Category
😹
FunTranscript
00:00KONIEC
00:30KONIEC
01:00KONIEC
01:30KONIEC
01:49MIŁOŚĆ i NADZIEJ
01:51Odcinek 179
01:53MIŁOŚĆ i NADZIEJĄ
01:59Zostawiam tu narzędzia, ale ciągle ktoś się wynosi.
02:04Nie ma nawet śrubokręta.
02:09Myślę, że umiem otworzyć te drzwi.
02:13Jasne, jesteś silniejsza ode mnie.
02:16Zatrzasnęła się bez trudu.
02:18Proszę, spróbuj.
02:19Co ci jest?
02:30Pokaż.
02:33Nic się nie stało. Małe otarcie. Przemyjemy.
02:43Trochę lepiej?
02:49Zaraz przejdzie.
02:53Otrzymaj tak.
02:55Boli?
02:57Nie, to dobrze.
03:03Zagoi się.
03:12Znalazłem klucz.
03:18Klucz.
03:19Który otworzy każde drzwi.
03:25To nasz wytrych.
03:39W salonie też ich nie ma.
03:42Ani w ogrodzie.
03:46Julja.
03:46A jeśli są w pokoju kuzeja?
03:50Boże, uchowaj.
03:51Nie bądź śmieszna, mamu.
03:55Co za szczęście.
04:04Co za szczęście.
04:06Zrobiony, bez trudu.
04:14Jak widzisz, muszę umyć ręce.
04:21Wystarczyła spinka do włosów.
04:24Świetnie się spisałeś.
04:25Dlaczego rzucasz na nią takie oskarżenia?
04:43Poza tym kuzej nie dałby się tak opętać.
04:45Nigdy nic nie wiadomo.
04:51Kuzej przeżywa trudny okres.
04:52Jeśli ta dziewczyna go zdobędzie, to będzie koniec naszej rodziny.
04:58Nie daj Boże.
04:59Otworzyłem.
05:08Zaczynamy jakąś grę?
05:13Podejdź.
05:14Wciąż mamy spinkę do włosów.
05:17Niczego już nie dotknę.
05:19Przez najbliższy czas
05:20damy radę.
05:21Nie ma mowy, żeby cokolwiek między nimi zaszło.
05:35Uda się.
05:36Już raz otworzyłem.
05:43Musi tylko zaskoczyć.
05:47Jest.
05:51Co to?
05:55Słyszałaś?
05:56Tak.
06:05Jeszcze chwilkę cierpliwości.
06:08Co oni robią?
06:11Ja już tego nie dotknę.
06:15Przynajmniej przez jakiś czas.
06:21Następnym razem cię nimi poczęstuję.
06:35Kto tam?
06:55To mój mąż na panią nakrzyczał.
06:59Wpuści mnie pani?
07:00Dzień dobry.
07:07Dzień dobry.
07:13Wracam z zakupami.
07:16Postanowiłam do pani wpaść,
07:17bo mój mąż zachował się trochę głupio.
07:21Szczerze mówiąc,
07:23niestety nie panuję już nad tym, co gada.
07:25Nieważne, było, minęło.
07:33A zatem napijemy się kawy i poplotkujemy.
07:39Jasne, proszę.
07:40Mogłam ją stąd wyciągnąć, ale...
07:53Bieland, co ty wyprawiasz?
07:56Kim ona jest?
07:57...
08:08I işte bu kadar.
08:13Udało się.
08:27Co się dzieje? Co tam robiliście?
08:31Nic nie robiliśmy. Drzwi się zatrzasnęły.
08:40Ta pani znów była niezdarna.
08:42Otworzyłem drzwi, ale znowu się zatrzasnęły.
08:49Już późno. Muszę pędzić do Kojaeli. Zadzwonię.
08:52Chciałam wymienić ręcznik i gdy wszedł Kuzei, z drzwi wypadła klamka.
09:17Kiedyś przydarzyło mi się to samo.
09:22Klamka spadła na podłogę, a ja utknęłam w środku.
09:29Nakryję do stołu.
09:32Ege?
09:47Ege?
09:51Ege?
09:58Dur, dur, dur, dur.
10:00Stop, stop.
10:00To auto Egego.
10:09Zajnep?
10:10Zajnep?
10:11Zajnep?
10:13Co oni tu robią?
10:16Jak mogłam o tym zapomnieć?
10:19Dlaczego jeździsz bez koła zapasowego?
10:44Nie zdążyłem oddać do wulkanizacji.
10:48Weź taksówkę, musisz zdążyć na uczelnię.
10:51Zaczekam, po prostu nie mogę w to uwierzyć.
10:56Ostatnio nie jestem sobą, jakby ktoś miał nade mną władzę.
11:02Zawsze tak jest?
11:05Jeśli chodzi o ciebie, nic mnie nie powstrzyma.
11:09Jestem jak ćma wlatująca w płonień świecy.
11:14Rzucam wszystko i idę do ciebie.
11:19Wiem, przepraszam. Mieliśmy o tym nie rozmawiać.
11:25Twój telefon dzwoni.
11:36Słucham, Melis.
11:38Gdzie jesteś, skarbie?
11:40Z Zeynep.
11:44Co z nią robisz?
11:50Wpadliśmy na siebie.
11:52Podwożę ją na uczelnię.
11:55Wpadliście na siebie?
11:56Czy raczej cię śledziła?
11:59Melis, proszę cię.
12:02Gdzie jesteś i co robisz?
12:04Złapałem gumę, czekamy na przyjazd Lawety.
12:11We dwoje?
12:14Tak, to jakiś problem?
12:17Skądże?
12:19Jesteś moim narzeczonym i mam do ciebie pełne zaufanie.
12:22Cieszę się.
12:27Porozmawiamy później.
12:38Czemu jej powiedziałeś, że jesteś ze mną?
12:41Nie chcę kłamać.
12:42Tak jest lepiej.
12:43Spokojnie zakończyła rozmowę.
12:46Mam tego dość.
12:48Proszę.
13:05Jaka apetyczna kawa.
13:07Z pianką.
13:08Smacznego.
13:10Mam na imię Szermin.
13:12Zapomniałam o wodzie.
13:14Nie szkodzi.
13:14Zaraz przyniosę.
13:21Nie przedstawiła się.
13:24Mam wrażenie, że skąd się znam.
13:26Kim ona jest?
13:33Nie obrażaj się.
13:36Mój mąż bywa nieobliczalny.
13:39Chociaż nie wiem, co ci powiedział.
13:42Nie słyszałaś?
13:43Nie.
13:43Zadzwonił do mnie później i mówił, że był z tobą jakiś mężczyzna.
13:48To twój mąż?
13:50Nie.
13:52Krewny?
13:54Nie.
13:55Właściciel tego mieszkania.
13:57Co cię z nim wiąże?
14:03Rozumiem.
14:05Jesteś jego dziewczyną.
14:07Skądże?
14:08To mój stary przyjaciel.
14:09Wygląda na to, że naprawdę cię ceni.
14:16Obronił cię przed moim mężem.
14:19Ataki twojego męża trochę go zdenerwowały.
14:23Mężczyźni są zadziorni jak koguty.
14:26Masz jakąś pracę?
14:27Nie, właśnie przyjechałam do Stambułu.
14:34Jesteś tu od niedawna?
14:36Tak.
14:37Bülent dużo mi pomógł.
14:39Bülent ci pomógł?
14:40A po co przyjechałaś do Stambułu?
14:49Straszny tu tłok.
14:51Wszystko jest bardzo drogie.
14:52Ludzie raczej chcą stąd uciec.
14:55A ty przyjechałaś.
14:58Jest tu moja córka.
15:02Twoja córka?
15:03Możliwe, że zostanę tam na noc.
15:22Ty wiesz najlepiej.
15:24Na co tak patrzysz?
15:34Nie pożegnałeś się?
15:40Długo to trwało.
15:51To wszystko.
15:53Do zobaczenia.
15:54Oby wszystko mu się udało.
16:14Idź do salonu.
16:15Chcę z tobą porozmawiać.
16:18Idź.
16:19O co ci chodzi?
16:28Zaczekaj.
16:29Zobaczysz.
16:29Odbierz.
16:52Odbierz.
16:53Odbierz.
17:05Proszę.
17:06Czemu to zrobiłeś?
17:09Laweta utknęła w korku.
17:11Trochę tu posiedzimy.
17:15Zajnep?
17:16Wypijemy kawę w milczeniu.
17:18Dzwoni twój telefon.
17:25Dzięki.
17:26To Melis.
17:34Gratuluję ci.
17:35Zawsze jesteś przy moim chłopaku.
17:39Nie bądź śmieszna.
17:41Spotkaliśmy się przypadkiem.
17:44Jasne.
17:47Laweta już przyjechała?
17:48Nie.
17:48Wciąż czekamy.
17:49To odklej się od mojego chłopaka i pogadaj ze mną.
17:58Wybacz, ale nie rozłączymy się do przyjazdu Lawety.
18:07Jak ci się żyje?
18:09Co robisz, gdy akurat nie jesteś z Egem albo za nim nie latasz?
18:12Nie.
18:12Nie.
18:13Nie.
18:13Nie.
18:13Nie.
18:13Nie.
18:13Nie.
18:13Nie.
18:13Nie.
18:13Nie.
18:13Nie.
18:13Nie.
18:13Nie.
18:13Nie.
18:13Nie.
18:14Nie.
18:14Nie.
18:14Nie.
18:14Nie.
18:14Nie.
18:14Nie.
18:14Nie.
18:15Nie.
18:19Twoja córka tu studiuje?
18:23Tak.
18:24Na Uniwersytecie Ulus.
18:28Na Ulusie?
18:30Staćcie na taki wydatek?
18:32To uczelnia prywatna.
18:38Dostała stypendium, bo zdała z wyróżnieniem.
18:42Jeśli powiesz, że studiuje prawo, to zaraz zemdleje.
18:46Tak. Skąd wiedziałaś?
18:49Jak ma na imię twoja córka?
18:52Zeynep.
18:53Zeynep.
18:53Zeynep.
18:54Zeynep.
18:55Czyli ty?
18:56Ben.
18:59Tabia.
19:00Oczywiście.
19:02O co chodzi?
19:03Zaczynam rozumieć.
19:06To znaczy?
19:09Przepraszam.
19:11Myślałam o czymś całkiem innym.
19:15Wszystko w porządku?
19:16Oczywiście.
19:17Oczywiście.
19:19Ale muszę już lecieć.
19:24Dziękuję za wyrozumiałość.
19:27Oby wszyscy byli tak wyrozumiali.
19:31Jak masz na imię?
19:36Gonul.
19:37Ty?
19:38Tak.
19:42Jasne. Pójdę już.
19:44Nie odprowadzaj mnie.
19:47Życzę miłego dnia.
19:49Do widzenia.
19:50Załatwione.
20:09Co jest załatwione?
20:12Zaraz ci wszystko wyjaśnię.
20:14Wróciłaś już do zdrowia.
20:19A my we dwie doskonale radzimy sobie z prowadzeniem domu.
20:23Już cię nie potrzebujemy.
20:28Jednak musisz mieć jakąś pracę.
20:32Wspierasz także siostrę.
20:33Ale jak mówiłam, nie potrzebujemy pokojówki.
20:50Rozmawiałam już z pewną firmą.
20:52Znajdą jej pracę i lokum.
20:58Do jutra będziemy miały ofertę.
21:05Pora stanąć na własne nogi.
21:08I pożegnać się z tym domem.
21:11Mam dług wobec Kuzeja.
21:16Podjęłam tę decyzję razem z nim.
21:22Kuzej chce, żebym odeszła?
21:26Tak.
21:27Postanowiliśmy to razem.
21:33Jutro zaczniesz nową pracę.
21:37Powodzenia.
21:41Wszelkie prawa zastrzeżone.
22:11Zeraz ben de.
22:31Zeraz.
22:32Zeraz.
22:41Już nigdy cię nie zobaczę?
23:11Jak się miewasz?
23:21Ile razy jeszcze o to zapytasz?
23:23A co u ciebie?
23:26Wolałabym, żeby cię tam nie było.
23:29Lawety wciąż nie ma?
23:31A może ty jesteś z moim chłopakiem zupełnie gdzie indziej?
23:37Możemy nawiązać połączenie wideo.
23:39Dobry pomysł.
23:44Czekamy.
23:46To Ege? Z kim rozmawia?
23:48Z pomocą drogową.
23:55Zaraz tu będą.
23:57Co on mówi?
23:59Laweta zaraz przyjedzie.
24:01Świetnie, wtedy włączysz wideo.
24:05To ciocia Belkys?
24:06Tak, zabiera mnie po zakupy.
24:11Muszę kończyć.
24:12Następnym razem nie będę taka miła.
24:15Trzymaj się z dala od mojego narzeczonego.
24:17O co chodzi?
24:25Ege, mam już dość tych bzdur.
24:28Nie spotykaj się ze mną, nie odwoź mnie na uczelnię i nie odwiedzaj mojej matki.
24:32Nawet jeśli przysięgnę, to nie mam wpływu na los.
24:45Jaki los?
24:47Usiłuję cię unikać jednak los ciągle na słończy.
24:51Nie widzisz tego?
24:52Zaskło mi w gardle.
25:09Masz wodę?
25:10Ciociu, kim jest ta kobieta?
25:12To kochanka mojego taty?
25:16Nie.
25:16Co to znaczy? Powiedz wreszcie.
25:23To matka Zeynep.
25:28Matka Zeynep?
25:30Ta zabójczyni?
25:31Tak, Gonu.
25:37Twój ojciec ją tu sprowadził.
25:40Była w więzieniu.
25:43Ale wyszła i teraz jest tutaj.
25:49Tracę rozum.
25:51Mój tata sprowadził ją do tego mieszkania?
25:55Otoczyli nas ze wszystkich stron.
25:58Córka jest u nas, a matka tutaj.
26:01Uspokój się.
26:05Nie ma mowy.
26:08Ta kobieta pożałuje dnia, w którym się urodziła.
26:12Zniszczę ją.
26:13Nie ma mowy.
26:18Nie ma mowy.
26:19Dzień dobry.
26:49Tak. O nic się nie martw.
26:54Kawa gotowa?
26:57Dziękujemy, Yldis.
27:00Melis? Dzień dobry.
27:03Chodź do nas. Dzień dobry, tato.
27:13Dzień dobry, droga Melis.
27:15Co pani tu robi?
27:19Właśnie mieliśmy z tobą porozmawiać.
27:25O czym? Co ona tu robi?
27:28Gdzie mama?
27:30Melis?
27:31Uspokój się.
27:33Nie mogę.
27:35Zdradzasz z nią mamę.
27:36Wpuściłeś ją do naszego domu.
27:38Bardzo się zdenerwowała.
27:43Wyrwę ci wszystkie włosy.
27:45Wynoś się, sąd.
27:47Melis?
27:47To bardzo niegrzeczne.
27:51Uspokój się.
27:55Co ona mówi?
27:57Uspokój się, skarbie.
27:58Zrozumie, jest jeszcze młoda.
28:03Skarbie?
28:05Co mam rozumieć?
28:07Usiądź.
28:07Gdzie mama?
28:09Gdzie mama?
28:16Mama nie będzie już z nami mieszkać.
28:20Właśnie wprowadziła się tu Gonul.
28:25Co takiego?
28:29Spokojnie, droga Melis.
28:32Tylko nie droga Melis.
28:38Przestań się tak zachowywać, bo stąd wylecisz.
28:44Prawda, kochanie?
28:47Tak najdroższa.
28:50Znajdzie się za drzwiami.
28:59To niemożliwe.
29:07Co się dzieje?
29:11Melis?
29:15Tak się boję.
29:18Niepotrzebnie.
29:19Już po wszystkim.
29:21Miałaś zły sen.
29:24Oby to nigdy się nie ziściło.
29:27Nie rozumiem.
29:29To nic.
29:36Chcesz o tym porozmawiać?
29:37Nie.
29:38Wszystko już dobrze.
29:41Biedactwo, jak się przestraszyłaś.
29:50Umyj twarz i zejdź na dół.
29:52Przygotujemy razem śniadanie.
29:53Dobrze.
29:59Ten sen był taki prawdziwy.
30:08Tato, co ty robisz?
30:10Niech.
30:10Nie.
30:11Nie.
30:11Nie.
30:12Nie.
30:14Nie.
30:14Nie.
30:23Nie.
30:25Rozmawiałam już z pewną firmą.
30:47Zajdą jej pracę i lokum.
30:50Do jutra będziemy miały oferty.
30:55Pora stanąć na własne nogi.
31:00I pożegnać się z tym domem.
31:05Mam dług wobec Kuzeja.
31:09Podjęłam tę decyzję razem z nim.
31:12Kuzej chce, bym odeszła?
31:14Tak.
31:15Postanowiliśmy to razem.
31:17Sla, powiedz mi, jak mogłaś w ogóle pomyśleć, że jestem w tobie zakochany?
31:25Sla i Kuzej, wielka miłość.
31:29Poszalałaś?
31:31Tak.
31:33Gdyby dwa światy się zderzyły, gdyby słońce wzeszło na zachodzie i gdyby spadł czerwony śnieg, wtedy mogłoby się to zdarzyć.
31:41Ty i ja, to możliwe?
31:44Nigdy w życiu.
31:45Nigdy.
31:45Kuzej zrozumiał, że go kocham.
31:52Dlatego wyrzuca mnie z domu?
31:56Na czym polega moja wina?
31:59Można rozkazywać sercu?
32:01Można na zawołanie przestać kogoś kochać?
32:08Kuzeju?
32:09Kuzeju?
32:09Kuzeju?
32:10Kuzeju?
32:10Kuzeju?
32:15Co robisz w pokoju Kuzeja?
32:20Mamo, dlaczego tak krzyczysz?
32:24Usłyszałam hałas i pomyślałam, że Kuzej już wrócił.
32:28Pytam więc, co tu robisz?
32:34Pewnie przyniosła wyprasowane ubrania.
32:38Prawda, Denis?
32:38Pytam więc, co tu robisz?
32:40Nie.
32:42Przyniosłam Kuzejowi prezent, bo pewnie już go nie zobaczę.
32:48Uszyłam mu koszulę bez rękawów na lato.
32:53Jako podziękowanie.
32:57Pokaż mi to.
33:02Co to jest?
33:03Nic.
33:04List?
33:05Dawaj.
33:06To pewnie list do Kuzeja, prywatny.
33:11Nie będzie pisać do niego prywatnych listów.
33:14Weź!
33:32Dziękuję za wszystko.
33:34Pewnego dnia spłacę swój dług.
33:38Uważaj na siebie.
33:50Pewnie się z nim nie zobaczę.
33:54Nie martw się, zobaczysz go zanim wyjdziesz.
33:56Na pewno nie.
34:00Przed chwilą z nim rozmawiałam.
34:02Powiedział, że wróci późno i kazał życzyć ci powodzenia.
34:10Tak powiedział?
34:12Właśnie tak.
34:14Czemu marnujesz czas?
34:16Musisz zdobyć świadectwo zdrowia.
34:19Będzie ci potrzebne.
34:20Chylia, zabierzesz ją do domu, w którym będzie pracować.
34:37Idź już.
34:38Gdzie jesteś, Zeynep?
34:53Przepraszam, tak nagle zadzwoniłeś.
34:55Musiałam się pozbierać, a po drodze był wypadek.
34:59Mogłaś zadzwonić.
35:00Przyjechałbym.
35:01Zadzwonić?
35:02Wczoraj Meli strzalała, bo jechaliśmy razem.
35:05Naprawiłeś oponę?
35:09Tak, mam też koło zapasowe.
35:14Melis nie robiła ci wymówek?
35:16Nie pytała, dlaczego podwozisz mnie na uczelnię?
35:20Nie.
35:22Mówiła coś tobie?
35:23Nie, ale dziwnie się zachowywała.
35:28Jakby była zła, a nie z mojego powodu.
35:32Co teraz robimy?
35:35Piórko.
35:43Piórko.
35:44Dziękuję.
35:45Czego chce pan Selim?
35:47Nie wiem.
35:49Wezwał nas oboje.
35:53Brakuje mi naszych spotkań na uczelni.
36:01Mam wiele miłych wspomnień.
36:03Proszę cię, mam wymazać pamięć?
36:12Wpadłaś do morza, a ja cię uratowałem.
36:15Na tej ławce zasnęłaś na moim ramieniu, bo całą noc się uczyłaś.
36:20Mam to wymazać?
36:20Ta obrączka wymazała moją pamięć.
36:29Twoją też wymarzę.
36:30Noc się uczyłaś.
36:43Noc się uczyłaś.
36:43Ile razy mam ci mówić, byś nie wchodziła mi w drogę?
37:01Kiedy wreszcie przestaniesz się do wszystkiego wtrącać?
37:10Mówiłem, żebyś mi nie przeszkadzała.
37:13Ja tylko...
37:14Co?
37:15Co znowu wymyślisz?
37:18Daj mi to.
37:26Do diabła.
37:27Odkąd się tu pojawiłaś, mam z tobą same kłopoty.
37:34Podjęłam tę decyzję razem z nim.
37:36Kuzei chce, bym odeszła?
37:39Tak.
37:40Postanowiliśmy to razem.
37:41Dokąd wysyłasz tę biedną dziewczynę?
38:12Jak znalazłaś tę firmę?
38:16Zamieścili duże reklamy w gazecie.
38:19Szukają osoby do sprzątania, oferują mieszkanie.
38:22Skontaktowałam się z nimi.
38:24Mam nadzieję, że to przyzwoite miejsce.
38:25Na pewno dali taką wielką reklamę.
38:30Zresztą ty ją tam odprowadzisz, to będziesz mogła się zorientować.
38:33Odsyłasz ją bez powodu.
38:38Co Kuzei ma z nią wspólnego?
38:41A co stoi za tym potajemnym szyciem koszul?
38:45Ona może mieć wiele wspólnego z Kuzeiem.
38:47Pochodzą z różnych światów.
38:52Kuzei jest poważnym adwokatem.
38:55To są sprawy sercowe.
38:57Można się zakochać dobrze lub źle.
39:04Nie wolno i grać z ogniem.
39:08Znam takie dziewczyny.
39:10Gdy znajdą bogatego faceta, trzymają się go ze wszystkich sił, aż go uwiodą.
39:14A jeśli pojawi się dziecko, są ustawione na całe życie.
39:23Odnosisz to do Denise?
39:25Ona jest niewinna.
39:29Znam ja takie niewinne.
39:33Wykiwałyby samego diabła.
39:35Nie wyrzucamy jej na ulicę.
39:36Idzie do drugiego domu.
39:40Co powiesz Kuzejowi, gdy jej tu nie zastanie?
39:44Jestem gotowa.
39:53Dobrze, już idziemy.
40:05Bulencie, sam dobrze wiesz, kto tu przychodzi.
40:09Oczywiście, wróć do mieszkania.
40:11Ten pan zaraz pójdzie.
40:14Nie rozumiem, co łączy pana z tą panią.
40:17Jest pan chyba żonaty.
40:20I przebywa pan tu z samotną kobietą.
40:24O co panu chodzi?
40:26Pewnie jest dla pana ważna, skoro pan ją chroni.
40:30Tak? Bardzo ważna.
40:33Nie będę się przed panem tłumaczył.
40:35Słucham, Ferraje.
40:44Właśnie wyszedłem z sądu i jadę do firmy.
40:51Czemu wciąż okłamujesz mamę?
40:54Co cię łączy z tą kobietą?
40:56Jeśli zdradzasz mamę...
40:58Jeśli zdradzasz mamę...
41:01Zrobiłam ci świeży sok.
41:17Dziękuję.
41:18Jest w nim seler?
41:22Nie.
41:23Mam dodawać to, czego nie lubisz?
41:26Dobiłaś to wiele razy.
41:27Dla twojego zdrowia.
41:29Bardzo ci dziękuję.
41:33Ojciec ją zdradza, a ona koło niego skacze.
41:39Musisz ze mną wytrzymać, bo mamy jeszcze wiele rzeczy do zrobienia.
41:42Tak?
41:44Na przykład?
41:47Na przykład...
41:49Lot na księżyc.
41:51Na księżyc?
41:54Za 50 lat ludzie będą tam latać na jednodniowe wycieczki.
42:00Za 50 lat.
42:02Czyli wybierzemy się tam, gdy skończymy 100.
42:05Czemu nie?
42:12Ferraje?
42:16W tym jest seler.
42:19Seler i grejpfrut obniżają poziom cholesterolu.
42:25Melis, chodź do nas.
42:28Niedługo mama i ja lecimy w kosmos.
42:30Nie żartuj sobie.
42:31Dokończ sok.
42:33Ja, Ferraje.
42:34Ja, Ferraje.
42:35Chodź?
42:42Grzeczny chłopiec.
42:48Grzeczny chłopiec?
42:52Skarbię, jak się czujesz?
42:55Dobrze.
42:57Przygotuję ci śniadanie.
42:59Dobrze, zaraz przyjdę.
43:07Wszystko w porządku?
43:09Nie.
43:11Co się dzieje?
43:12Nie cierpię kłamstwa.
43:17Chcę z tobą porozmawiać.
43:30Opracowanie Telewizja Polska.
43:32Tekst Piotr Zieliński.
43:34Czytał Paweł Straszewski.
43:35Nie spożywający Totalowa ludz followed by na wierdata r поехщin.
43:42C 모�
43:49C 모�
43:50Paweł Straszewski.
43:51By произош grip dod 로ka wierdata r nami ścis 붙ąpło.
43:5325 pun
43:54Piap
43:56Opracowanie
43:56KONIEC
44:26KONIEC