla niej najlepiej.
17:25Do mnie też czeka wizyta w tym sądzie, w sprawie Oliwiera.
17:34Co się stało?
17:37Tomasz go bił.
17:40Co?
17:41Oni ma siniaki, wszczeli niebieską kartę.
17:45Słuchajcie, to jest koszmar jakiś po prostu.
17:48Anka, może, może Wiktor może wam jakoś pomóc, no bo tutaj jesteście stroną, więc...
17:53No nie wiem.
17:54Co ja nic nie wiem, ja po prostu nie mam siły o tym myśleć.
17:58Powiedz mi, prawda, Jurka się nic nie zorientowała, że coś jest nie tak?
18:02Popełniła błąd, bo mu uwierzyła.
18:05Ja zresztą też.
18:11Cześć, co tu robisz?
18:13Zawiesili mnie.
18:15Okręgowa Rada Adwokacka wszczęła wobec mnie postępowanie dyscyplinarne.
18:20Już ich powiadomili.
18:23Moi wspólnicy nie chcą mnie widzieć.
18:26Wyrok już zapadł, strzeli mi głowę.
18:28Dobra, musimy szybko działać za nim.
18:30Prokurator zawnioskuje o areszt tymczasowy.
18:34To o co mnie oskarżają?
18:35Przecież ja nigdy, rozumiesz?
18:37Nigdy bym...
18:38Mam dzieci.
18:39Już sam jesteś ojczymem, wychowujesz nie swoje dziecko.
18:41Nigdy nie straciłeś cierpliwości.
18:42Rozumiem.
18:43Tomasz, rozumiem.
18:45Jedźmy do mojego biura.
18:48Mój partner ma też dwoje swoich dzieci i zawsze był bardzo dobrym ojcem.
18:55Najwyraźniej nie wie pani wszystkiego.
18:57Oliwier by mi powiedział.
18:59Powiedział psychologowi.
19:01Bał się, że pani mu nie uwierzy.
19:04Ale ja bym mu uwierzyła, to jest moje dziecko.
19:07Nie zauważyła pani Siniaków.
19:09Lekarz ma pewne wątpliwości, czy powstały one na skutek mocnego ściśnięcia ręką przez osobę dorosłą, czy też na skutek krępowania.
19:19Sznurem, lub kablem.
19:25Słucham?
19:27Nie zauważyła pani, że syn boi się pani partnera?
19:33Zauważyłam, że za nim nie przepada, ale ja myślałam, że to wszystko się poukłada.
19:39Nie ułożyło się.
19:47Kiedy ja będę mogła zobaczyć Oliwiera?
19:49Na tym etapie nie może się pani kontaktować z synem. Musimy chronić dobro dziecka.
19:53Ale on nie potrzebuje, ja jestem jego matką.
19:56Jako matka musi pani zrozumieć powagę sytuacji?
20:00Dziecko doświadczyło przemocy pod pani dachem.
20:05Próż.
20:07Ja przygotowuję opinię, to sąd rodzinny zadecyduje o dalszych losach Oliwiera.
20:12Ja zrobię wszystko.
20:14Wszystko, żeby go odzyskać.
20:16I dobrze.
20:17Czeka panią długa droga do odzyskania zaufania syna.
20:23Cześć Janka.
20:24Hejka.
20:25Agata?
20:26O, cześć, dzwoniłaś.
20:28Patrycja.
20:30Córka u mnie była.
20:33O, no to bardzo się cieszę.
20:36Jestem taka szczęśliwa.
20:39Wszystko się teraz zmieni.
20:44Będziemy już zawsze razem.
20:45Ja i Daria.
20:47No.
20:49Więc na razie zrobiła pierwszy krok.
20:51Ale przyszła sama i wiesz co, wyglądała tak pięknie.
20:55Zupełnie jak ja w jej wieku.
20:58O.
21:00Ona jest taka dzielna.
21:01Naprawdę.
21:02Ona jest taka dzielna.
21:03Ona chce uczyć dzieci.
21:04Chce być instruktorką.
21:05Tylko się trochę martwię.
21:06Martwię się trochę, żeby ona nie zmarnowała tego swojego talentu.
21:08Bo ona kiedyś będzie najlepsza na świecie.
21:09Myślisz, że na takich olimpiadach startują na deskorolkach?
21:13O.
21:14Szczerze powiedziawszy, to nie wiem.
21:17To na pewno to wprowadzą i Daria to wygra.
21:20Jestem tego pewna.
21:22Cudownie, że tak w nią wierzysz.
21:23Będę ją we wszystkim wspierać.
21:25Przekona się jej jak ja się potrafię poświęcić.
21:28Będę jej menadżerką.
21:29My w ogóle zamieszkamy razem i ja jej wymaluję ten pokój na niebiesko.
21:32Ona zawsze lubiła niebieski.
21:33Agata.
21:34Myślę, że powinnaś trochę zwolnić tempo.
21:39Wiesz, dać jej trochę więcej czasu.
21:43No super, że w ogóle przyszła, tak?
21:47Myślisz, że już więcej nie przyjdzie?
21:50No przyjdzie, dlaczego nie?
21:53Tylko bądź cierpliwa.
21:55Będę cierpliwa.
21:56Będę cierpliwa, będę cierpliwa.
22:01A pokój i tak jej wymaluję.
22:02Tak na wszelki wypadek.
22:03W końcu to jest moja córka.
22:04Tak.
22:05Cześć, synku.
22:12Cześć.
22:13Co ci się stało w rękę?
22:15No, kochanie, to przez to strzelanie goli.
22:18Twój tata jest bohaterem, uratował Cza i kolegę.
22:23Na meczu.
22:25Tak, to jest Asia, bardzo mi pomogło.
22:27Cześć.
22:28Hej.
22:29Dziękuję, nie wiem jak ci się mogę odzięczyć.
22:31A już coś wymyśla.
22:33A może potrzebujesz, żeby coś z apteki cię przywieźć?
22:35Asia się już wszystkim zajęła.
22:37Asiu, na tobie zawsze można polegać.
22:39Kochani, zapraszam na rosół, na wszystko pomaga.
22:42Z makaronem?
22:43Domowę lubisz?
22:44Mama kiedyś robiła na niedzielę.
22:46No to chodź.
22:47Jeszcze raz, dzięki wielkie.
22:49Dorotka, ty też.
22:50A, nie wiesz co, dziękuję bardzo.
22:52No, Mirantka czeka.
22:54Poza mnie na pewno sobie sami świetnie poradzicie.
22:56A Dagmar?
22:57Dagmar też jest?
22:59Nie, został w domu, żeby się wreszcie rozpakować.
23:01A, no tak.
23:03Asiu, wiesz co, bo...
23:05Teo to jest bardzo wrażliwy chłopiec, więc...
23:09Po prostu uważaj, żeby czegoś nie palnąć.
23:13Jasne, do zobaczenia.
23:15Do zobaczenia.
23:17Do zobaczenia.
23:18Do zobaczenia.
23:22Dzień dobry.
23:23Dzień dobry.
23:27Kto jedzie po Oliwiera do szkoły?
23:29Ja, jak siedzę to za dużo myślę.
23:31Dobrze, to ja zerknę w ten proces chowańców.
23:34Kasper miał mi przygotować wstępne dokumenty.
23:37O, poszedł na lunch?
23:42Nie mam pojęcia.
23:43Kazałem mu zejść mi z oczu.
23:46Przecież to nie jego wina.
23:47Właśnie troszkę na nim wyładowałem.
23:52Ogarniemy to jakoś.
23:55Maria, dzwonimy do mnie trzy razy.
23:57Może do niej odzwonić.
23:59Troszkę, troszkę bliżej.
24:03Ok.
24:04We can check the lights.
24:05O, thank you.
24:08It's cold.
24:10Nareszcie.
24:11Myślałam, że mnie zbanowałaś.
24:13Nie, tylko...
24:15Byliśmy w sądzie.
24:16Zobacz, jakiś dziwnie zachrypnięty głos.
24:18Wszystko w porządku?
24:20Nie, wszystko u nas w porządku.
24:21Jak tam u ciebie?
24:22U mnie to.
24:23Wiesz...
24:24Za każdym razem, kiedy staję przed lustrem,
24:27widzę, że to jest najlepszy moment w moim życiu.
24:33Naprawdę?
24:35Maria, we need to start.
24:37Yes, yes, wait a minute, please.
24:39To są słowa z tej reklamy,
24:41ale nie, nie są dalekie od prawdy.
24:43Posłuchaj, jestem w Genewie, na reklamie.
24:46Właśnie teraz, o, pani mnie tutaj pędzluje.
24:49Jestem twarzą soczewek.
24:51No, a widzisz, zaczęło się wszystko od tej głupiej reklamacji.
24:53Mario, wiesz co, jesteśmy zajęci.
24:56Mamo, baw się dobrze.
24:58Kiedy wracasz?
24:59Niedługo.
25:00Janek do was nie dzwonił?
25:02Nie, a co?
25:04Nie, nie, no wiesz, tak ciekawa jestem, czy u niego jest wszystko w porządku.
25:08Wracam we środę.
25:10Pojechać po ciebie na lotnisko, tak?
25:12Nie, nie, nie, to już mam w ramach, wiesz, jedna korporacja mnie odbiera w ramach tej reklamy.
25:16Ciężkie życie celebrytki.
25:18Mario.
25:20Posłuchaj mnie, czy moglibyście zadzwonić do Janka i powiedzieć mu, że u mnie jest wszystko w porządku?
25:26Wiem, że on się o mnie martwi.
25:28No dawaj, Marysia, księżniczka musi przejść przez mos.
25:34Mirantka!
25:36Użyj tych czerwonych klocków, a ja wyjdę tam do tego portalu, czy coś to jest.
25:42Skacz!
25:44O nie!
25:53Skacz!
25:55No Marysia, miałeś użyć czerwonych klocków!
25:58Szybko!
26:08Usiądź już proszę?
26:10Na chwilę.
26:16Asia, muszę ci zadać jedno bardzo ważne pytanie.
26:20Tak jesteś wspaniałym facetem, ale...
26:26Mam nadzieję, że nie chcesz mi się oświadczyć.
26:30Nie, nie.
26:32Nie, nie o to chciałem zapytać, ale widzisz dzięki temu jesteśmy...
26:36Jesteśmy szybciej u celu.
26:43Nie kochasz mnie, prawda?
26:56A ty mnie?
27:07Może nie trzeba się kochać, żeby zbudować związek.
27:10Tak, Marysia, jesteś...
27:13Bardzo mądrym facetem.
27:17Ale myślę, że trzeba.
27:19O cóż...
27:33Dobrze, że możemy to sobie powiedzieć teraz.
27:37A nie na przykład za dziesięć lat.
27:39Cześć, kochanie.
27:47Coraz później wracasz.
27:51Trudna sprawa?
27:55Wyjątkowo trudna.
27:56Właśnie muszę ci coś powiedzieć.
28:01Chodzi o Tomasza.
28:03Wyobraź sobie, że uruchomili im niebieską kartę w związku ze sprawą Oliwiera.
28:07No wiem wszystko.
28:09Jestem obrońcą Tomasza.
28:16Jak to ty?
28:18A Paweł i Janka?
28:21Chcesz go bronić?
28:25Naprawdę chcesz bronić człowieka, który krzywdzi dziecko?
28:27Tomasz stwierdzi, że Oliwier kłamie.
28:31A nie mogę ci więcej powiedzieć.
28:32Ale dlaczego akurat ty?
28:34Bo wiem, co to znaczy być zeszczutem.
28:39Nie wierzę, że nas to wpakowałeś.
28:42Przecież Anka i Paweł cię wybronili.
28:45Nie pamiętasz, jak szukali dowodów twojej niewinności?
28:47On ma prawo do sprawiedliwego procesu.
28:50A ty...
28:52Ale to jest koniec twojej przyjaźni z Pawłem.
28:54A ja...
28:56Wiktor, jak ja Ance spojrzę w oczy?
28:58Patrycja, ważne, żeby prawda wyszła na jaw.
29:01A co, jeżeli prawda jest taka, że jest winny?
29:10Cześć.
29:16Hej.
29:18Dzięki, że przyszłaś.
29:21Strasznie mi przykro, że musisz przez to przechodzić.
29:25Musi cię.
29:26Jestem beznadziejną matką.
29:30Nie, to...
29:32To nie jest prawda, wiesz o tym.
29:35To jest prawda.
29:37Wyrwałam go ze środowiska, w którym czuł się bezpiecznie, który lubił.
29:42Od ojczyma, który traktował go jak własnego syna.
29:45I wpakowałam w tak beznadziejny układ.
29:47Julka, chciałaś być szczęśliwa.
29:50To wszystko, skąd mogłaś wiedzieć, że...
29:53Wiesz, najgorsze jest to, że...
29:55Jakaś część mnie...
29:57Dalej...
29:58Wierzy Tomaszowi.
30:00Wiem.
30:02Bo jesteś dobrą osobą.
30:06Nie ufasz ludziom.
30:08Po prostu.
30:10No i dlaczego to doprowadziło?
30:19Chcesz się przejść?
30:21Nie.
30:23Moja mama będzie do mnie dzwonić, bo...
30:25O tej godzinie Oliwier zazwyczaj zasypia i obiecała mi, że...
30:29Pokażę go przez telefon.
30:31Jasne.
30:35To chyba ona.
30:39Jaka?
30:42Jaka?
31:09Zanad.
31:11To chyba ona.
31:13O tak to odpoczany?
31:16Zanad.
31:19Póng to odpoczany.
31:22Zanad.
31:24Zanad.
31:26Tak jak.
31:28Zanad.
31:29Zanad.
31:31Zanad.
31:32Zanad.
31:34Zanad.
31:35Zanad.
31:36Zanad.
31:37KONIEC
32:07KONIEC
32:11Nie chcesz zostać dłużej?
32:13Nie...
32:15Ale może przyjadę w przyszłym tygodniu? Zrobimy sobie babski wieczór, no?
32:17O, superfajnie, BPO
32:23Halo?
32:25Tak?
32:27A kiedy?
32:33Oczywiście
32:35Tak, oczywiście przejadę
32:37Dziękuję
32:39Będą wypłutać Nadalię
32:41Tylko żeby nie było tak jak ostatnio razem
32:47Jedz
32:49Jedz kochanie
32:59Hej, cześć kochana
33:01Przepraszam, mam tylko chwilę
33:03Zaraz mam spotkanie z kuratorką
33:05Ach, po prostu nie chciałam przez telefon
33:07Dziękuję
33:09Co się dzieje?
33:13Wiktor będzie reprezentował Tomasza
33:15Potencja
33:21Potencja, chcesz mi powiedzieć, że Wiktor będzie bronił człowieka, który znęcał się nad moim wnukiem?
33:29On wierze, że Tomasz tego nie zrobił
33:31I
33:33Uważa, że
33:35Ma prawo do uczciwego procesu
33:37Ale nie tłumacz mi tego
33:39Jak my teraz będziemy mogły rozmawiać?
33:41O tym jak, jak Oliwier się boi
33:43Albo o tym, co powiedział psychologowi
33:45Przecież ja będę musiała uważać na każde słowo
33:47Bo jak się wygadasz Wiktorowi, to wykorzysta to w sądzie
33:49Ale Anka, ale
33:51Przecież to wcale nie musi tak wyglądać
33:53Ale jak?
33:54Patrycja, przepraszam, do rozprawy nie możemy się spotykać
34:04Wiktor, zostawiłem właśnie akta
34:06Tak jak się omawialiśmy część spraw
34:08Przekazuję tobie
34:10Część moim wspólnikom
34:14A przepraszam cię, zedzwonię później
34:20Paweł
34:24Ja tego nie zrobiłem
34:26Oliver kłamie
34:27Zejdź mi z oczu, bo nie ręczę ze siebie
34:29Posłuchaj, on od początku nie chciał tego wyjazdu
34:31Jest chorobliwie zazdrosną o Julkę
34:33Tak?
34:34Czyli sam sobie to zrobił?
34:35Nie wiem
34:36Ale
34:37Nie wiem, w tej sytuacji mógł to zrobić
34:39Posłuchaj, moja córka może była ślepa, ale ja nie
34:41Ja cię pogrzebię pod stertą paragrafów
34:45Już jestem pogrzebany
34:46Grozi mi 8 lat więzienia
34:50Ważne, że relacja z dziadkami jest prawidłowa
34:52Tak, ale on jest najbardziej zżyty z Julią
34:55Z mamą
34:56No dobrze, dziękuję panu
34:57Przepraszam
35:01Ona odzyska syna, prawda?
35:04Myślę, że ma szansę
35:06Bardzo dziękuję, naprawdę
35:07Do widzenia
35:08Do widzenia
35:09Do widzenia
35:19Halo?
35:21Cześciulka
35:23Słuchaj, właśnie była u mnie kuratorka
35:26Bardzo dużo wypytywała, może powiedział jej, że Oli był u nas w kancelarii
35:31Nie no, co ty, przecież
35:37Przecież tego jej nie powiedziałem
35:42Wiesz, szkoda, że od razu nie zareagowaliśmy ostrzej
35:47Wydaje mi się, że
35:49Tomasz pomyślał, że może sobie pozwolić na więcej
35:53Nie, nie miej do siebie żalu, przecież wierzyłaś, że on tego więcej nie zrobił
35:57Tak, trzymaj się
36:01Przepraszam
36:03Zostawię swoją wizytówkę
36:05Proszę przekazać panu Kacprowi
36:06Jakbym się coś przypomniało, chciał coś dodać
36:09Dobrze, przekażę
36:12Do widzenia
36:13Do widzenia
36:27Do widzenia
36:31Hej
36:33A co ty tu robisz?
36:37Wprowadzam się do wynajętego mieszkania
36:40O Jezus, sorry, przepraszam
36:43Tylko nie wiedziałam, że jest sublokatorem
36:46O Jezu, przepraszam, kurde, przyjechałem w nocy i jakoś tak
36:50To ja już się zbieram
36:52Nie, nie, nie, nie
36:53Sfariowałeś, jesteś u siebie
36:54Nie, nie, nie, to już jest twoje mieszkanie
36:57No to skoro jest moje, to mogę zrobić ciekawe
36:59Nie, nie, nie, ja ci zrobię
37:02Tylko
37:04Mógłbym najpierw skorzystać z toalety?
37:11Kupki
37:13Są w szafce za wyspą
37:15Ok
37:19Borys
37:21O, właśnie
37:23A co ty tu robisz?
37:26Myślałam, że miałeś się zająć
37:28Swoimi sprawami, swoim życiem
37:30Widocznie wpadam w naukę przez ciebie
37:32Co się dzieje?
37:34Wybudzili ją
37:36No co ty?
37:37Jest już przytomna
37:38A jeszcze jedno, Oskar dostał wyniki
37:40I co?
37:42Jest ojcem
37:44Podobno można do niej już wejść
37:46Tak, to ja...
37:49Przytrzymasz?
37:50Dzięki
37:52Jak się pani czuje?
37:59Jest stabilna, ale to może być tylko bardzo krótka rozmowa
38:02Oczywiście
38:03Oczywiście
38:07Cześć
38:09Witaj z powrotem
38:11Nie wiem
38:13Cześć, Inga
38:15W ogóle mnie nie było?
38:17Wiesz, trochę
38:18Najważniejsze, że wróciłaś
38:22I...
38:23Zajęliśmy się Anielką
38:24Tak jak prosiłaś
38:26Kim?
38:28No tak
38:30Przecież
38:32Tak ją nazwaliśmy twoją córkę
38:33Ale oczywiście
38:34Jak będziesz chciała, to możesz wszystko teraz zmienić
38:37Ja zaraz wracam
38:38Sam?
38:39Dobrze...
38:40Jestem za chwilę
38:53Hej
38:56Odszukaliśmy Oskara
38:58Znaczy ja i Borys
39:03Dlaczego?
39:05Co ty tu robisz?
39:06A już...
39:07A kto...
39:08Kto cię o to prosił?
39:12Bo...
39:14Jak możecie tak wtrącać w moje życie?
39:17Czemu?
39:20Wejdź stąd
39:25Wejdź stąd, słyszysz?
39:36To no...
39:38No...
39:39No...
39:40To no...
39:42Spójrz
39:43Nie
39:58No nie ma go, no idzie na go, może się wystraszył, a może się jakoś zorientował, Norbert tylko musisz złapać tego zwoczeńca, rozumiesz, tylko musisz złapać.
40:27Spokojnie, czekajmy spokojnie.
40:36Cel się zbliża, podchodzi do dziecka.
40:39Policja!
40:48Policja!
40:50Policja!
40:51Policja!
40:52Zostępcie go!
40:53Zostępcie!
40:54Zostępcie!
40:55Zostępcie!
40:56Zostępcie!
40:57Zostępcie!
40:58Zostępcie!
40:59Zostawcie go! Zostawcie!
41:06Zostawcie go! Zostawcie!
41:10Zostawcie!
41:12Kochani, kochani, co się dzieje?
41:15Zostawcie go!
41:17Proszę, już. Wszystko dobrze?
41:19Chujem.
41:21Panowie!
41:23O co? O co?
41:26Dorotka?
41:28Słuchaj, wiem, że rozstaliśmy się w dużych emocjach, ale przywitanie mamy chyba jeszcze lepsze, co?
41:41Tęskniłem za wami.
41:52Ona często się tak spóźnia?
41:54Zawsze było idealnie, ale ostatnio to powinna być już tu od godziny.
41:57Nie, dzwoń to nic nie da, już próbowałem.
41:59Ma wyłączone albo gdzieś zgubiła.
42:01Jurka musi odzyskać dziecko.
42:04Jutro jest rozprawa, nie zepsuj tego.
42:06Chcę podziału opieki nad dzieckiem.
42:08Poczekaj, jestem.
42:10Ty, ona potraktowała mnie jak dawcę.
42:12Znaczy, ja nie ustąpię.
42:14Znaczy.
42:15Znaczy.
42:16Znaczy.
42:17Znaczy.
42:18Znaczy.
42:20Znaczy.
42:21Znaczy.
42:22Znaczy.
42:23Znaczy.
42:24Znaczy.
42:25Znaczy.
42:27Znaczy.
42:28Znaczy.
42:29Znaczy.
42:30Znaczy.
42:31Znaczy.
42:32Znaczy.
42:33Znaczy.
42:34Znaczy.
42:35Znaczy.
42:36Znaczy.
42:37Znaczy.
42:38Znaczy.
42:39Znaczy.
42:40Znaczy.
42:41Znaczy.
42:42Znaczy.
42:43Znaczy.
42:44Znaczy.
42:45Znaczy.
42:46Znaczy.
42:47Znaczy.
42:48Znaczy.
42:49Znaczy.
42:50Znaczy.
42:51Znaczy.
42:52Znaczy.
42:53Znaczy.
42:54Dziękuje za uwagę.