Category
📺
TVTranscript
00:00Zdjęcia i montaż
00:30Zdjęcia i montaż
01:00Drodzy parafianie, żyjemy w czasach, w których depce się wszystkie prawa ludzkie
01:14I dlatego tym bardziej pamiętajmy o przestrzeganiu praw boskich
01:20Utworzono dzień świąteczny, abyś go przestrzegał
01:26Przez sześć dni Pan Bóg tworzył świat, a w siódmym odpoczął
01:34A co wy ludzie robicie?
01:37Są na świecie dzisiaj tacy
01:38A i w naszej wsi by się znaleźli
01:41Co to ustalonemu porządkowi przez Boga i Kościół chcą się przeciwstawić?
01:48Pracują w niedzielę
01:50Ateusze, poganie
01:52Nieszczęście chcą na siebie sprowadzić, jak ten chłopot Sanoka
01:57Co to żadnej niedzieli nie szczędził i jeszcze drwił?
02:02Do czasu, do czasu
02:06Najbardziej zatwardziałym Bóg pokazuje swą moc
02:11I jemu też pokazał
02:14Przyszła pora
02:16W gospodarstwie tego niedowiarka, że
02:20Trzeba było nową studnię kopać
02:22Kopał ją długo
02:25Zachciało mu się kończyć w niedzielę
02:29Zaczął od rana
02:31Zamiast iść do kościoła
02:35Boga chwalić
02:36Do żonę jeszcze swą do grzechu wciągnął
02:40Bo gdy on kopał na dole
02:41Ona wiadrami, kołowrotem
02:44Ziemię do góry wyciągała
02:46Suma akurat się skończyła
02:49Kończyła się ofiara
02:52Jednocześnie on
02:53Ostatnie wiadro ciągnął do góry
02:56Ręka kobiety miała je chwycić
02:59Gdy powrósł pękł
03:01Iż zabiło niedowiarka
03:03Gdy ktoś nić naciąga
03:08Musi myśleć o tym
03:10Że ona kiedyś pęknie
03:13Patrz, całą dupa jej widać
03:30Wczoraj u garstków była policja
03:35Całą chałupę przewrócili do góry nogami
03:38A starego sprali
03:39A Karłoziński leży
03:41Głową mu trzęsie
03:43Mówić nie może
03:44Jakby wam, tak jak jemu półpanek przyłożył
03:47Też by wami trzęsło
03:48Jeszcze kajdankami
03:49Ale Józuś podobno pierwszy skoczył
03:52Józuś pierwszy
03:53Ale jakby półpanek
03:55Karłozińskiemu nie przyłożył
03:56To już by było po Józusiu
03:58Już nawet celował do niego
03:59A wtedy półpanek
04:01Trach zwozł
04:02No i poszli w las
04:03A oni w chałupach szukali
04:05Gdzie by tam w chałupach siedzieli?
04:06Cicho
04:07Nie gadacie?
04:16Zamilkliśta?
04:18A co mamy do gadania?
04:21Nic nie mamy
04:21O, na sumie się było
04:23Ksiądz miał ładne kazanie
04:25Ty mógłbyś nam coś powiedzieć
04:28Powiedzieć wam?
04:30To wam powiem
04:31Żydu się będzie wywozić
04:33Wywozić?
04:34Mało ich już nadręczyli
04:35Gwiazdę im kazali nosić
04:37Wywozić?
04:38Gdzie ich wywozić?
04:39Do Rosicznej
04:40Z dwóch gmin ich tam mają spędzić
04:42Pomieszczą to ich w Rosicznej?
04:44Pomieszczą
04:44Z Krosna ich już podobno wywieźli do Szabni
04:47Najpierw okup od nich brali
04:51Złoto, pieprz, kawę
04:53Kawa u nas jest w sklepie
04:54Nie o taką chodzi
04:56Taką jak w Ameryce piją
04:58Z ciepłych krajów
04:58A ta nasza to przecież ze zboży
05:00Ale piękna dzisiaj ciotka Leonka, co?
05:14Piękna, a za takiego starego wyszła za mąż
05:16Ciociu
05:18Dlaczego wujek Mateusz dzisiaj nie przyszedł?
05:22Od rana go w krzyżach strasznie rwie
05:24Aż chodzić nie może
05:25No idźcie, idźcie
05:26My za wami idziemy
05:27I no coś jeszcze ciotce powiem
05:28Wzwić go w krzyżach stworzy
05:35Wraz
05:36Wzwić go w krzyżach
05:44Wzwić go w krzyżach
05:46Matko jedyna, zobacz nas dwój kiedyś na mnie Niemcom.
06:09Bez upamiętania jesteś Lośka.
06:14A co mnie on obchodzi?
06:17Niech się cieszy, że tu ze mną siedzi.
06:26On pewnie nie może i z tobą nie śpi.
06:31Co by nie mógł.
06:35Może.
06:42Tylko mu obmierzłemu nie pozwalam.
06:44I na czasem z tobą to bym spała cały czas.
06:56No, w tym aksemicie gładki jesteś.
07:05To tak bym cię trzymała.
07:12Nie pójdź.
07:24Nie płodna jestem.
07:28Nigdy nie zastąpiłam, chociaż chciałam.
07:33I gdyby dziecko było, to by się ten bój nie da łękać.
07:52Zobacz na to, co się z tobą z tobą z tobą z tobą z tobą.
07:58A co jest?
07:58KONIEC
08:28KONIEC
08:58KONIEC
09:00KONIEC
09:02KONIEC
09:04KONIEC
09:06KONIEC
09:08KONIEC
09:10KONIEC
09:12KONIEC
09:14KONIEC
09:16KONIEC
09:18KONIEC
09:20KONIEC
09:22KONIEC
09:24KONIEC
09:26Rzeczy im pozwalają brać.
09:33To nie mają pozwalać. Jak znalazł będzie wszystko na miejscu, kiedy ich dalej będą gnać.
09:40Dalej to znaczy gdzie?
09:42Mydło z nich robią w Osięcimiu.
09:45Takie letkie z piaskiem.
09:48Wajdy. Starostka mówił, że w Rosicznej spokojnie będą mieszkać.
09:54Ano, zobaczmy.
09:59Ho, ho, ho.
10:06Halt. Halt.
10:12Sie jest...
10:13Sie jest fast zadowolen.
10:16Komm, wit.
10:24Noś, Noś.
10:27Noś.
10:27Nie widzę.
10:36Nie.
10:38KONIEC
11:08KONIEC
11:26Jechać, jechać!
11:26Chodź, co po niebie tu wstali.
11:56Co ty mi będziesz rozkazywał? Co ty, wójt czy załtys?
12:16Niech tu komendant każą porządek zrobić.
12:20To weź z przodu, nimok z tyłu i po ptokach.
12:26Ja to nie jestem odnoszenia, bierz ta.
12:29Szar warkował się to po trąci, bierz ta, bierz ta.
12:50Chłopaki!
13:06No chłopaki!
13:09Spokońmy kwokę i kurczęta!
13:13Dobra!
13:15Dawid jak poka!
13:17Jak poka!
13:19Nie, nie, nie, zostawmy go!
13:21Słyśli do gonienia jak zając!
13:23Goń!
13:25Ej!
13:27Ej, goń, goń!
13:31Ej!
13:41Ej!
13:43Ej!
13:45Ej!
13:47Ej!
13:49Ej, goń, goń, goń!
13:53Ej!
13:56Eee!
13:58Eee!
13:59Eee!
14:01Eee!
14:02Eee!
14:03Eee!
14:06Eee!
14:07Eee!
14:08Eee!
14:10Eee!
14:11Eee!
14:13Eee!
14:14Eee!
14:16Eee!
14:18Eee!
14:19Jedek!
14:21Edek!
14:22Nie zdewuj portek gdzie Muchy patrzą!
14:24Na gobalek, tu zapalek!
14:29Ty na zrańcu jeden zobacz jak się złapie do siła!
14:32Na gobalek, tu zapalek!
14:35Do domu najduchy tej!
14:37Na gobalek, do domu!
14:45Chłopaki! Na miłość boską!
14:48To wy nic nie wiecie?
14:50Walusia ktoś pochrobotał, mamu go nie zawił!
14:54Waluś?
14:57Bardzo go tam!
14:59Zbity panie komendancie!
15:00Głowa porozcinana, ręka zepsuta, sobie go boli.
15:04Zapowiada, że pewnie błony w nim spękały.
15:09To myślę, że to nie jest.
15:11Zbity panie komendancie!
15:13Głowa porozcinana, ręka zepsuta, sobie go boli.
15:17Zapowiada, że pewnie błony w nim spękały.
15:22To umyśliłam, żeby do doktora dorosicznej pan rządca konie dał.
15:29A nie mówił kto go tak?
15:31Pan postronkowy radał, a był.
15:33Pytał go, ale on nie wie.
15:35Pan rządca go w polu znalazł.
15:38To po co żeście go tu przywieźli?
15:40No, że pan komendant!
15:43Jak pan rządca powiedział, żeby do doktora...
15:47Nie zawracajcie głowy, kobieto! Co chcecie?
15:49Żebym mu poduszkę poprawił?
15:51Cóż panu wiernie, to on ci potem pierdnie!
16:08To nie lepiej doktora przywieźć, a nie jego wozić?
16:10Ile by doktor chciał za to.
16:12A tak pan rządca konie dał.
16:18Złożylibyśmy się.
16:20Ludzie go tu lubią.
16:22Nie jednemu się przystąpi.
16:23Bardzo!
16:24A co?
16:26Jedziemy!
16:31Ostrożnie!
16:32No!
16:33Wierzcie go jak jajko, żeby se do reszty dupy nie utłukł.
16:51Chcecie chleba?
16:54Poczekam na obiad.
17:02Tak...
17:04Nie tu! Tam... tutaj.
17:22Sieć.
17:23Ja pójdę.
17:32Cholera! Ależem przemógł i zmarzł, no!
17:37Łodny jestem jak wilk.
17:38Chodźcie, chodźcie, szybko!
17:39Dacie coś na rozgrzewkę?
17:46Uuu, kapuśniaczek.
17:49Musicie sobie na zimę dobrą kryjówkę znaleźć.
17:52Miejsce to ja mam dobre.
17:55Tylko, że dalekie.
17:57Ale przynajmniej wiem, że mnie ani Niemcy,
18:00ani policjanci nie wygarną.
18:16Jedzcie.
18:30Co ci jest, Matusz?
18:41Hitlery, psie, krogi tak mi dojedli.
18:45Jakbym ich do Bugowa podwoził.
18:48Kobyłę mi zamęczyli, a i mnie.
18:51Kazali się nam z Puszkanem wyścigować.
18:55Kto kogo minie.
18:56My po koniach, a oni po nas.
18:58A już im tak teraz lepszy.
19:02Jużem myślał, że trzeba się będzie przejechać.
19:04Tak mnie trzymał.
19:06A tych Cyganów to Hankę wydał.
19:10Ale tak.
19:10Czy syn?
19:11No, na zdrowie.
19:13Lekropel.
19:35Dolej.
19:35Ale ty się chowasz, no.
19:45Idź powal je.
19:47Gęba Jakub Proboszcza, tyłek hoho,
19:51a i ręce ci też pewnie zmiękły,
19:53bo roboty nie widziały.
19:55Co myślicie?
19:57Nieraz jak słyszę, że płonki mucą,
19:58to aż mi się w brzuchu przewraca.
20:00Chwyciłbym cepę i pra...
20:02Wolałbym cały dzień w lesie przy drzewie robić,
20:06niż tak siedzieć.
20:08A ja tam wolę leżeć do góry brzuchem,
20:09niż robić.
20:10Ha!
20:32A ja myślałem, że to Bóg wie kto,
20:57a to Ześka.
20:58Pochwalony.
20:58Mówią, że malusia strasznie poturbowali.
21:05To nie wy, Stanisławie.
21:09Ani on mnie dziębi, ani parzy.
21:11Jak mu go tak w lesie spotkał,
21:13to m co na garba puścił.
21:16Powierał mi ze brzuski,
21:17kiedy mi gwera ucinał,
21:19że jak my mieli wieść do Bukowa,
21:21to latał, zacierał ręce.
21:23Zrobią z niego Niemcy dziada, mówił.
21:26Nawet półpankiem nie będzie.
21:27A przecież on targowego od niego nie brał.
21:31Mama mnie tu przysłała.
21:33I kazała powiedzieć, że była u nas walusiowa.
21:37Waluś podobno wie kto go tak poturbował.
21:41Ale kazała powiedzieć, że Waluś już do rozumu doszedł.
21:44I policji nic nie powie.
21:46No i niepotrzebnie nie będzie pyska rozdziawiał.
21:48No i żeby komu trzeba szepnąć za nim słowo.
21:53No bo nie wyda.
21:55Przysięgał, że nie wyda.
21:57Musi dobrego stracha ma.
21:58Matus, trzeba ci iść do niego,
22:01pogadać z nim, żeby byle czego nie pletli.
22:03No i gdzie pójdę, lepiej wasze.
22:08Idź, mówię ci.
22:14No co się tak ramolisz?
22:17Pośpiesz się.
22:18Śliczno ta z ciebie panna, Zosiu.
22:38Pójdziesz z Mateuszem z Ośka.
22:49Odprowadzi cię po drodze.
23:06Nalewaj.
23:08No to kąpcie się, Stanisławie.
23:15A ja pójdę popilnować.
23:18A może to garstka pójdzie, a wy ostańcie.
23:21Jeszcze bym wielmo na oko wyszło,
23:23jakbym was gołego zobaczyła.
23:25Ha, ha, ha.
23:26Ha, ha, ha.
23:29Ha, ha.
23:29Ha, ha.
23:38A jak bym ożył.
23:50A, ha.
24:01KONIEC
24:31KONIEC
24:33KONIEC
24:35KONIEC
24:37KONIEC
24:39KONIEC
24:41KONIEC
24:43KONIEC
24:45KONIEC
24:47KONIEC
24:49KONIEC
24:51KONIEC
24:53KONIEC
24:55KONIEC
24:57KONIEC
24:59Ale juchy są.
25:05Wszystką złą krew z ciebie wydają.
25:10Bili, a bili.
25:13Rzece topić chcieli.
25:16A ja do nich
25:16bijcie, bo on zawinił.
25:20Kalekom zróbcie, ale
25:21nie topcie.
25:24Niech im to
25:26Pan Jezus da zdrowie,
25:28że życia nie zabrali.
25:32Nie wiesz kto?
25:35Choćby po głosie.
25:38Znasz tu przecież wszystkich.
25:41Pan Bóg nie dał poznać
25:43ani nawet głosu.
25:58No i co?
26:19No i nic.
26:26Na mój rozum to on owerwo, jak należy.
26:31Ale trochę w tym udawania.
26:34Bo się boi, że mu nie dołożyli.
26:38Widział kogo?
26:39Chyba nie.
26:43Leży teraz w parszywie
26:45z obłożonej pijawkami
26:46i stęka.
26:51Nie wybił se nas z głowy?
26:54Tak se wybił,
26:55że powiada
26:55Wiem, że nikogo nie znacie.
26:59O nikim nie wiecie.
27:01Ale jakbyście kogoś spotkali,
27:03to mu szepnicie.
27:06Nic tylko już doniósł na was.
27:08I teraz ma Pietra.
27:10Udaję,
27:11że to nie on.
27:14No, nie trzeba z powrotem.
27:18Chłopaka z domu się pozbądźcie.
27:19Bo jak go tu znajdą,
27:22to
27:22spalą wam chałupę tak jak moją.
27:26Żartów nie ma.
27:28Pójdę do taty.
27:30Albo do ciotki Karolki
27:31z dwóch gruntów.
27:34Szukają cię tam.
27:37Jak nie masz gdzie,
27:37to chodź ze mną.
27:38Bezpieczniej zawsze niż tutaj.
27:41Matos pójdzie do ojca i powie.
27:42A my tu czasem wieczorem wpadniemy.
27:44A zimę w lesie?
27:46Nie bój się.
27:47Nie ubrzemy.
27:48A w lesie bezpieczniej.
27:51Gajowie ino po skraju chodzą.
27:54A jak któremu dalej trzeba,
27:55to ino po krygołkach drzewom patrzy.
27:57Albo w ziemię.
27:59Żeby co niepotrzebnie nie zobaczyć.
28:02Możesz sobie przy duchcie stać,
28:04a on cię minie jak krzaka.
28:07A Niemca w lesie nie uświadczysz.
28:10Korzyk mu trzeba dać.
28:12Nie było jarmarku bez poupanka.
28:31Każdy chętnie na piwo dawał.
28:35Chyba taki nie dał,
28:36co mnie nie znał.
28:37Takiemu poupanek lejt brał.
28:41Chłaby jaki.
28:43Gdzie żeś się kupili?
28:44A chłop się rzucał, że mocne.
28:46To poupanek owijał lejt na rękach,
28:48szarpał i rzucał strzępy.
28:51Macie wasze mocne.
28:52Teraz proście konia,
28:54żeby was sam do domu zawiódł.
28:55A drugi raz, jak się podchodziło do wozu,
28:57to chłop sam ręką sięgał do kieszeni.
29:00Czego się śmiejesz?
29:01Jeszcze i teraz bym urwał.
29:02Spotkaliście kiedy mocniejszego?
29:04Młody radzik dał mi raz rady na rękę.
29:07Ale pijany byłem do spodu,
29:08bo to na weselu u kuwaka było.
29:10Ech, jak bym tam przyszedł,
29:11to orkiestra mi grała.
29:13Kuwak witał, za stołem sadzał.
29:16Ach, dziewuchę ślicznotę,
29:20żebym sobie wyprowadził w debrze.
29:23Z baryczy była.
29:25Patrzcie tyle mięsa.
29:39Matko boska, strzelajcie z tryku.
29:49Czym?
29:50Tym?
29:52Nie, to Rafi.
29:53Cholera, trzeba było nie obcinać tego,
29:55Mausera.
29:55Ale próbujcie.
29:57Mówię, że nie trafi.
29:59Ale spróbujcie, na całą zimę by nam starczyło.
30:25Siak, ref, jak chcesz łanie ubić,
30:37to musi jak złodziej chodzić.
30:43Nie ma rady.
30:46Trzeba znowu upolować jakiego policjanta.
30:49다 zimę chłopoga.
30:50Dość
30:54do
31:09Co to jest, stryku?
31:39No dobra, mieszkał tu taki chłop niedorobiony, co go z zawitką ożenili, ale nie taki on znowu niedorobiony, jako o nim gadali.
31:54Dwuje do niego przychodzili i na stryk go wyganiali, a z jego babą spali.
32:01No i ten korab, bo on się korab nazywał, zrobił sobie rewolweru zembrzyskiego i hersztat tych bandytów zabił.
32:13A resztę zbójów zdał na policję.
32:22No i ta chałupa po tym korabie została.
32:34Bez dachu, trochę kapie. No, ale palenisko jest. I wytrzymać można. Ogacimy ją trochę liśćmi,
32:46i mu u nas Niemcy razem z policją w dupę pocałować.
32:51Na go palenc! Na go palenc, tu sam palest! Na go palec, tu sam palest!
33:07Cześć! Zasranic!
33:09Znaku falic! Znaku falic! Znaku falic!
33:21Ech ty!
33:25Ech ty!
33:26Bandito jeden!
33:28Ja ci dam!
33:31Mać twoja!
33:33Już ja się postaram, żebyś ty do nimi zjechał.
33:37Na policję pójdę!
33:39A jak to nie pomoże, to sam do Bukowa trafię.
33:43Mać wasza na kopalce!
33:46Banditskie rasienie!
33:53Ja mówię jej, żeby sobie poszło do dawackiej.
33:55Ona powiedziała, że jak idzie do dawackiej, to tamta jej powiedziała, że nie.
33:59No i gdzie łazicie?
34:00A co, że to obchodzi?
34:01Co, co, co?
34:02Górka nie wstaje?
34:03Górka nie wstaje?
34:04Co mam?
34:05Chodź, spróbujemy jeszcze raz.
34:10Matka, chodź się za rogi.
34:11No, Górka, no.
34:12Chodź razem.
34:13Górka, no.
34:14Górka, no.
34:15Wstań, żeś ty psiak.
34:21No widzisz, że żół jej w nogi w las.
34:24Jakby nie była chora, to by nie trzeba by ją za ogon ciągnąć i wydłamić gat.
34:28No jeszcze raz, no.
34:33Nie bo ona się na drugą stronę położy.
34:34w drugą stronę położę. Po Pyzy trzeba skoczyć.
34:37Och, tak.
34:38U Pyzy to całą wiosnę nie odrobimy.
34:40Czord wie, ile będzie chciał wziąć za leczenie.
34:42No, Burka. Po Mikośkę
34:44pójdę do Okrągłego. Po Sabinę.
34:46Tańsza jest i żuła dobrze, że
34:48gnać u mnie. No, Burka. No, no, no.
34:50Mikośka za darmo przyjdzie. Albo za obiecantę.
34:52No, Burka. No, Burka. A wiele tym zamawianim
34:54ludziom pomogła.
34:55Leć, Jaćka po Mikośkę.
34:57No, le!
35:04Żegnać, żegnam.
35:21Zdechniesz,
35:22nie dbam.
35:24Zdechniesz, nie dbam.
35:26Zdechniesz, nie dbam.
35:28Zdechniesz, nie dbam.
35:30Żegnać, żegnam.
35:32Nie dbam.
35:34Pamiętajcie, że teraz to już pierwsze masło, to już nikomu tylko dla was.
35:38Nie dbam. A pamiętajcie, żeby jej w pobielanym szafliku sieczkę dawać,
35:43bo inaczej żegnanie na nic. Nie dbam.
35:46Pobielane mówicie?
35:47Tak. Trzeba wapno rozrobić bez farbki, pobielić szaflik i codziennie rano sieczkę jej dać,
35:53bo czarne białego się boi. Nie dbam.
35:58A jak na złość nie ma wapna?
36:00To trzeba jeść pożyczyć.
36:01A gdzie? U Gienki Węgrzynowej widziałam.
36:04U Węgrzynowej. Niech Jasiek idzie.
36:06Jasiek.
36:08Rzechnę. Rzechnę.
36:10Rzechnę.
36:11Rzechnę.
36:12Rzechnę.
36:13Rzechnę.
36:14Rzechnę.
36:15Rzechnę.
36:16Rzechnę.
36:17Rzechnę.
36:18Rzechnę.
36:19Rzechnę.
36:20Rzechnę.
36:21Rzechnę.
36:22Rzechnę.
36:23Rzechnę.
36:24Rzechnę.
36:25Rzechnę.
36:26Rzechnę.
36:28Rzechnę.
36:29Rzechnę.
36:59Jaśu, jak ci idzie?
37:29Podoba mi ci się, co?
37:54A wiesz, chladników krowa żuła dostała i wapna im daje.
37:59Pyza u was był?
38:01Nie, Mikośka.
38:02Trzeba było pyzę. Pyza jak doktor.
38:05No.
38:11Jak będziemy mieli, to oddam.
38:29Kto tam?
38:34Otwórzcie, pupanek.
38:37Pupanek.
38:39Dzieci receiving.
38:42Piędze, gdzie masz?
38:43Nie chcesz zać na wojsko polskie?
38:45Gadaj, gnidowo!
38:46Ciuęg pokę.
38:47Gadaj, gdzie?
38:48Gdzie?
38:49Gdzie?
38:50Pieniądze, gdzie?
38:52Pieniądze gdzie masz? Gdzie?
38:54Nie chcesz tak na wojsko polskie?
38:56Gadaj gnidowo!
38:58Czyłe puch ręce? Gadaj gdzie?
39:00Gdzie? Gdzie?
39:02Pieniądze gdzie? Mów gdzie pieniądze?
39:04Gdzie masz pieniądze?
39:06Wszo gnidowo!
39:08Gdzie? Gdzie?
39:10Gdzie pieniądze?
39:12Gdzie? Wszo!
39:14W skrzyni?
39:16Na pewno?
39:18Nie kłamiesz? No!
39:20No!
39:21Hej!
39:23Skrzynia! Szafa!
39:33Ty! Patrz kurwa!
39:35Tylko to! Mało!
39:37Szukaj dalej!
39:39Gdzie wprąco? Gdzie?
39:42Gdzie masz pieniądze?
39:44Gdzie dolary?
39:46Gdzie obrączki?
39:48Gdzie?
39:49Pana!
39:50Mów!
39:51My już nic zjewamy!
39:58Gdzie?
39:59Gdzie?
40:00Gdzie?
40:01Gdzie?
40:02Gdzie?
40:03Za obrazem!
40:05Za obrazem?
40:08Za którym?
40:09Za którym?
40:10No!
40:11No!
40:12No!
40:13No!
40:14No!
40:15Za urzę!
40:16Zadł!
40:25Zadł!
40:27Zadł!
40:28Zadł!
40:32Zadł!
40:33No i czego?
40:53No i czego, Boże, stworzenie tłuczesz?
40:56Dobrze by Ci tak było, jakby Ci kto przychędożył w łeb,
40:59jak na leośce siedzisz?
41:01Wy jak to powiecie, to powiecie.
41:03Żaby żałujecie, a ludzie to się nie żałowali.
41:07Chociaż to też, Boże, stworzenie.
41:08No, widzisz, to najból.
41:11Słuchaj, to Ci powiem.
41:15Różnie o mnie ludzie gadali.
41:18To prawda, to prawda.
41:20Bywało, że nieraz człowiek kogoś tam pochrobotał,
41:24ale nie było tak, żebym człowieka zabił.
41:28A pyskowano tak, jakby codziennie kogo udusił.
41:30No to jak teraz gadają, że partyzantkę wielką mam,
41:35że Niemców tłukę,
41:38napady robię.
41:41Co się stanie, to półpanek.
41:43A wiesz, przed wojną też tak było.
41:45Tylko coś się stało, już.
41:47Miałem policję w chałupie.
41:48No nawet stewka, na woli.
41:52Jak do niej przyjdę, to patrzy na mnie.
41:54Ja bym przed chwilą, ja wiem,
41:55ze sześciu gestapowców zabił.
41:58Wy to macie dobrze.
42:00Chodzicie sobie do tej stewki,
42:02a ja nic.
42:04I no, eee tam.
42:07Co, pasowałoby Ci do leośki, co?
42:10Oprać się trzeba porządnie.
42:13Zjeść to po ludzku.
42:14No to...
42:19Pójdziemy na noc.
42:26Trzeba do domu wstąpić.
42:29Tato pewnie się martwi.
42:30Aha.
42:30Trzeba ci było od tych junaków uciekać.
42:50Trzeba.
42:55Sponiewierałeś się jak ten pies.
42:56Jak mi leośka powiedziała,
43:01żeś z półpankiem poszedł to,
43:03żebym se usial i wstać by się nie chciało.
43:05Stefanie!
43:07Jakże miał płonków siedzieć?
43:10Kiedy wariusz wszystko wyniuchał.
43:12Ja nie chybię.
43:13Policjantom powiedział.
43:15Albo i nie.
43:17Nie składałby się tak przed płonkami,
43:20jakby nic za sumieniu nie miał.
43:21A na ostatek to trzeba mi dziękować,
43:25żebym chłopaka ze sobą zabrał.
43:29Że go w suchym miejscu trzymam.
43:32A nie pieprzyć byle co.
43:40Nie dziewcie się, Stanisławie.
43:44Jednego go mam,
43:45a u was to...
43:47gdzie się żyje, a jutro można nie?
43:49Można.
43:51A dlatego trzeba się pilnować.
43:55Nie bój się.
43:57Wnęcz się dla niego taki kawałek znajdzie.
43:59A jemu na co taki kawałek?
44:02Spokojnych ludzi napaść,
44:04to i się teraz wystarczy.
44:05Ja dajcie, ojciec.
44:10Mało ludzi bij, zabije.
44:12To i wam się zachciało.
44:14Co się nam zachciało?
44:15A warga tego.
44:16To kto obrabował?
44:18A nie wiem, że kto go obrabował.
44:21Co wam na starość na łeb uderzyło?
44:23Warga, ty mówił...
44:24No, żebym się z miejsca nie ruszył, jak my gdzie byli.
44:27Tato.
44:30Warga, ty mówił, jak było.
44:32Przyszli i pyta, kto tam.
44:34Mówią, u panek.
44:35Polskie wojsko otwieraj.
44:37No to otworzył.
44:37Weszli, jego zbili, babę zbili, zabrali, co było w chałupie i poszli.
44:42Cóż, czy syny.
44:44Jakbym tak wiedział, kto.
44:46A masz ty w swojej partyzance, młodego sowika.
44:50Tego z bagirówki.
44:52Żeby was...
44:53Z partyzantką.
44:56Warga, ty był.
44:58I mówi, że mu tam jeden domu na tego sowika wyglądał.
45:02Mówi tak, no półpanka to żalu nie mam.
45:05Ale mówi, jakby tamte obrączki się znalazły.
45:09To i pieniędzy dał.
45:12To wy pewnie też myślicie, że to ja.
45:16Stanisławie.
45:19Dobra.
45:21Jezus, idziemy.
45:22Jak już tu jesteśmy do Matusa, warto byłoby zajrzeć.
45:25Lubi se dziś z głowy Leonkę.
45:28Pójdziemy za kawę leżyć.
45:30I noże gdzie indziej.
45:39No, kawalerka.
45:45W środku jest miejsce.
45:46Włazisz mi tam zaraz.
45:51Włazić to, włazić.
45:52No już idę, no już idę, no.
45:57Do kościoła.
46:05Ale mu dał.
46:07Widziałeś, jak go za oszywę targał?
46:08Za uszy, a nie za oszywę.
46:10A bali mi no strzelało.
46:12Ja bym się tam nie dał.
46:15Wikar jedną ręką metr ziarna na furę zakłada.
46:18Nie dałbyś się.
46:19Pewnie, że bym się nie dał.
46:21Ej, patrz.
46:21Patrz.
46:22Gdzie on niesie?
46:36Gdzie on niesie?
46:50No nam się idzie dać.
46:51Zbiera, zbiera, a później niesie do proboszcza.
46:53Jak ten proboszcz może z nią gadać?
46:55Szczyna mi od niej jedzie na kilometr.
46:56No z ganku z nią gada.
46:58Zbiera.
46:59Zbiera.
47:00Zbiera.
47:01Zbiera.
47:03Zbiera.
47:03Zbiera.
47:05Zbiera.
47:09Zbiera.
47:10KONIEC
47:40KONIEC
48:10KONIEC
48:16KONIEC
48:19KONIEC
48:20KI
48:28KONIEC
48:34Na kolana!
48:48Na kolana, no!
48:49Wyta!
48:57Ludzie!
48:59Co kto widzi swojego brać?
49:00A co nie widzi? Pytać tych suczyn synów, gdzie się podziało.
49:30No, ludzie!
49:33No, co jest?
49:35Kogo zrabowali?
49:37Niech pochodzi!
49:39No, bo czasu nie ma!
49:40No, już!
49:41Błąd skrybowa!
49:47Kogo zbrany!
49:53No, niech?
49:54Niech!
49:55Niech!
49:59Niech!
50:01Niech!
50:04Niech!
50:06Niech!
50:06Niech!
50:08Kogo robowałeś?
50:20Midora.
50:21Głośno!
50:22Midora!
50:23Kogo jeszcze?
50:24Paterka Uziela, Sernickiego.
50:27A ty kogo, co?
50:30Ja?
50:30No?
50:31Sernickiego.
50:32A ty!
50:34Nie spędowaj!
50:36A ty!
50:38A ty!
50:39A ty!
50:40A ty!
50:41A ty!
50:42A ty!
50:43A ty!
50:44A ty!
50:45A ty!
50:46A ty!
50:47A ty!
50:48A tarciotki!
50:49Mami!
50:50To nie ja!
50:51No patrzcie!
50:55Ale nie ma ojcowego dożuka!
50:57To nie ma ojcowego stawego!
51:00Fran!
51:01Zostaw!
51:02A co kurde?
51:03Za dziada robisz!
51:04Zostaw to!
51:05Co się dzieje?
51:09Ludzie!
51:11Komu co jeszcze brakuje,
51:13niech pójdzie do nich do chałupy i poszuka!
51:16A jak jeszcze ktoś raz poda się za półpanka,
51:20to się to wszystko tak nie skończy!
51:22Zostaw!
51:24Zostaw!
51:25Zostaw!
51:26Zostaw!
51:27Zostaw!
51:28Zostaw!
51:30To stało mnie te!
51:32Zostaw!
51:33Zostaw!
51:34To załupia!
51:36Zostaw, niech pójdzie!
51:37Zostaw, niech pójdzie!
51:38Zostaw, niech pójdzie!
51:40Zostaw, niech pójdzie!
51:42Krożop!
51:43Muzyka
52:13Muzyka
52:43Muzyka
52:52Muzyka
53:01Muzyka
53:10Muzyka
53:19Muzyka
53:28Muzyka
53:37Muzyka
53:46Muzyka