Anna Mętlewicz o agresywnej kampanii wyborczej

Transcript

00:00 Agresja, z jaką spotkaliśmy się w tej kampanii jest niebywała.

00:08 Nigdy, a ja sami Państwo wiecie, startuję już nie pierwszy raz, więc nie jest to moja pierwsza kampania,

00:15 no nigdy się z taką nie spotkałam.

00:18 Rzeczywiście sporadycznie były niszczone banery, ale było to sporadycznie.

00:23 W tej chwili jest to akcja zmasowana, taka, że widać, że działa tam nie jedna osoba, tylko cała grupa osób,

00:35 która idzie takim taranem przez osiedle i tnie wszystkie te banery.

00:41 Tu warto powiedzieć, że są na tyle bezczelni, że banery są cięte w miejscach oświetlonych.

00:49 Na przykład na Stadionie Gwardii od strony Ronda, no to tam jest olbrzymia ilość latarni.

00:57 Tam też zresztą jest kamera.

01:00 Olbrzymia ilość latarni, więc jest miejsce oświetlone.

01:05 Do 24 funkcjonuje KFC, no i trochę tych świadków tutaj możemy znaleźć.

01:13 I mimo wszystko, mimo tylu oświetleń, banery zostały pocięte.

01:18 W porozumieniu z policją i strażą miejską został zamontowany dodatkowy monitoring na głównym roncie.

01:28 Ale nie tylko, bo tych monitoringu, tych kamer zainstalowano dużo więcej w kilku miejscach.

01:35 Oprócz tego my mamy swoje kamery zainstalowane i będziemy tego pilnować.

01:43 Bo jak samo Państwo wiecie, największa agresja dzieje się właśnie podczas ciszy wyborczej.

01:50 Paradoksalnie cisza powinna zobligować do tego, że wszyscy się wyciszamy, każdy daje sobie spokój i co ma być, to będzie.

02:01 Natomiast my z doświadczenia wiemy, że tak nie jest.

02:06 Że ta noc z dzisiaj na sobotę jest tak agresywna każdego razu, podczas każdych wyborów,

02:15 że mamy w porozumieniu z policją patrole policyjne i my również będziemy tego pilnować przez całą noc.

02:29 [muzyka]

02:31 [muzyka]