Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • 2 days ago

Category

😹
Fun
Transcript
00:00Wstępują
00:30Wstępują
01:00Wstępują
01:30Trzy Siostry, odcinek 51
01:37Pan Irfan, dziękuję
01:56Jest Pan bohaterem
02:00Zawsze chętnie Ci pomogę
02:03Dziękuję
02:04Nie ma za co
02:08Turkan?
02:10Zobacz
02:15Irfan przywiózł rower, nauczę Cię jeździć
02:19Dziś mamy spotkanie z właścicielem domu
02:21Pojedziemy rowerem
02:26Mówisz poważnie?
02:28Tak
02:36Sadyk, dzień dobry
02:38Dzień dobry, co słychać?
02:40Muszę coś załatwić na poczcie
02:43Usiądź, napijemy się herbaty, później to załatwimy
02:46Wypiłem już herbatę i zjadłem kilka ciastek
02:52Weź jedno
02:53Dziękuję
02:54Dziękuję
02:59Halo?
03:01Słucham Pana
03:07Jest Pan pewien?
03:12Dziękuję
03:13Co się stało?
03:17Co się stało?
03:22Prawnik, który zajmował się sprawą domu, to prawnik Pani Ruchan
03:31To ona sprowokowała Faticha i zaatakowała naszą rodzinę
03:36Dzień dobry
03:45Licytacja była sukcesem, wykonaliśmy kawał dobrej roboty
03:49Dzięki Pani
03:52Nie może Pan wejść bez pozwolenia
03:54Zaczekam w środku
04:02Zaczekam w środku
04:15Nie stój tak, usiądź, wiem, że to boli
04:18Dasz sobie z tym radę
04:25Na szczęście mam minę
04:28Bardzo Pani ufa swojej asystentce
04:34Dlaczego tak uważasz?
04:38Jestem Ruchan Korman, nikt mnie nie oszuka
04:41Myślisz, że nie wiem dlaczego zgodziłeś się, żebym ją zatrudniła?
04:50Przyszedłem na darmo
04:53Pani Ruchan wie i widzi wszystko
04:56Nie da się oszukać, prawda?
05:00Proszę przejść do rzeczy
05:02Podobno wszystko Pani wie
05:04Zatem domyśliła się Pani, że to dzięki minę Pani synowa znalazła się na pierwszych stronach gazet
05:09Co takiego?
05:13Nie wiedziała Pani?
05:15Szkoda
05:17Wielka Pani Ruchan przegapiła coś takiego
05:20Minę przyprowadziła Ferita i zastawiła na Turkan pułapkę
05:27Zawiadomiła tabloidy, które tylko czekały, żeby zrobić jej zdjęcie
05:30Takie nic
05:32Wolniej
05:33Spójrz w drugą stronę
05:34Dobrze
05:36Nie padrz w dół, tylko przed siebie
05:38Spokojnie, jestem obok
05:39Spokojnie, jestem obok
05:41Spokojnie
05:43Zacznijmy od początku
05:44Zwykle zajmuje mi to dwie minuty, ale teraz nie mogę się skupić
05:46Rozumiem
05:48Ruszaj
05:49Chyba zrozumiałem
05:51Póść mnie, wiem już o co w tym chodzi
05:54Póść mnie, wiem już o co w tym chodzi
05:55Świetnie, jedź powoli
05:57Świetnie, jedź powoli
05:59Chyba zrozumiałem
06:01Póść mnie, wiem już o co w tym chodzi
06:03Świetnie, jedź powoli
06:04Spokojnie
06:05Zacznijmy od początku
06:07Zacznijmy od początku
06:09Zwykle zajmuje mi to dwie minuty, ale teraz nie mogę się skupić
06:11Rozumiem
06:12Ruszaj
06:14Chyba zrozumiałem
06:17Póść mnie, wiem już o co w tym chodzi
06:19Świetnie, jedź powoli
06:22Powoli
06:27Powoli
06:28Mogę jechać sam
06:29Uważaj
06:39Lepiej się czujesz?
06:41Nic mi nie jest, dam sobie radę
06:43Dam sobie radę
06:49Dam sobie radę
06:52Oczywiście, że tak, kochanie
07:01Kochanie
07:04Kochanie
07:05Kochanie
07:06Dzień dobry
07:13Teraz, gdy to usłyszałem, na pewno sobie poradzę
07:17Zobaczymy, jak ci pójdzie
07:36To usłyszeł
07:39Muzyka
07:40KONIEC
08:10KONIEC
08:40KONIEC
09:10KONIEC
09:14KONIEC
09:16KONIEC
09:26KONIEC
09:28KONIEC
09:30KONIEC
09:32Ale po co ja pani o tym mówię? Przecież sama wyznaczyła pani do tego zadania swojego prawnika.
09:42Nie wiedział pan o tym? Myślałam, że doszliście do porozumienia.
09:48Fatih wspominał o tym jakiś czas temu podczas wspólnej kolacji. Powiedzieliśmy jasno, że tego nie chcemy.
09:57Byłam pewna, że się w końcu dogadaliście.
10:01Jaki ma pani problem z naszą rodziną? O co pani chodzi?
10:08Nie mam żadnego problemu. Dla mnie to tylko transakcja.
10:14Dla pani to transakcja, a dla mnie to dom i rodzina.
10:19Moja córka jest pani synową. Jesteśmy rodziną. Nie uważa pani, że powinna była nas zapytać?
10:30Nie mam wobec ciebie żadnych zobowiązań. Pani Nesrin nie pytała mnie, gdy zarządzała biżuterią swojej córki.
10:37Dlaczego ja mam was pytać, w co powinnam inwestować?
10:45Proszę pamiętać, że za wszystkie czyny trzeba w tym życiu zapłacić.
10:50Radzę porzucić te transakcje.
10:52Proszę zostawić w spokoju moją rodzinę.
10:57Mam nadzieję, że pani serce nie jest na tyle szczerniałe, że chciałaby pani zranić własne dziecko.
11:06Słucham?
11:08Zamiast dziękować, że przyjęłam waszą córkę z powrotem do domu, daje mi pan lekcję o życiu?
11:18Moja córka nie potrzebuje pani domu. Ma dzielnego męża. Długo u pani nie zabawią.
11:28Co pan powiedział? Niebawem pani zrozumie.
11:38Niebawem pani zrozumie.
12:02Fatih, masz przekonać Nezahat groźbami lub siłą.
12:06Dzisiaj zakończymy tę sprawę.
12:21Idziemy obejrzeć kolejny dom?
12:23Ten bardzo mi się podobał.
12:25W takim razie kupimy go.
12:27Dobrze, powiemy mojemu tacie.
12:30Tak, siadaj.
12:36Trzy, dwa, jeden.
12:46Jeden z nauczycieli jest chory. Nie mamy kompletu do nadzorowania egzaminu.
12:51Wyznaczyliśmy dwóch zastępców.
12:55Dobrze, zajmę się tym.
12:59Ciociu Nesrin.
13:01Co się stało?
13:03Musimy iść.
13:05Dokąd?
13:06Musimy iść.
13:07Co się stało?
13:08Idziemy.
13:09Pani Ruchan.
13:21Pani Ruchan.
13:22Pytałam cię, czy miałaś coś wspólnego ze sprawą Turkan i powiedziałaś, że nie.
13:32Wszystkiego się dowiedziałam.
13:35Ostrzegałam cię.
13:37Każdy, kto z hańbi moją rodzinę drogo za to zapłaci.
13:42Błagam Panią, jestem w ciąży z Pani wnukiem.
13:44Przez ciążę zaczynasz myśleć, że jesteś coś ważna.
13:48Sądzisz, że możesz wszystko.
13:49Jesteś głupia.
13:50To ja dałam ci wiarę w tę moc.
13:55Dałam ci ją, a teraz ją odbiorę.
13:58Proszę stąd wyjść.
13:59Stop.
14:00Niech się Pani nie waży do mnie zbliżać.
14:01Nie pozwolę skrzywdzić mojego dziecka.
14:02Nie jestem Turkan.
14:03Rozumie Pani?
14:04Nie jestem Turkan.
14:05Rozumie Pani?
14:06Nie jestem Turkan.
14:07Rozumie Pani?
14:08Sądzisz, że możesz wszystko?
14:09Jesteś głupia.
14:10To ja dałam ci wiarę w tę moc.
14:11Dałam ci ją, a teraz ją odbiorę.
14:14Proszę stąd wyjść.
14:16Stop.
14:17Niech się Pani nie waży do mnie zbliżać.
14:20Nie pozwolę skrzywdzić mojego dziecka.
14:25Nie jestem Turkan.
14:29Rozumie Pani?
14:30Nie pozwolę się skrzywdzić.
14:32Nigdy.
14:33Nie pozwolę na to.
14:36Byłam zdesperowana.
14:38Przysięgam, że nie chciałam zrujnować Pani reputacji.
14:52Chciałam przynieść ujmę Turkan.
14:54Nie sądziłam, że wyrządzę tym tak wiele szkód.
14:58Niech mi Pani uwierzy.
15:00Niech mi Pani uwierzy.
15:06Błagam.
15:07Niech mi Pani uwierzy.
15:09Niech mi Pani uwierzy.
15:11Niech mi Pani uwierzy?
15:12No, k illegally półаст,
15:14niech ni i nag través i płaskie.
15:17Pewnie.
15:18Niech.
15:19Lubię cie DAY
15:20Wyb жизnęło nie.
15:23Niech mi ono Champa.
15:25Niech, niech pan sek tussen i je wierzy cientcs nad tym 407 mm.
15:29Próbowałaś podburzyć jej chata przeciwko mnie.
15:32Ty żmijo.
15:59Dzień dobry, przyszliśmy do taty.
16:25Jest tata?
16:26Naczelnik poszedł już do domu.
16:31O tej porze?
16:34Byliśmy w szkole i mamy, też nie zastaliśmy. Może coś się stało?
16:39Nie wiem.
16:41Wracajmy do domu.
16:44Dobrze, do widzenia.
16:46Uważajcie na siebie.
16:48Zaczekaj, ja wsiądę pierwszy.
16:52Teraz ty.
16:54Gotowy?
16:55Nie.
16:56Jeszcze się nie przyzwyczaiłeś.
17:02Biegnij, ciociu Nesrin.
17:07Co to jest?
17:10Ty to zrobiłeś?
17:11Mesut zbudował dom.
17:17Niech się ciocia nie martwi.
17:23Mamy dom.
17:37Mesut będzie spać tutaj.
17:40Tu jest molo, a tu ogród.
17:50Tata Saddyk może tu układać pusę.
18:00Ciocia Nesrin może na tym siedzieć.
18:07Siostra Donusz będzie spała tutaj, a siostra Derya tu.
18:09To cioci łóżko.
18:12Przyniosłem kwiaty.
18:21Przyniosłem kwiaty.
18:21Ciocia lubi kwiaty.
18:23Są piękne.
18:25Kiedy je tu przyniosłeś?
18:26Zerwałem je i przyniosłem.
18:32Nie pozwolę, żeby ciocia Nesrin zmarzła.
18:40Donusz nie może się przeziębić.
18:43Zapalę to.
18:46Zrobiłeś kuchenkę?
18:49Tak.
18:52To będzie nasz dom.
19:10Będziemy mogli patrzeć na gwiazdy.
19:14Podoba się cioci?
19:16Paks.
19:19Ładny?
19:28Jest piękny, ale mamy już dom, synu.
19:33Ludzie zabiorą nam dom.
19:39Będę spać na ulicy.
19:42Nie będziesz.
19:44Jeśli się wyprowadzimy, ty pójdziesz z nami.
19:47Jesteś naszym synem.
19:53Jestem synem cioci Nesrin.
19:56Jesteś moim synem.
20:05Niech ciocia nie płacze.
20:09Chyba, że ze szczęścia.
20:13Płaczę ze szczęścia.
20:15Dobrze.
20:17Ja też będę płakać ze szczęścia.
20:23Płaczę.
20:24Płaczę.
20:25Płaczę.
20:26Płaczę.
20:27Płaczę.
20:28Płaczę.
20:30Płaczę.
20:31Płaczę.
20:32Płaczę.
20:33Płaczę.
20:34Płaczę.
20:35Płaczę.
20:36Płaczę.
20:37Płaczę.
20:38Płaczę.
20:40Płaczę.
20:45Płaczę.
20:49Tu nie przedapp Was?
20:53Płaczę.
20:57Płaczę.
20:58Płaczę.
21:05Na sprzedaż
21:35Pana
21:45Tato
21:47Co się stało?
21:57Co się stało?
22:06Nie udało mi się, córeczko.
22:10Zostałem pokonany.
22:18Nie płacz, tato.
22:23Jak to się mogło stać?
22:27Na sprzedaż sprzedają dom. Dlaczego? Nie wiem. Dziwne.
22:37Chodźcie, porozmawiamy o tym w środku.
22:44Chodź, tatusiu.
22:57Co się stało? Czy to z powodu pożyczki?
23:04Drań.
23:06Chcę swoją część domu.
23:09Jak mógł to zrobić?
23:11Co od razu sprzedawać cały dom? Spłacimy jego części po sprawie.
23:18Nie wiem, jak to powiedzieć.
23:21Pani Ruchan wynajęła dla Faticha prawnika i pomogła mu w sprawie sprzedaży domu.
23:32Przeze mnie.
23:33Przeze mnie.
23:34Przez gazety.
23:35Nie pozwolę na to.
23:41Przeze mnie.
23:43Przez gazety.
23:45Nie pozwolę na to.
23:47Porozmawiam z matką.
23:51Dowiem się, o co chodzi.
23:53Zaczekaj, synu.
23:55Nic nie zdziałasz.
23:56Zrobię, co się da, ale w tej sprawie jest coś jeszcze.
24:01Pani Ruchan nie chce, żebyście byli razem.
24:07Zrobi wszystko, żeby dopiąć swego.
24:11Nie chodzi jej o dom.
24:12Nie uda jej się.
24:14Somer!
24:16Somer!
24:18Somer!
24:19Somer!
24:20Somer!
24:21Somer!
24:22Somer!
24:23Somer!
24:24Somer!
24:25Twoja mama nie przestanie.
24:26Robi to przeze mnie.
24:27Spójrz na mojego tatę.
24:28Jest zdruzgotany.
24:29Ona naprawdę chce nas zniszczyć.
24:33Kochanie?
24:34Sergi?
24:38Nie mogę budować własnego szczęścia na nieszczęściu mojej rodziny.
24:48Musimy się rozstać.
24:50W Pasteur?
24:51Somer!
24:54Somer!
24:55Nie mogę budować własnego szczęścia na nieszczęściu mojej rodziny.
25:01Musimy się rozstać.
25:04Nie mów głupstw.
25:07Nie chcę nawet słyszeć o rozstaniu.
25:12Twoja mama się nie podda.
25:16Porozmawiaj z nią.
25:17Ale nie wracaj, jeśli ona nadal będzie chciała niszczyć moją rodzinę.
25:21Turkan, spójrz na mnie.
25:30Spokojnie.
25:36Zaufaj mi.
25:39Rozmawiam z nią.
25:41Postaram się zrozumieć o co chodzi.
25:46Zadzwonię do ciebie.
25:51Dziecko.
26:08Moje dziecko.
26:14Spadła ze schodów.
26:16Jest w ciąży, krwawi.
26:18Kiedy to się stało?
26:19Pół godziny temu.
26:43Tak, synu.
26:45Gdzie jesteś?
26:46Dlaczego?
26:48Musimy porozmawiać.
26:50Mam sprawy do załatwienia.
26:53Załatwisz je później, to pilne.
26:56Moje sprawy też są pilne.
26:59Masz na myśli kupno domu Turkan?
27:03Czyli słyszałeś już o tym.
27:06Mam nadzieję, że to pomyłka.
27:09Wręcz przeciwnie.
27:11Pomogłam im rozwiązać rodzinne sprawy.
27:14Zdajesz sobie sprawę z tego, co mówisz?
27:17Gdzie jesteś?
27:18Nie krzycz.
27:20Mam teraz ważniejsze sprawy na głowie.
27:22Jestem w szpitalu.
27:24Zminę.
27:27Co takiego?
27:28Co się stało?
27:30Przyjedź do szpitala.
27:37Proszę zawrócić.
27:39Jedziemy do szpitala.
27:40Nie martw się już.
27:46Wracajmy do domu.
27:49Nie bądź smutny.
27:52Jesteś naszym synem.
27:54Nie opuścimy cię.
27:55Jasne?
27:58Nie będę już płakać.
28:04Kocham nasz dom.
28:06Jest bardzo piękny.
28:07To prawda.
28:10Tata Sadyk wychował się w tym domu.
28:13Wyszłam za niego za mąż i też się wprowadziłam.
28:17Twoje siostry się tam urodziły.
28:20Ja jeszcze nie jestem dorosły.
28:23Dorośniesz w naszym domu.
28:28Przyjedzie mama i tata.
28:30Będą głaskać moje włosy.
28:32Mam nadzieję, że tak właśnie będzie.
28:39Wszystkie troski miną.
28:49Sprzedają dom.
28:50To przez córkę jest im wstyd i chcą się stąd wyprowadzić.
28:56Sprzedadzą dom i uciekną.
28:58O czym wy mówicie?
29:01Nie mamy przed czym uciekać.
29:02Powinniście się wstydzić.
29:06Przecież daliście ogłoszenie o sprzedaży.
29:09Nesrin teyze.
29:32Czoću Nesrin.
29:33Nesrin teyze.
29:41Czoću Nesrin.
29:42Nesrin teyze.
30:03Czoću Nesrin.
30:04Nesrin teyze.
30:04Nesrin teyze.
30:06Nesrin teyze.
30:08Nesrin teyze.
30:09Nesrin teyze.
30:10To Nesrin teyze.
30:11Nesrin teyze.
30:19Nesrin teyze.
30:19Czoću Nesrin teyze.
30:20Nesrin teyze.
30:22Nesrin teyze.
30:23Nesrin teyze.
30:25Nesrin teyze.
30:25Mamo, wszystko w porządku?
30:27Nesrin teyze.
30:27Nesrin teyze.
30:28Nesrin teyze.
30:29Nesrin teyze.
30:30Nie wiedziała o sprzedaży.
30:32Zemdlała.
30:34Nesrin teyze.
30:34Mamo, co się stało?
30:36Wejdź.
30:36Pomóż jej Mesut
30:40Zaprowadź mamę
30:42Nie liczy się co mówisz
30:44Lecz to jaki jesteś
30:46Nie wstyd pani?
30:48Pani dzieci uczą się u mojej mamy
30:49Jak tylko ma pani problemy
30:51Przychodzi do niej po pomoc
30:53Tak jej pani dziękuję?
30:56Wstydźcie się
30:56Trzymamy głowę wysoko z godnością
31:00Bo nie mamy sobie nic do zarzucenia
31:02Nic nie zrobiliśmy żeby stracić honor
31:06Jeśli szukacie winnego
31:10Zacznijcie od siebie
31:11Jak ona się czuje?
31:19Jej życiu nic nie zagraża
31:21Ale dziecko
31:22Nie żyje?
31:24Żyje ale jest ryzyko poronienia
31:26Zostanie na obserwacji
31:28Rozumiem
31:29Proszę opowiedzieć im co się stało
31:32To był wypadek
31:36Co ma z tym wspólnego policja?
31:39Takie są procedury
31:40To pani przywiozła pacjentkę?
31:43Tak
31:43Proszę się skontaktować z moim prawnikiem
31:48Musi pani złożyć zeznania
31:50Spadła ze schodów
31:53Proszę wpisać w raporcie
31:55Że to był wypadek
31:56Złoży pani zeznania na komisariacie
31:59Zawieziemy panią
32:00Przyjadę z prawnikiem
32:05Proszę do niego zadzwonić
32:07Niech przyjdzie na komisariat
32:09Co się dzieje?
32:24Wszystko jest w porządku
32:25Minę jest w sali 308
32:27Nic jej nie jest
32:29Powiedz prawnikowi
32:30Żeby przyjechał na komisariat
32:32SOMER
32:54Wracaj do zdrowia
33:24Co się stało
33:30Między tobą a moją mamą?
33:37Błagam
33:37Nie bądź dla mnie taki oschły
33:39Zadałem ci pytanie
33:54Tak, Turkan
33:59Cześć
34:01Czy mój tata mógłby porozmawiać z Ozerem?
34:05Oczywiście
34:05Nie musiałaś pytać mnie o zdanie
34:07Zadzwoń do ojca i umówcie się
34:09Dobrze
34:11Pojadę z tatą
34:13Jak on się czuje?
34:16Źle
34:17Wszyscy czujemy się fatalnie
34:20Mama też
34:21Załamała się, gdy zobaczyła ogłoszenie
34:24Nie martw się
34:26Znajdziemy rozwiązanie
34:28Mam nadzieję
34:30Gdzie jesteś?
34:33Spotkałeś się z mamą?
34:36Spotkamy się za chwilę
34:37Dobrze
34:39Zadzwoń do mnie
34:40Do usłyszenia
34:43SOMER powiedział, że nie ma problemu
34:53Zadzwonię do Pana Ozera
34:55Przygotuj się do spotkania
34:56Dobrze
34:59Prawnik powiedział, że nie można złożyć pozwu bez decyzji większości
35:07To znaczy, że Nezahat się zgodziła?
35:14Na to wygląda
35:16Zdradziła nas
35:19Jak mogła coś takiego zrobić?
35:27Nie rozumiem
35:28Idź po moje lekarstwo
35:32Muszę je zażyć przed wyjściem
35:35Dobrze
35:36Turkan jest teraz całym twoim życiem
35:53Szkoda
35:55Tyle razem przeszliśmy
36:00Łączyła nas wielka miłość
36:03Teraz stoi przede mną obcy człowiek
36:08To strasznie boli
36:12Ty to sprawiłaś
36:16Nieważne
36:19Nie chcę o tym rozmawiać
36:23Zadam ci pytanie
36:27I proszę, żebyś odpowiedziała mi szczerze
36:31Proszę
36:35Czy mama naprawdę zepchnęła cię ze schodów?
36:40Tak
36:43Chciała zabić mnie i moje dziecko
36:46Mówiłem ci, że między nami wszystko skończone
37:01Kazałem ci trzymać się ode mnie z daleka
37:05A ty i tak wpadłaś w sidła mojej matki
37:08Czego się spodziewałaś?
37:12Myślałaś, że układ z mamą sprawi, że znów będziemy razem?
37:18Jesteś inteligentną kobietą
37:20Co ty sobie myślałaś?
37:23Po prostu nadal miałam nadzieję
37:26Ale twoja mama
37:28Jeśli coś się stanie mojemu dziecku, przysięgam, że sprowadzę na ten świat piekło
37:37Musisz o nas zadbać
37:42Uchroń nas przed tym koszmarem
37:44Powiem to po raz ostatni
37:49Jeśli dziecko jest moje, jest twoje
37:53Jesteś ojcem, nichat jest bezpłodny
37:56Co takiego?
38:06Znowu kłamiesz?
38:08Nic mi nigdy nie mówiłaś
38:10Groził mi
38:12Czym ci groził?
38:14Mogę ci to udowodnić?
38:16Mam wypisy z wizytu lekarza
38:21On nie może mieć dzieci
38:23Twoja matka też o tym wie
38:25Gdyby nie to, nie chciałaby mieć ze mną nic wspólnego
38:29Możemy zrobić test na ojcostwo, jak dziecko się urodzi
38:40Dobrze
38:44Uznam je tak, jak obiecałem
39:00Ale ty już dla mnie nie istniejesz
39:03Niczego ode mnie nie oczekuj
39:09Moja dusza i serce należą teraz do Turkan
39:16Nas już nie ma
39:22Życzę ci zdrowia
39:36Daj znać, gdybyś czegoś potrzebowała
39:42Selszuk się tobą zajmie
39:45Musi pani złożyć zeznania policji
39:48Może pani zrobić to tutaj
39:54Zostawi nas pani na chwilę samych?
39:56Oczywiście
39:57Zrobię co karzesz
40:07Jeśli poprosisz, nie złożę doniesienia
40:27Co ty tu robisz?
40:34Nie przyszedłem do miny
40:36Chciałem się dowiedzieć, jak się czuje moje dziecko
40:39Masz jeszcze jakieś pytania?
40:43Wygląda na to, że nie
40:46Wie pan, co się stało?
40:51Tak
40:57Rozmawiałem z Somerem
40:59Dowiedziałem się o tym bardzo późno
41:01Musiało zajść jakieś nieporozumienie
41:04Gdy pański brat poprosił Ruczan o poradę prawnika
41:10Myślała, że pan o tym wie
41:12Nic podobnego
41:16Nie robiłem z bratem żadnych ustaleń
41:20Ruczan postąpiła niewłaściwie
41:26Nie powinna była wystawiać domu na sprzedaż
41:31Nie przyszedłem tu, żeby o tym rozmawiać
41:37Pani Ruczan wierzy w fałszywe informacje
41:41Które pojawiły się w prasie na temat mojej córki
41:45Chcę zakończyć to małżeństwo
41:50Zawsze stanę murem za córką
41:56Dopóki kocha Somera jest on moim synem
41:59Stoję po ich stronie
42:01Nie dbam o dom ani o pieniądze
42:04Dla mnie też szczęście naszych dzieci jest najważniejsze
42:11Spróbujemy rozwiązać tę sprawę
42:14Zrobimy wszystko co trzeba
42:16Niech się pan nie martwi
42:18Martwię się tylko o los naszych dzieci
42:24Reszta jest nieważna
42:26Chciałem, żeby pan wiedział, że Turkan i Somer mają nasze pełne wsparcie
42:33Türkan i Somer'in yanında olduğunuzu bilmenizi istedim
42:36Muzyka
42:46Muzyka
42:56Muzyka
42:58Muzyka
43:17Wersja polska Kanal Plus
43:19Muzyka
43:29Muzyka
43:30Muzyka
43:32Muzyka
43:36Muzyka
43:49Muzyka
43:51Muzyka
43:53Muzyka
43:55Muzyka
43:57Muzyka
43:59Muzyka