Category
😹
FunTranscript
00:00Wstępują
00:30Wstępują
01:00Wstępują
01:30Trzy siostry
01:35Odcinek 45
01:37Cześć Turkan, co tam?
01:46Przyjechał Sommer
01:47I co powiedział?
01:49Myśli, że go zdradzam
01:51Nie byłam w stanie powiedzieć nic sensownego
01:54Sommer mi nie wierzy
01:55Nie powiedziałaś mu, że byłyśmy radni?
01:59Nie
02:01Już się przestraszyłam
02:09Dziękuję
02:12Wiem, że postawiłam cię w trudnej sytuacji
02:18Uratowałaś życie mnie i dziecku
02:22Wszyscy zobaczą tę gazetę, w tym ojciec
02:24Jak spojrzę mu teraz w twarz
02:26Co mu powiem?
02:27Kochana
02:29Wiem, że jesteś w trudnej sytuacji
02:32Chciałabym móc ci jakoś pomóc
02:34Tak mi przykro
02:36Nie wiem co zrobić, jestem załamana
02:39Mogę do ciebie przyjechać
02:42Potrzebuję porozmawiać
02:44Wykluczone
02:46Nie powinnyśmy być widziane razem
02:48Nie możemy się przez kilka dni spotykać
02:51W moim położeniu nie mogę się narażać na stres
02:54Nie mogę się narażać na stres
02:56I tak zaczynam mieć skurcze
02:58Boję się, że stracę dziecko
03:01Dobrze, poradzę sobie
03:06Spróbuj mnie zrozumieć
03:11Przykro mi, zadzwonię jak sytuacja się uspokoi
03:16Dobrze
03:18To koniec
03:26Koniec
03:27Szefie
03:38Szefie
03:39Szefie, chodźmy
03:40Szefie, proszę coś powiedzieć
03:44Szefie, chodźmy
03:56Szefie, proszę coś powiedzieć
04:05Mesut tatę zdenerwował
04:11Mesut tatę wystraszył
04:18Mesut tatę wystraszył
04:22Szefie, proszę tego nie robić
04:26Słyszy mnie szef?
04:31Szefie, proszę tego
04:33Szefie, proszę także
04:34W tym życiu
04:35Szefie, proszę tego
04:36Szefie, proszę tego
04:37Szefie
04:38Szefie, proszę tego
04:39Szefie
04:40Szefie
04:41Szefie
04:42Albo?
04:43Szefie
04:44Pani Nesrin, mówi Irfan
04:45Muszę coś pani powiedzieć
04:46Irfanie, bez ogródek
04:47Szefie
04:48Szefie
04:49Szefie
04:50Szefie
04:51Szefie
04:52Szefie
04:53Szefie
04:54Szefie
04:55Szefie
04:57Szefie
04:58Szefie
04:59Panie, bez ogródek. Czy Sadyk widział gazetę?
05:06Pani Nesrin, zróbmy inaczej.
05:09Jeśli ma pani czas, proszę przyjść na wybrzeże przy poczcie.
05:13Wszystko pani opowiem.
05:16Dobrze, Sadyk jest cały?
05:18Tak, spokojnie, czekamy na panią.
05:22Dobrze, już idę.
05:23Sadyk musiał widzieć.
05:32Pewnie się załamał.
05:36Myślę o jego zdrowiu.
05:39Co teraz?
05:41Nie wiem.
05:45Chodźmy.
05:50Mesucie, chodź.
05:53Uczniowie, którzy podchodzą do egzaminu, wezmą na koniec lekcji arkusze z mojego biurka.
06:15Oto oni.
06:16Ali Yıldız, Seval Çakmak, Dilek Günay, Derya Kalender, Yunus Doğan, Serdar Beyliş, Karpuzdan.
06:25NAPUSI
06:35NIX
06:37NIX
06:39Dakia retransom
06:47NIX
06:47KONIEC
07:17KONIEC
07:21KONIEC
07:23KONIEC
07:25KONIEC
07:29KONEC
07:31KONIEC
07:33Pani Nesrin sama Pani widzi.
07:41Zostań tu. Ja z nim porozmawiam.
07:45Dobrze, pójdę do Turkan.
07:50W porządku.
07:51Chodźcie ze mną.
07:53Dobrze.
08:03Sadyku?
08:15Sadyku?
08:45Sadyku?
09:04Synu, tak mi przykro, ona nie jest z tego ważna, ale patrz, co z nami zrobiła, jak mogłam popełnić taki błąd.
09:15Przeklinam dzień, kiedy was zeswatałam. Wybacz.
09:34Trzymaj się.
09:35Ty też.
09:37Będę o tobie myśleć. Nie zapomnij o matce.
09:41Dzwonij.
09:45Zostań, ja go zawiozę.
09:48Dziecko drogie, uspokój się.
10:16Twoi rodzice są załamani.
10:20Dla kogo to zrobiłaś? Dałaś się nabrać? Komu?
10:26Wiem, że sama z siebie nie zrobiłabyś czegoś takiego. To pewnie ta cała minę.
10:30Ona cię w to wciągnęła? Powiedz prawdę, nie chroni jej. Nie jest z tego warta. Mów.
10:40Przysięgam, bo mi serce pęknie.
10:41Ciociu.
10:44Ciociu.
10:46Ja.
10:50Nie mów, że byłaś tam ze mną. Somer mnie zabije.
10:55Tak mi przykro, ciociu.
10:57Wiem, kochanie, ale musisz nam powiedzieć prawdę, zanim będzie jeszcze gorzej.
11:05Wyznaj wszystko Somerowi i pani Ruczan.
11:07Kochanie, nie ukrywaj tego. Powiedz prawdę. Minę cię tam zabrała?
11:16Ciociu, ona jest w ciąży. Mówię, że pojechałam tam sama. Ona nie ma z tym nic wspólnego.
11:23Turkan, nie rozwiążesz problemu, powtarzając, że to twoja wina.
11:26To poważna sprawa. Ryzykujesz swoje małżeństwo.
11:31Pani Ruczan była o krok od tego, żeby przeprosić twoją matkę.
11:36A teraz pani Ruczan znowu zacznie nas oczerniać.
11:39Sytuacja się zmieniła, kochanie.
11:49Powiedz coś.
11:53Kochanie.
11:56Proszę.
12:13Odezwij się.
12:22Są na jachcie?
12:24Nie, Turkan jest u cioci.
12:26Olaj na rolę.
12:27Olaj na rolę.
12:27Widziałeś Ferita po degustacji?
12:53Nie.
12:58Pytam, bo tamtej nocy uwziął się na Turkan.
13:01Co sugerujesz?
13:04To mogą być jego gierki.
13:06Może zastawił pułapkę na Turkan.
13:10Turkan musiała tam pójść sama.
13:12To nie jest osoba, którą da się do czegoś zmusić.
13:14Dobrze, spokojnie.
13:15Dobrze, spokojnie.
13:17Jesteś zły i nie myślisz logicznie.
13:23Co Turkan ci powiedziała?
13:24Dlaczego tam była?
13:25Mówi, że nic ich nie łączy, ale nie może więcej powiedzieć.
13:33Rozumiem się.
13:35Ja też nie mogłem uwierzyć, jak zobaczyłem to zdjęcie, ale wiesz, że Turkan nie jest taka.
13:40Na pewno jest jakieś wytłumaczenie.
13:43Musi chodzić o coś innego.
13:45Witam. Proszę usiąść.
13:55Dzień dobry, pani Ruczan.
13:59Skończyliśmy procedury.
14:01Jutro zawiozę dokumenty do biura.
14:03Sąd wyśle powiadomienie pod wskazany adres.
14:07Jeśli będzie taka konieczność, druga strona będzie mogła wnieść sprzeciw.
14:11Jaki sprzeciw?
14:12Jeden ze spadkobierców mieszka w tym domu.
14:16Może chcieć go kupić.
14:21Mówimy o rodzinie, która sprzedała złoto ze ślubu swojej córki.
14:25Na pewno nic nie kupią.
14:27Rozumiem.
14:28Następny krok wydaje się prosty.
14:31Podwiedzimy nieruchomość w towarzystwie biegłego.
14:34Przedstawiciel drugiej strony musi być obecny.
14:37Biegły zrobi wycenę i dom trafi na rynek.
14:42Dobrze.
14:43To wszystko?
14:45Jeśli nie będzie problemów.
14:47Jakich problemów?
14:49Różne rzeczy mogą wydłużyć cały proces.
14:51Na przykład spory między rodzeństwem.
14:57Mamy podać inny adres?
15:00To zależy od państwa.
15:04Zróbmy tak.
15:05Mówiłeś, że Nezahat przekazała swoją część udziału w Sadykowi.
15:12Czy jest jakiś dokument na potwierdzenie tego?
15:14Tak mówiła, ale nie wiem, czy są oficjalne papiery.
15:22Zapytam siostrę.
15:25Dobrze.
15:25Jeszcze jedno.
15:29Pan Fatih zrealizował czek.
15:30Proszę odliczyć go od ceny domu.
15:32Jaki czek?
15:39Jak to odliczyć?
15:40Nic nie rozumiem.
15:41Nie rozumiem.
15:44Wypisałam ci czek.
15:46Wiem, że dobiłeś interesu z Nezahatem.
16:03Nezahat, zawołaj ją.
16:06Nie bądź dla niej zbyt surowy.
16:08Nie bądź dla niej zbyt surowy.
16:38Tato, przysięgam.
16:42To nie tak, jak myślisz.
16:43Przysięgam.
16:45Uwierz mi.
16:48Kiedy zobaczyłem tę gazetę, nie mogłem w to uwierzyć.
16:57Pomyślałem, że moja córka na pewno nie popełniłaby takiego błędu.
17:04Czekałem, kiedy obudzę się z tego koszmaru, ale wszystko prawda.
17:08Wstłumiłem gniew, ale nie mogę zapomnieć o tym zdjęciu.
17:15Po prostu nie mogę zapomnieć.
17:18Jak mogłaś.
17:25Dlaczego to zrobiłaś?
17:29Przysięgam ci, to nie tak.
17:32Musisz mi uwierzyć.
17:33Błagam.
17:34Byłaś tam z obcym mężczyzną.
17:40Nadal temu zaprzeczasz?
17:44Jesteś za mężną kobietą.
17:46Dlaczego włóczysz się po barach?
17:48Gdzie był twój mąż?
17:49Nie masz nic na usprawiedliwienie.
17:51Ptaku, ptaku, zhańbiłaś siebie i nas.
18:00Tylko tego nam brakowało.
18:02Tylko tego brakowało, żeby o naszej rodzinie pisały szmatławce.
18:05Zhańbiłaś swoje małżeństwo i całą rodzinę.
18:11Wstydź się.
18:17Tato, przysięgam.
18:18Nic mnie z nim nie łączy.
18:20Uwierz mi, błagam.
18:23Wynoś się.
18:24Nie chcę cię widzieć.
18:27Chodź, kochanie.
18:28Błagam.
18:39Błagam.
18:40Tato.
18:41Chodź, chodź.
18:43Chodź, chodź.
18:58Sommar powiedział, że zadzwoni przed lotem.
19:06Musiał już wylecieć.
19:09Chłopak jest w rozsypce.
19:11Pewnie zapomniał.
19:15Każdego podejrzewałabym o takie zachowanie.
19:18Tylko nie Turkan.
19:20Właśnie zamierzałam przeprosić jej matkę.
19:23Nie rozumiem, jak Turkan mogła to zrobić.
19:26Dlaczego tam pojechała i to z nim?
19:33Widocznie spotyka się z Feritem.
19:36Już wiemy, dlaczego naciskała na rozwój.
19:42Ten cały Ferit nie spuszczał z niej oczu w czasie degustacji.
19:46Sommar wziął go za kołnierz i wyrzucił, żeby dać mu nauczkę.
19:50Może Ferit chciał się zemścić.
19:56Ale jak przekonał Turkan, żeby się z nim spotkała?
20:01Jak się z nią skontestował?
20:08Co?
20:10Nic.
20:11To Sommar?
20:20Nie.
20:23Słucham?
20:27Co?
20:30Kiedy to się stało?
20:32Co jest?
20:37Który komisariat?
20:40Dobrze, już jadę.
20:44Komisariat?
20:45Co się stało?
20:46Aresztowali Sommara, jak wsiadał do samolotu.
20:49Rodzina Ferita złożyła na niego donos.
20:52Policja go zabrała.
20:52Tylko tego brakowało.
20:55Ayla?
20:57Moja torba.
20:59Nigdzie nie jedziesz.
21:01Jak to?
21:02Policja aresztowała mojego syna, a ja mam go zostawić samego?
21:06Wystarczy, że ja pojadę.
21:07Ty się ci czekaj na mój telefon.
21:11Ale czekaj na mój telefon.
21:13Co za idiotyzm?
21:28Jak Sommar mógł w to uwierzyć?
21:30Nie wie, jak bardzo go kochasz.
21:33Chyba nie.
21:34Skoro nawet rodzice uwierzyli, to dlaczego Sommar miałby nie uwierzyć?
21:39Nie rozumiem, siostro.
21:40Dlaczego tam poszłaś?
21:43Powiedziałam wam.
21:49Było mi źle.
21:50Włóczyłam się po mieście.
21:51Przechodziłam i coś mnie tam zainteresowało.
21:54Padłam na tego mężczyznę przypadkiem.
21:57Nie lubisz takich miejsc.
22:02Coś przed nami ukrywasz.
22:05Niby co?
22:06Mówię prawdę.
22:10Rozmawiałaś o tym z Sommerem?
22:13Był na mnie tak wściekły, że nie chciał mnie słuchać.
22:17Poza tym nie umiałam się wysłowić.
22:19Byłam w szoku.
22:20Ja z nim pogadam.
22:26Nie rób tego.
22:27Czyli weszłaś do baru sama, bez żadnego powodu?
22:33Ty, która nie znosisz takich miejsc?
22:39Ile razy mam ci to powtarzać?
22:43Przykro mi, ale ci nie wierzę.
22:45Derya!
22:49Derya!
22:52Powiedz jej, żeby nie rozpowiadała wszystkim, że coś ukrywam.
22:57Dobrze, tu rozmawiam z nią, ale myślę, że Derya ma rację.
23:00Chronisz kogoś.
23:06Do zobaczenia.
23:07Derya, czekaj.
23:20Nie baw się w detektywa, to poważna sprawa.
23:23Ty też?
23:25Myślę, że Turkan się czegoś boi.
23:28Nie poszła tam sama, chroni kogoś.
23:31I nie chce przestać, mimo że bardzo jej to szkodzi.
23:33Spokojnie, rozwiążemy to.
23:35Nie pozwolimy ludziom oczerniać Turkan.
23:39Dlaczego nie może nam powiedzieć, byłoby po sprawie?
23:42Zobaczysz, będzie dobrze.
23:51Strasznie się upierała przy tym rozwodzie.
23:54Nie dawała za wygraną, mimo stanu zdrowia jej ojca.
23:59Somer robił co mógł, żeby zmieniła zdanie,
24:02ale jego też nie chciała słuchać.
24:05Nie tak wychowaliśmy naszą córkę.
24:08Ale prawda jest taka, że Turkan też jest tylko człowiekiem.
24:12Może popełniać błędy.
24:15Racja.
24:18Sama nie wiem, w co mam wierzyć.
24:24Mesrin, jesteś matką.
24:26Słuchaj swojego serca.
24:29Próbowałam.
24:30Oczywiście serce mi podpowiada, że Turkan by tak nie zrobiła.
24:37Znam moją córkę.
24:40Ale kiedy zaczynam wsłuchiwać się w głos rozsądku,
24:43zapominam o sercu.
24:50Boję się o zdrowie Sadyka.
24:54Daj spokój.
24:55Otworzę.
25:04Cześć, dziewczynki.
25:08I co?
25:12A jak sądzisz?
25:14Jest źle.
25:14Turkan coś wam powiedziała?
25:19Chyba żartujesz.
25:22Co się stało?
25:23Dlaczego wrzeszczysz?
25:25Co jest?
25:27Deria.
25:27Jak możesz się tak do mnie zwracać?
25:33Co ty zrobiłeś?
25:34Jak to?
25:35Tak łatwo się poddałeś?
25:37O czym ty mówisz?
25:39W jednej chwili skazaliście Turkan na samotność.
25:42Udajecie, że nie jest waszą córką.
25:45Oczywiście, że jest, ale musi ponieść konsekwencje swoich czynów.
25:48Ona nie jest twoją uczennicą.
25:52Przestań ją karać, jakby to była szkoła.
25:54Sztuk.
25:55Jak możesz tak mówić do matki?
25:57Derio, ja też jestem załamana.
25:59Nie przeginaj.
26:02Mamo, jak mogłaś uwierzyć, że Turkan by coś takiego zrobiła?
26:06To moja siostra.
26:08Nie znasz własnej córki?
26:09Tato, Turkan zawsze była twoją ulubienicą.
26:19Co się z niemiło?
26:22Kiedy pierwszy raz do niej pojechaliśmy i nie mogłeś jej zobaczyć, prawie dostałeś zawału.
26:27Nie potrafiłeś zasnąć bez jej głosu.
26:30A teraz?
26:34Kiedy ktoś popełnia błąd, nie zasługuje na miłość?
26:37Nie tego nas uczyłeś.
26:39Turkan na to nie zasłużyła.
26:44Jak mogliście uwierzyć, że to zrobiła?
26:51Ja też nic nie rozumiem.
26:54Oczywiście sam nie wierzę, że mogła to zrobić.
26:56Dałem się ponieść.
26:58Nie mogę sobie tego wybaczyć.
27:01To moja pierworodna.
27:03Ale gdyby naprawdę była taka, jaką ją widzę,
27:08nie zgrzeszyłaby w ten sposób.
27:09Oczywiście, że nie przestałem jej kochać.
27:15Ani na chwilkę.
27:16Ale moja Turkan by tego nie zrobiła.
27:28Nie mam z nią nic wspólnego.
27:39Nie mam z nią nic wspólnego.
27:41Nienawidzę jej.
27:42Mam nadzieję, że nienawiść nie pchnęła cię do niecnych czynów.
28:02Jeśli to twoja sprawka, spłoniesz w piekle.
28:04Nikomu nie wolno niszczyć naszej reputacji.
28:13Przecież mówię, że nie mam z tym nic wspólnego.
28:17Ale Ferit jest przyjacielem, niechata.
28:20Dowiem się od niego, co się stało.
28:22Wiem tylko, że Ferit został mocno kobity i leży w śpiączce.
28:26W śpiączce?
28:29Dlatego policja zabrała Somera.
28:32Co?
28:36Somer jest na policji?
28:38Tak, ojciec do niego pojechał.
28:43Dowiedz się, w jakim stanie jest ten mężczyzna i daj mi znać.
28:49Dobrze, tylko rozmawiam z nichatem.
28:57Oby nie umarł.
29:08Miłość pociąga za sobą falę zazdrości.
29:22Przypomina ona pożar, który szybko się rozprzestrzenia, podsycany nieporozumieniami.
29:29Wszyscy zaczęli się zachowywać, jakby byli ślepi i głuśni.
29:32Im dłużej się żyje, tym lepiej rozumie się rzeczy.
29:39W tej ciemności Somer podjął decyzje, których miał potem żałować.
29:45Jego złość zmieniła się w płomień, który zaczął trawić jego i moją siostrę oraz całą naszą rodzinę.
29:52Ściekłość i miłość.
29:54Wydaje się, że te słowa do siebie nie pasują, ale miłość i ból są nierozłączne.
30:02Zdjęcia i miłość.
30:32Patrzyła mi w oczy.
30:46Nie zapomnę tej desperacji.
30:54Nesrin. Byłem dla niej okrutny. Skrzywdziłem ją.
30:58Żałuję, że ktoś nie wyrwał mi języka.
31:07Nie mów tak.
31:14To dla nas nowa sytuacja.
31:17Nie mieliśmy pojęcia, co się stało.
31:21Przecież Turkan wie, w jakim jesteś stanie.
31:24Wie o twoim sercu. Na pewno się na ciebie nie gniewa.
31:28Gniewa się.
31:38Oczywiście. Złamałem jej serce.
31:44Wołała tato, a ja się nie odwróciłem.
31:47Nie poszedłem jej przytulić.
31:48Sadyku, nie smuć się.
31:56Dowiemy się, co się wydarzyło i wszystko wróci do normy.
32:01Ja też byłam dla niej okrutna.
32:06Nie wiedzieliśmy, jak zareagować.
32:08Ta sytuacja nas zaskoczyła.
32:10Dziewczynki mają rację.
32:16Zawsze je wspieramy w tarapakach.
32:19Błądzić jest rzeczą ludzką.
32:21Przecież do tej pory nigdy nie odwróciliśmy się od naszych córek.
32:28Dziewczynki bezgranicznie nam ufały,
32:30a my zawsze braliśmy je pod swoje skrzydła.
32:32Jak mogłem jej tak powiedzieć?
32:43Jak mogłem ją tak rozczarować?
32:47Wstyd mi.
32:49Co ze mnie za ojciec?
32:53Nie mów tak.
32:55Nie załamuj się.
32:56Zapraszam.
33:14Synu.
33:16Co się stało?
33:21Chcę odpocząć.
33:26Opowiedz mi w dwóch słowach.
33:34Rodzina Ferita wniosła pozew.
33:37Obudził się?
33:39Nie.
33:41Co teraz?
33:43Jak oni mogli?
33:46Przecież Sommer pójdzie do więzienia.
33:49Ozerze, jak możesz tu siedzieć?
33:56Porozmawiaj z kimś.
33:57Niech wycofają ten pozew.
34:00Uspokój się.
34:00Ferit jest w śpiączce.
34:02Mam związane ręce.
34:07Stawka jest zbyt wysoka.
34:09Tak, mamy poważny problem.
34:11Specjalnie go nie wybudzają.
34:14Prokurator wypuścił Sommera, ale nałożył na niego zakaz opuszczania kraju.
34:22Przynajmniej będzie blisko nas.
34:31Ailo, przygotuj mi kąpiel.
34:41KONIEC!
35:11Co tu robisz?
35:16Jak się czujesz?
35:21Nie mogłam spać.
35:31Przyniosłam ci to.
35:36Są na nich nasze imiona.
35:41Imiona dwóch obcych sobie ludzi.
35:48Na dwóch obrączkach.
35:50Dziwne, prawda?
35:55Smutne.
36:06Racja.
36:08Nie znamy się.
36:08Jesteśmy dla siebie obcymi ludźmi.
36:15Nigdy nie rozczesywałem ci włosów.
36:19Nasza podróż była krótka.
36:21Nie zasnąłem ci na kolanach.
36:25Nie tak powinno było wyglądać nasze życie.
36:27Nie zdążyłam cię zbesztać, że wychodzisz bez śniadania.
36:40Nie ocierałam ci potu z czoła.
36:46Nie dałeś mi szansy.
36:48Tylko we śnie mogłam cię kochać.
37:01Nie zdołaliśmy zbudować wspólnej przyszłości.
37:04Nie dowiedziałem się, co lubisz.
37:22Jak dorastałaś?
37:37Ile razy upadłaś?
37:40Ile nas ominęło?
37:42Zawsze chciałem ucałować twoje znamie.
38:07Zdjęcia.
38:08Zdjęcia.
38:09Zdjęcia.
38:10Zdjęcia.
38:40Ben, seni arayan, sesini duyan, masala inanan
38:51Uyan bu derin uykudan, kaçma içindeki duygudan
39:00Edimde tüm anahtarlarım
39:05Fazla vakit kaybetmeden, bir olsak her gece sen ve ben
39:12Elimde camdan ayakkabım
39:17Varlığım mecnun yokluğunda, tuz buzum tek
39:24Bakışına gelirsen topraklarıma yağmurlar yağacak
39:31Yalnızım karanlığında, ayakkabımız duvarlarımla
39:38Gidysen burdan, şehirler yazılacak
39:44Patrzcie, wrak człowieka, szefie kawy
40:04Spakuj moje rzeczy
40:31Tak, panie Sadyku, musimy się spotkać
40:46Dobrze
40:48Mamo, idziemy
40:59Poczekajcie
41:05Jeśli ktoś będzie was pytał o to, co piszą w gazetach, nic nie mówcie
41:11Dobrze, a co mamy powiedzieć?
41:17To przez Mesuta
41:29Mesut dał tacie gazetę
41:33Nie, synu, to nie twoja wina
41:37Tata się zdenerwował, a Turkan się popłakała
41:41Nie smuć się
41:43Weźcie słodziaka
41:45Turkan na pewno za nim tęskni
41:47Dobrze
41:49Dobrze
42:02Wójku
42:04Mogę cię prosić o przysługę?
42:18Wójku
42:24Wójku
42:26Mogę cię prosić o przysługę?
42:28Dowiesz się co z Feritem?
42:34Po co ci ta informacja?
42:36Chcę wiedzieć, czy wszystko dobrze
42:40Nie każ mi robić ci wykładu
42:44Chodź
42:46Nie pytam dlatego, że mi na nim zależy
42:50Nie chcę, żeby Sommer miał na sumieniu zabójstwo
42:54Boję się o niego
42:56Wy też mi nie wierzycie
43:02Nikt mnie nie broni
43:06Wszyscy szukacie dowodów
43:10Moje słowa nic nie znaczą
43:12Liczy się to, co mówią inni
43:18Kochanie
43:20Nie chcesz nam zdradzić, co się wydarzyło
43:22Zawsze odpowiadasz wymijająco
43:24Chcemy ci wierzyć
43:26Ale musisz nam powiedzieć coś więcej
43:28Twój wujek ma rację
43:30Chcemy ci wierzyć
43:32Ale musisz nam powiedzieć coś więcej
43:34Twój wujek ma rację
43:36Chcemy ci wierzyć
43:38Chcemy ci wierzyć
43:40Chcemy ci wierzyć
43:42Chcemy ci wierzyć
43:46Złog nämlich
43:48Wielkie
43:50Wersja Polska, Kanal Plus, tekst Agata Duran, czytał Michał Borejko.
44:20Dziękuje za oglądanie.
44:50Dziękuje za oglądanie.